witam,
czekam i czekam na powrót płodności i..nic. w tej chwili rozpoczyna sie
14 miesiąc po porodzie, synek pierwsze 6m tylko na piersi, do tej pory
jeszcze sobie lubi possac, ale już mało, w nocy 2 razy, w dzien zdarza
sie ze tez ze 2 razy. ostatnie kilka dni mialam wyższą temperaturę,
dziś spadła, ale...miesiączki brak. męczy mnie to czekanie na powrót
płodności po porodzie. czy któraś z Was też tak długo czekała? czy może
mieć na to wpływ fakt, że moje cykle przed ciążą były bardzo
nieregularne, dodatkowo - mialam hiperprolaktynemię czynnościową, czyli
czasem owulacja była hamowana. będę wdzięczna za odp.