Teraz jest 28 kwietnia 2024, o 03:50 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

kiedy najszybciej @ po porodzie?

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB

kiedy najszybciej @ po porodzie?

Postprzez wiedźma » 2 listopada 2009, o 13:20

Może pomożecie, bo jestem w kropce. Jestem 8 tygodni po porodzie, karmię tylko piersią (według mnie spełniam kryteria ekologicznego karmienia).
Silne krwawienie (kilka podpasek dziennie) skończyło się 4 tygodnie po porodzie, brązowe plamienie trwało dwa tygodnie dłużej, czyli 6 tygodni po porodzie. Od dwóch dni krwawienie wróciło (koloru czerwonego, wyglądającego jak @). Czy to możliwe, żeby @ tak szybko wróciła?
wiedźma
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 282
Dołączył(a): 24 września 2007, o 13:25
Lokalizacja: Pomorze

Postprzez fiamma75 » 2 listopada 2009, o 14:33

możliwe, ale warto się wybrać do gina i sprawdzic czy na pewno wszystko ok
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez wiedźma » 2 listopada 2009, o 15:48

fiamma75
dzięki za odpowiedź :) poczekam dwa dni i jak nic się nie zmieni to pójdę do gina...
wiedźma
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 282
Dołączył(a): 24 września 2007, o 13:25
Lokalizacja: Pomorze

Postprzez beatka19 » 8 listopada 2009, o 00:13

raczej nie możliwe że jest to prawdziwa miesiączka. jeżeli spełniasz warunki pełnego karmienia piersią to najszybciej płodność może ci wrócić po 84 dniu od porodu a u ciebie dopiero 56dzień (reguły Rótzera). Jest to pewnie krwawienia zw. jeszcze z porodem lub spowodowane karmieniem piersią. Mierz temperaturę i zacznij obserwować śluz.
pozdrawiam
beatka19
Bywalec
 
Posty: 146
Dołączył(a): 17 listopada 2005, o 13:25
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez fiamma75 » 8 listopada 2009, o 02:03

nieprawda, nawet na tym forum są dziewczyny, które spełniały te wymogi a dostały @ 6 tyg. po porodzie.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez beatka19 » 8 listopada 2009, o 09:37

fiamma myślę że prof. Rótzer ma większe doświadczenie, a regułę tę oparł o setki tysięcy zanalizowanych cykli kobiet po porodzie i nie zaobserwował powrotu płodności przed 84 dniem po porodzie u kobiet które stosowały pełne karmienie piersią. Kobietki które tak twierdzą powinny swój wykres obosiście skonsultować z nauczycielami, jest też możliwość wysłania wykresu do INERU, a zazwyczaj po dłuższej rozmowie okazuje się że jednak obserwacja była nie taka jak powinna, a tu dziecko dłużej spało niż powinno, itp.
pozdrawiam
beatka19
Bywalec
 
Posty: 146
Dołączył(a): 17 listopada 2005, o 13:25
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez wiedźma » 8 listopada 2009, o 20:01

beatka19 napisał(a):raczej nie możliwe że jest to prawdziwa miesiączka.

krwawienie trwało 3 dni, więc raczej nie @, ale zaczęłam intensywniejszą obserwację.
wiedźma
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 282
Dołączył(a): 24 września 2007, o 13:25
Lokalizacja: Pomorze

Postprzez mmadzik » 27 grudnia 2009, o 21:56

Jeśli mogę, podepnę się pod temat, bo moja sytuacja jest podobna.

Do rzeczy: miałam podobnie z krwawieniami, poporodowe skończyło się pod koniec 5. tygodnia , później był ok. tydzień przerwy i kolejne kilka dni krwawienia, następnie znów przerwa i znowu - ostatnie krwawienie skończyło się 73. dnia po porodzie. Dzisiaj jest 80. dzień po porodzie. Konsultowałam się z ginem - najpierw dostałam ergotaminę na obkurczenie macicy, następnie miałam robione usg - wszystko w porządku, brak pozostałości w macicy, macica obkurczona, endometrium w fazie wzrostowej, jajniki z pęcherzykami wzrastającymi. Karmię tylko piersią, z tym że moje dziecko przez pierwsze dwa miesiące ssało smoka, potrafi przyspać do 6-7 godzin w nocy, czasami odciągam mleko i mały dostaje butlę (studiuję), miałam też ogromne problemy z ranami brodawek, więc przez dwa tygodnie karmiłam tylko jedną piersią, a z drugiej odciągałam. Czyli jakikolwiek LAM odpada w przedbiegach, ale co z resztą? Przez krwawienia nie zaczęłam wcześniej obserwacji, teraz po ostatnim krwawieniu obserwuję śluz - wg mnie cały czas jest to odczucie "mokro" i śluz jakby "wodnisty" (tak naprawdę to nawet nie śluz, tylko mokrość na palcach). Dzisiaj zaczęłam mierzyć temperaturę, będę starała się mierzyć o 6.00 rano, chyba że dziecko obudzi mnie w niedalekim czasie od tej godziny. Szyjki nie nauczyłam się badać przed porodem.

No i - co teraz? Czy wszystko robię dobrze? Czy to, co obserwuję, moge uznać za PMN? Mam stosować regułę 4 suchych dni czy coś innego? Jesli ta reguła, to czy za "suche" mogę uznać moje PMN - czyli "mokro" i "wodnisty"? Będę wdzięczna za każdą wskazówkę - jednak już po prawie trzech miesiącach wyłącznej wstrzemięźliwości nieźle za sobą z mężem tęsknimy...
mmadzik
Domownik
 
Posty: 445
Dołączył(a): 13 września 2007, o 11:57

Postprzez mmadzik » 29 grudnia 2009, o 20:51

"Podbijam" temat, bo bardzo mi zależy na odpowiedzi... :oops:
mmadzik
Domownik
 
Posty: 445
Dołączył(a): 13 września 2007, o 11:57

Postprzez Fruzia » 30 grudnia 2009, o 12:40

Mmadzik, nie znam się na poporodowym npr, ale śluz mokry i wodnisty nie brzmi na niepłodny w żadnym razie.

Może ten watek byłby lepszy http://www.npr.pl/forum/viewtopic.php?t ... sc&start=0

albo ten http://www.npr.pl/forum/viewtopic.php?t=3614
Fruzia
Domownik
 
Posty: 411
Dołączył(a): 10 czerwca 2006, o 13:30

Postprzez Tatuś » 31 grudnia 2009, o 00:14

No nie brzmi to dobrze!
Ja miałam podobny objaw tak do czwartego miesiąca po porodzie, potem oprócz uczucia mokrości doszedł wyraźny piękny przeźroczysty śluz na kolejny miesiąc, może dwa.
A jeszcze potem ten śluz zaczął się podbarwiać na biało/żółto (infekcje były wykluczane). W tym czasie obfitego, wprawdzie nie przeźroczystego, ale bardzo rozciągliwego śluzu udało mi się znaleźć z 4 - 5 czterodniowych przerw, które pozwalały na pojedyncze współżycie.

Powiem tylko, że z punktu widzenia mojego męża, te pojedyncze razy były bardziej frustrujące, niż założenie, że współżycia nie ma dopóki płodność nie wróći. Wtedy po prostu był wstanie stłumić potrzebę, a takie poedyncze razy budziły ją na nowo.

Moja rada, jeśli nie chcesz zrezygnować ze współżycia na dłuższy czas:

albo znajdziesz super intsruktora - do stałego kontaktu - który podejmie się rzetelnej interpretacji (tu na forum takiego nie będzie, przynajmniej mi nikt nie był wstanie pomóc, mówiąc, że wszystko wskazuje na to, że płodność się zbliża i tak przez 10 miesięcy)

albo zaufasz i będziesz korzystać (z pełną świadomością konsekwencji), omijając jedynie dni ewidentnej płodności, jak np. dni plamień i 4 dniowy okres po plamieniu (zmniejszając tylko prawdopodobieństwo poczęcia)
Tatuś
Domownik
 
Posty: 302
Dołączył(a): 30 grudnia 2007, o 23:36


Powrót do Powrót płodności po porodzie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości

cron