Witajcie
Fakty:
- Wczoraj minął 2 miesiąc po porodzie
- lekarz stwierdził że wszystko jest ok
- ok 1 czerwca zaczęła się miesiączka, krwawienie trwało ok 4-5dni
- dziś nastąpił wzrost temperatury ponad to co było zwykle w poprzednich dniach
- śluz występuje w skąpych ilościach, raz biały raz przezroczysty, parę dni temu był nawet żółtawy w jeden dzień
Pytanie:
1) Czy możemy uznać, że czwarty dzień po skoku temperatury będzie już bezpłodny?
2) Czy z racji czasu poporodowego może tak nie być?
Z góry dziękujemy za odpowiedź
R&M