Teraz jest 28 kwietnia 2024, o 00:07 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Ciągle śluz płodny...

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB

Ciągle śluz płodny...

Postprzez zielona » 17 marca 2008, o 18:56

Moja córeczka dwa dni temu skończyła cztery miesiące. Karmię ją wyłącznie piersią, ale ze względu na moją chorobę i pobyt w szpitalu ponad miesiąc była karmiona mlekiem modyfikowanym. Udało nam się po tym czasie wrócić do piersi, ale nie spełniam wymogów LAM. W szpitalu pojawiło się dłgotrwałe plamienie, ale cykle nie wróciły.

Plamienie minęło już dawno.

Mój problem polega na tym, że odkąd ustały odchody poporodowe cały czas mam śluz bardzo rozciągliwy, żółtawy, miejscami przejrzysty. Jest go dużo. Szyjka tylko na początku była twardawa i zamknieta. Teraz już od dwóch miesięcy (ponad) jest miękka i otwarta. Chyba, że nie umiem jej interpretować, bo (co oczywiste) po porodzie się zmieniła.

Rozumiem, że dla jakiegokolwiek naszego życia seksualnego są możliwe tylko trzy wyjścia: odstawienie dziecka od piersi, stosowanie antykoncepcji, zaakceptowanie ryzyka kolejnego poczęcia. Żadna z tych ewentualności mi się nie uśmiecha...

Zastanawiam się, czy jest jakaś szansa, że ten sluz jest objawem jakiejś infekcji, która nie daje dolegliwości w stylu swędzenia.

Byłoby miło, gdyby to się dało wyleczyć, bo zamierzam karmić conajmniej do roku...

Ma ktoś jakiś pomysł?
Błaaaagam...
zielona
Domownik
 
Posty: 389
Dołączył(a): 23 maja 2004, o 10:55

Postprzez fiamma75 » 17 marca 2008, o 22:49

U mnie też tak było - ciągneło się tygodniami. Dopiero jak wróciła płodność (5 mies. po porodzie I owulacja) wróciła też możliwość współżycia.
Możesz spróbować brać magnez.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez zielona » 18 marca 2008, o 12:00

Magnez! Że też na to nie wpadłam. Zawsze jakaś nadzieja... Może niewielka, ale jednak.
Dzięki!
zielona
Domownik
 
Posty: 389
Dołączył(a): 23 maja 2004, o 10:55

Postprzez Kręciołek » 18 marca 2008, o 12:15

Sorry, ze się wtracę ale czy magnez ma wyregulowac śluz? w sensie, ze go bedzie mniej? bo zawsze słyszałam, ze stosje się go na niedobór śluzu.
Ja akurat mam odwrotny problem, biorę magnez ale skutków nie ma i zastanawiam sobie czy sobie nim nie szkodzę...
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez fiamma75 » 18 marca 2008, o 13:20

Magnez jest na zmniejszenie ilości śluzu, gdy jest go za dużo tzn. zbyt długo oraz na poprawę fazy lutealnej.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez Kręciołek » 18 marca 2008, o 14:22

Czyli nie powinnam go brać?
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez fiamma75 » 18 marca 2008, o 15:32

To zależy po co bierzesz. Ogolnie jest dobrze brać magnez, diabetolog mi mówił, że polskie wody zawierają mało magnezu i generalnie ma się go za mało.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez Kręciołek » 19 marca 2008, o 09:40

Wiesz co, biorę tak ogólnie - bo piję kawę (niedużo ale w ogóle piję) no i ze względów o których mówisz - bo polskie wody mają go mało.
A "przy okazji" niejako dowiedziałam się, ze magnez pomaga jak jest mniej śluzu. No ale mimo długotrwałego brania w ogóle mi się śluz dzięki niemu nie poprawił. Nie wiem, może zrezygnowac lub zmniejszyć dawkę?
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez fiamma75 » 19 marca 2008, o 11:28

A próbowałaś wiesiołka?

Czy zawsze masz kłopoty ze śluzem? Bo jednorazowo to się każdemu zdarza.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez Kręciołek » 19 marca 2008, o 13:19

Tak, próbowałam też nie działa.
Problemy zaczęłam mieć po stymulacji hormonalnej 1,5 roku temu i trwają do dziś. Tzn. śluz w ogóle jest ale b. mało i b. kiepskiej jakości. Piję różne syropy wykrzytuśne, zioła, biorę wiesiołka, castagnusa, własnie ten magnez i NIC.
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez zielona » 26 marca 2008, o 16:52

Wracając do problemu, który opisywałam: biorę magnez, ale oprócz tego lekarz polecił mi przyjmować probiotyk (lactovaginal lub provag), zobaczymy, czy pomoże.

A piszę o tym, bo coraz więcej mam sygnałów, że takie przypadki wcale nie są rzadkie, może komuś to pomoże.
zielona
Domownik
 
Posty: 389
Dołączył(a): 23 maja 2004, o 10:55

Postprzez zielona » 29 kwietnia 2008, o 08:58

Ech, MagVit B6 od ponad miesiąca, jedno opakowanie Provagu, dwa opakowania Lactovaginalu i nie ma poprawy... :(:(:(:(
zielona
Domownik
 
Posty: 389
Dołączył(a): 23 maja 2004, o 10:55

Postprzez Bright » 29 kwietnia 2008, o 10:26

Cierpliwości. Żeby magnez działał, to trzeba go trochę dłużej niż miesiąc pobrać. Najlepiej przyswalajne preparaty to: Magvit B6, Magne B6, Laktomag B6, Filomag i MGB6.

I niestety nie można miec i rybek, i akwarium. Jedym przykarmieniu szybko wracają cykle, a innym nie :evil:
Zawsze pewnym rozwiązaniem jest, urozmaicanie diety maluszka, jak tylko będzie można... i zwiększanie przerw między karmieniami - mniejsza stymulacja brodawek powinna przełożyć się na obniżkę poziomu prolaktyny... głównego winowajcy długich ścieżek śluzowych będących objawem nieudanych przymiarek do owulacji.

A metody szczytu nie da się stosować? (o ile miewasz po 4 dni bez śluzu)
Bright
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 284
Dołączył(a): 10 września 2007, o 13:21

Postprzez Tatuś » 29 kwietnia 2008, o 11:22

Podłącze się pod temat, bo jestem niestety nadal na bieżąco :(

Bright, jak to jest. Wydawało mi się, że urozmaicenie diety malca i ograniczenie czasu i liczby karmień będzie skutkowało tym, że wreszcie ta długa (w zasadzie nieprzerwanie trwająca :( :( :( ) ścieżka śluzowa zakończy się owulacją. Tymczasem ja obserwuję coś dziwnego - owulacji jak nie było tak nie ma, a odkąd Mały konkretnie je inne rzeczy, u mnie przybywa dni suchych!? Można to jakoś wyjaśnić???

I jeszcze jedno - na opakowaniu zdaje się Magne B6 jest napisane, że nie powinno się stosować w czasie karmienia (dziecko może mieć nadmiar magnezu), a na forum te preparaty magnezowe tak często są polecane. Co o tym sądzić?

A stosowanie metody szczytu (nawet naciąganej - z przymrużeniem oka na śluz gorszej jakości) było u mnie w zasadzie niemożliwe :(
Tatusiowa
Tatuś
Domownik
 
Posty: 302
Dołączył(a): 30 grudnia 2007, o 23:36

Postprzez zielona » 29 kwietnia 2008, o 12:16

Bright, jak w pierwszym poście - od ustania odchodów poporodowych nie było u mnie ani jednego dnia suchego. Jak równiez ani jednego dnia ze śluzem gorszej jakości. Dzień w dzień rozciągliwy i przejrzysty, z tendencjami do przybierania bawy różowopomarańczowej. W dużej ilości. Nie sposób go przegapić ;)
Wróciłam do pracy, wprowadzam nowe posiłki, ale nie chcę (na razie) zwiększać przerw między karmieniami, bo zależy mi na jak najdłuższym karmieniu, nie chcę, żeby ilość pokarmu sę zmniejszyła.

Oczywiście, że to jest coś za coś i w tym momencie karmienie jest dla mnie priorytetem. Bardzo walczyłam, żeby je utrzymać i go sobie tak łatwo nie odpuszczę :)
zielona
Domownik
 
Posty: 389
Dołączył(a): 23 maja 2004, o 10:55

Postprzez oreada » 29 kwietnia 2008, o 20:36

Ja nie pomogę. Jedynie dołączę do klubu niecierpliwie oczekujących na owulację... :evil: :evil: :evil: :evil: Michaś ma już 5 miesięcy, a ilość zbliżeń przez ten czas można policzyć na palcach jednej ręki... W tym takie, których z punktu widzenia planowania rodziny być nie powinno... :(:(:(:(
Ale nie chcę się już stresować więcej i więcej seksu "niebezpiecznego" nie będzie :evil:, ale to niestety oznacza, że musimy czekać i czekać, liczyć, sprawdzać i mieć nadzieję, że może tym razem uda się doliczyć do tego czwartego dnia bez śluzu. :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
oreada
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 254
Dołączył(a): 7 listopada 2005, o 20:22

Postprzez Bright » 29 kwietnia 2008, o 22:50

Magnez ma takie działanie jak napisałam. Jak to jest przy karmieniu piersią, jeszcze nie przerabiałam, a wy zapytajcie lekarza medycyny, czy możecie brać go czy nie.

W punkcie, którym Wy jesteście po porodzie, ja byłam po 3 miesiącach NPR stosowanego w zwykłym czasie. Najczęściej rozważania pt. jak to wszystko pogodzić (męża, swoją potrzebę bliskości fizycznej, czysty NPR, ..., u Was jeszcze karmienie piersią, witaminki i magnez na poprawienie intepretacji cykli, ...), kończą się wnioskiem - jedyne, z czego mogę zrezygnować, to... seks. :evil:

Ale ja nie wierzę, że o to Panu Bogu chodzi, żeby nas stawiać w sytuacji takiego wyboru bez wyboru i nas "testować".
Bright
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 284
Dołączył(a): 10 września 2007, o 13:21

Postprzez fiamma75 » 30 kwietnia 2008, o 14:44

Moja ginka nie widziała zdnych przeciwskazań, żebym brała magnez.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01


Powrót do Powrót płodności po porodzie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości

cron