Witajcie!
Trzy miesiące temu urodziłam drugie dziecko, karmię je tylko i wyłącznie piersią, nie miesiączkuję. Nie mam dużego doświadczenia w NPR - zaledwie 3 cykle przed poczęciem, a ponadto stosowałam tę metodę w celu poczęcia.
Od paru dni prowadzę ponownie obserwacje i mam w związku z tym parę pytań:
1. Co oznacza "suchość" w badaniu śluzu? Przed ciążą miałam zawsze jakiś śluz; teraz faktycznie chyba go nie ma, ale wejście do dróg rodnych jest wilgotne. Czy to jest to naturalne nawilżenie śluzówki i oznacza właśnie "suchość"? Dodam, że tej wilgoci nie ma nigdy na tyle, żeby dało się to nabrać na palec.
2. Czy po porodzie szyjka macicy może się przesunąć a do tego nie być całkowicie zamknięta? Mam wrażenie, że teraz jest ona tak jakby skrzywiona w bok; owszem jest nisko i twarda, ale wydaje mi się, że nie jest "domknięta" - czy kiedyś się całkowicie zamknie?
3. Czy mierzenie temperatury ma naprawdę sens, biorąc pod uwagę, że rzadko kiedy udaje mi się mieć dwie godziny snu przed pomiarem? Do tego każda noc jest inna; w zasadzie każda temperatura jest w jakiś sposób zakłócona....
Będę wdzięczna za odpowiedzi! Pozdrawiam!