czy mogło dojść do poczęcia jeśli nie zaobserwowało się jednoznacznie płodnych objawów - otwartej szyjki, porzadnego sliskiego sluzu.... czy mozliwe jest, że owulacji nie poprzedziły takie porządnei objawy, a następnie połączenie jaja z oczekującym sobie plemnikiem zapobiegło rozwinięciu objawów okołoowulacyjnych?
jakieś doświadczenia mam, które ostatnią @ miały w 2006;) czyli jedno dziecię tuż po drugim?
temp nie mierzę ze względów organizacyjnych (zaczęłam drugie podejście i już 3. dnai sie nie dało, bo dziecię wstało o 5, więc ani zmierzyć przed ani po) wiec tym sie nie kieruję.