to 4 cykl po porodzie, w czasie którego córka podziękowała za pierś a ja przeżyłam spory stres związany z pobytem w szpitalu ze starszym dzieckiem i jego operacją.
Mierzenie zaczęłam po powrocie i to wygląda do dziś tak:
najpierw @, potem dolamienie
13dc 36,35 L/R, szyjka twarda
14dc 36,45 R,P, jak białko jaja,szyjka uniesiona, miękka
15dc 36,45, jw
16dc 36,7,R, szyjka uniesiona, miękka, otwarta, silny ból owulacyjny
17dc 36,8 reszta jw
18dc 36,9, L, szyjka niżej, miękka, otwarta
19dc 36,95, L, opuszczona, zamknięta, twarda
20dc (dziś) 36,85, L,N
Który dzień potraktować jako dzień skoku temp.? Już 16?
I czy to prawda, że jeśli objaw śluzu, temperatury i szyjki ma spore rozbieżności to oznacza problemy hormonalne?
No i kiedy wyznaczyć III fazę?
Mam nadzieję,że to już ostatni mój wpis w tym dziale , że teraz już będzie tylko lepiej