Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 18:56 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

I co dalej?

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB

I co dalej?

Postprzez Annka » 2 grudnia 2008, o 22:33

Witam,
nie jestem doświadczonym NPR-owcem i trochę się pogubiłam w obserwacjach.
Jestem 7,5 m-ca po porodzie, karmię piersią, od ok.miesiąca dziecko spożywa symboliczne ilości pokarmów stałych.
Właściwie przez cały czas obserowowałam całkowitą suchość (nawet w ciąży miałam trochę białawego śluzu a po porodzie - nic).
Dwa tygodnie temu zaczęłam obserować dziwny śluz - przejrzysty, ale żółtawy, bardzo wodnisty, ale kompletnie nierozciągliwy, a nawet niezbyt lepki. Po dwóch dniach tego śluzu szyjka się otwarła (na jeden dzień) a ja dosłownie poczułam, że coś się ze mnie wylało. Jednak trudno to nawet było nazwać śluzem - taka żółtawo-brunatna wydzielina, ani trochę nie rozciągliwa. A w następnych dniach znów ten żółtawy śluz-nie śluz.
Gin stwierdziła łagodny stan zapalny i przepisała globulki, ale ogólnie nie umiała mi wyjaśnić, skąd się ta wydzielina wzięła. Owulacja wykluczona, bo nie było skoku tempki (mierzę w pochwie termometrem elektronicznym).
Przyjmijmy zatem, że mogło to być nieudane podejście do owu albo jednak efekt tego stanu zapalnego.
Dziś kończę globulki i nie wiem, co dalej mam robić, jeśli się okaże, że ten dziwny śluz jednak nie był związany z infekcją? Szyjka jest dość nisko, raczej twarda i zamknięta, chociaż przedtem wydawała mi się twardsza i mocniej domknięta.
Usiłowałam wyczytać coś u Kippleyów, ale jakoś nie potrafię znaleźć tam konktretnej odpowiedzi.
Czy jeśli ten śluz pozostanie, to jak długo musi potrwać, żeby przyjąć go za PMN - o ile to w ogóle możliwe?
A jeśli jednak zniknie - to czy mogę bez obaw stosować regułę szczytu?
Annka
Bywalec
 
Posty: 118
Dołączył(a): 9 lipca 2008, o 14:23
Lokalizacja: Kraków

Postprzez kamienna » 3 grudnia 2008, o 09:49

jeśli zniknie - możesz stosować zasadę szczytu

jeśli nie zniknie - raczej nie możesz tego uznać, za nowy pmn.

Powrót płodności przed pierwszym cykle mniej więcej tak wygląda - że dośc długo jest śluz, najpierw mniej płodny, potem bardziej płodny. Szczerze mówiąc, trudno z Twojego opisu wywnioskować, co to było (szkoda, że lekarka tego nie zakwalifikowała), ale chyba zostaje Ci po prostu poczekać.
kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

Postprzez Annka » 3 grudnia 2008, o 17:00

Dzięki.
Na razie obserwuję głównie resztki globulki :wink:, może jutro będzie bardziej czytelnie.
Annka
Bywalec
 
Posty: 118
Dołączył(a): 9 lipca 2008, o 14:23
Lokalizacja: Kraków


Powrót do Powrót płodności po porodzie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości

cron