TEMPERATURA PRZY KARMIENIU PIERSIĄ

przez **NOWA** » 9 września 2007, o 15:06

tO MÓJ 5 CYKL PO PORODZIE DOPIERO TERAZ ZACZĘŁAM MIERZYĆ W TYM CYKLU TEMPERATURĘ. Nie wiem czy to normalne ale jest oba jakaś dziwna.
4dc - 36,7
5dc -36,6
6dc - 36,7
7dc - 36,8
8dc - 36,7
9dc - 36,6
10dc -36,7
11dc -36,3
12dc -36,5
13dc - 36,3
14dc -36,35
15dc -36,4
16dc -36,7
17dc 36,7
17dc - 36,7
19dc -37,2 po obudzeniu jest mi gorąco, ból gardła
20dc -37,1 jak wyżej
21 dc 36,8
22 - 36,9

śluzu nie obserwowałam dokładnie bo brałam czopki chociaż w dniu 11, 13 i 15 było widać mieszanine czopka i sluzu przeźroczystego. od 16dc nie mam czopków i jest sucho do dzisiaj tj do 23 dc
pomzcie czy to normalne jak karmie taka dziwna temp? kiedy skok? czy był?

przez **Betsabe** » 9 września 2007, o 16:22

wyglada na skok 16 dc, no ale brakuje 6 nizszych tempek, bo 10 dc masz tez 36.7

, poza tym 19 dc i 20 dc tempki wypadaloby traktowac jako zakłócone z powodu bółu gardla

gdyby to byl moj cykl zaczelabym liczyc wyzsze tempki od 21 dc, czyli brakuje jeszcze jutrzejszej tempki, zeby mozna bylo ustalic III faze

przez **agathap** » 9 września 2007, o 19:41

Cześć!
Nic nie piszesz o tym, czy wstajesz dużo w nocy do dzidzi? A poza tym czy karmisz tylko piersią czy dokarmiasz? U mnie obie te kwestie miały decydujący wpływ!

przez **NOWA** » 16 września 2007, o 15:30

WSTAJĘ do dziecka bardzo często, w nocy czasem nawet co godzinę sie budzi zwłaszcza nad ranem. Dokarmiam soczkami i zupkami w ciągu dnia.
Temperature mierze zawsze o tej samej porze po 1-godzinnym odpoczynku.
Teraz juz mam kolejny cykl. tamten trwał 27 dni i myslę ze skok byl własnie 16 dnia. Jednak strach przed kolejnym dobrze zinterpertowanym okresem niepłodności pozostaje bo przecież w nocy nie wiele śpię i zawsze to może jakos zaburzyc obserwacje..........;(

przez **kamienna** » 16 września 2007, o 20:25

Ja się też skłaniam ku interpretacji że skok był 16dc.

Wiesz co, ja bym Ci doradzała, żebyś dokaldnie notowała wszelkie zakłocenie - ile wstawałaś, kiedy ostatnio (przed mierzeniem), czy jakiś stres, czy jakaś choroba. Może z tego CI się wyłoni jakaś prawidłowość.

przez **GoÅ›ka** » 16 września 2007, o 20:43

kamienna napisał(a):Ja się też skłaniam ku interpretacji że skok był 16dc.
...

Tylko, że to nie jest zgodne z żadną metodą... Nie ma 6 niższych temperatur.
Jak dla mnie skok był 21 dc, trzeba czekać na jutrzejszą temperaturę, o ile jesteś pewna, że w 21 dc byłaś po szczycie śluzu.
No chyba, że wolisz ryzyko

przez **kamienna** » 16 września 2007, o 20:49

Gośka, wyżej ona pisała, że ten cykl się już skończył.

przez **GoÅ›ka** » 16 września 2007, o 21:21

kamienna napisał(a):Gośka, wyżej ona pisała, że ten cykl się już skończył.

o kurcze, rzeczywiście. Oby kolejny był łatwiejszy do interpretacji

przez **NOWA** » 19 września 2007, o 09:27

kamienna napisał(a):Wiesz co, ja bym Ci doradzała, żebyś dokaldnie notowała wszelkie zakłocenie - ile wstawałaś, kiedy ostatnio (przed mierzeniem), czy jakiś stres, czy jakaś choroba. Może z tego CI się wyłoni jakaś prawidłowość.

Tylko ze co noc wstaję kilka razy, więc kiedy mam uznac wstawanie za zakłocenie? A stres mam ciągły ponieważ dziecko urodziło się z wadą układu moczowego i ciagle biegam z nim po lekarzach - jaka matka by nie miala stresu i to wykańczającego stresu?? jestem ciągle przemęczona i wyczerpana - czy w takim razie jest sens stosować npr?? tzn, czy u mnie to będzie wiarygodne?

przez **kamienna** » 19 września 2007, o 09:48

Ja nie znam odpowiedzi na twoje pytania - po prostu dałam Ci ogólną radę na co masz zwracać uwagę. WNIOSKI MOŻESZ WYCIĄGNĄĆ TYLKO TY SAMA. Anioł z nieba nie zstąpi i tego nie zrobi.

przez **agathap** » 20 września 2007, o 20:54

mam podobną sytuację tzn. często budzące się dziecko, no i stres związany z wadą ukł.moczowego, ale mimo to często udaje mi się ustalić prawidłowości-temp na ogół jest wiarygodna, a jak czasem za dużo mały się budzi to proszę męża, by mi go przyniósł do piersi, w związku z tym nie wstaję z łóżka....jeśli możesz to spróbuj i zobacz, czy jest jakaś różnica w tempkach..
ale czasem niestety ze względu na karmienie piersią i dokarmianie objawy są dziwne (hormony "skaczą"), ja wtedy po prostu czekam, aż się wyjaśni o co chodzi....no i jak na razie chyba miałam interpretacje trafione :-)

przez **NOWA** » 4 października 2007, o 08:28

Mam kolejny cykl, z interpretacją którego nie umię sobie poradzić.
Temperatura jest cały czas wysoka. W ciązy nie jestem, byłam u lekarza.
Może stres i zmęczenie wpłynęły na taką temperaturę?
1-6 dc miesiączka
7dc - 36,8 sucho
8dc - 36,7 sucho, wewnetrznie biały lepki
9 dc - 36,8 sucho, wewnetrznie biały lepki
10 dc - 36,9 przeźroczysty, mało
11 dc - 36,8 przeźroczysty, mało
12 dc - 36,7 przeźroczysty , dużo
13 dc - 37.0 mokro, przeźroczysty, szczyt- ból jajnika kilka godzin[ chociaz nie wiem czy to był owulacyjny ból bo w ostatnich 2 cyklach miałam taki ból w 20 dniu cyklu.
14 dc - 36,6 -zmierzyłam po wstaniu do dziecka, biały lepki
15 dc - 36,8 sucho, wewnętrznie biały mętny
16 dc - 36,9 sucho, wewnętrznie biały mętny, dużo
17 dc - 36,7 sucho, wewnetrzny, biały
18 dc - 36,8 sucho, wewnetrznie sucho
19 dc 36,8 sucho
20dc -36,7 sucho

temperatura wogóle mi nie pomaga w interpretacji. W nocy często wstaję do dziecka bo karmię. Dodatkowo od 8 dnia cyklu zaczęłam pracę po urlopie macierzyńskim, jestem bardziej zmęczona i przez kilka dni byłam bardziej poddenerwowana zmiana sytuacji zyciowej {bo przeciez jest to jakaś zmiana].
Jak ja mam stosować npr? temperatura mi nie pomaga, a ja żyje w ciągłym stresie przed ciążą. jestem 6 miesięcy po porodzie i nie moge teraz narazie pozwolić sobie na kolehjne dziecko.
proszę o pomoc.

przez **NOWA** » 4 października 2007, o 08:30

dodam, że w 8 i 9 dniu cyklu miałam silny stres związany z chorobą dziecka

przez **kamienna** » 4 października 2007, o 08:39

Słuchaj, skoro temp jest tak nieczytelna to ja bym się zdecydowała na śluz i szyjkę. Te dwa wskaźniki też dają miarodajny obraz tego, co się dzieje.
Temp bym obserwowała ale nie sugerowała się za bardzo.

Wygląda na to, że śluz można zinterpretować (zresztą de facto to zrobiłaś sama) - żeby tylko mieć jakąś pewność - musiałabyś mieć jeszcze dodatkowe wskaźnik - czyli szyjka.

przez **NOWA** » 4 października 2007, o 11:15

Drugi miesiąc próbuje badać szyjkę. Nie wiem czy dobrze rozpoznaje zmiany. Teraz jest napewno twarda - 20 dc tzn. czuje taki guzek dosyc twardy. natomiast w dniach szczytu sluzu również czułam guzek tylko jakby mniejszy . Nie umię ocenić czy jest otwarta czy zamknieta. czułam w dniach szczytu sluzu zmiany w szyjce ale szczerze mówiąc myslałam, ze te zmiany w szyjce są bardziej czytelne.
Myslę, ze jestem w czasie niepłodnym, tymbardziej, ze długość okresów moich nie przekracza 29 dni [pierwszy po porodzie miał 31] srednio 27 dni. Poza tym juz suchość od kilku dni.

przez **kamienna** » 4 października 2007, o 12:13

ja otwartości zamkniętości nie umiem ocenić do dziś - też zaczęłam badać po porodzie...

Na pewno łatwo jest ocenić: wysoko - nisko - to na pewno powinno ci iśc sprawnie

Miękko - twardo też z czasem jest prosto ocenić.

Na moje oko też jesteś już po owulacji. Ale prorokować jednak bym nie chciała.

Jesli masz jakieś pytania o szyjkę - pytaj, na pewno ktoś Ci odpowie.

przez **NOWA** » 4 października 2007, o 13:41

CO ZNACZY SZYJKA WYSOKO LUB NISKO? czy wtedy jej nie dosiegam czy dosięgam ale jest trudniej dosięgnąć? czy miekka znaczy ze nie czuc guzka? tylko co?

przez **kamienna** » 4 października 2007, o 14:27

Ja Ci moge powiedzieć o swoich odczuciach, ale wiem, że każda z nas ma trochę inaczej, bo przeciez każda jest inaczej zbudowana.

U mnie jak szyjka jest wysoko - to nie umiem jej sięgnąć. Potem się stopniowo obniża i jej wysokość/niskość mogę ocenić w zależności, jak głęboko wsuwam palec.

Szyjka twarda to u mnie nabrzmiała, jak dojrzałe winogrono, miękka - to taka "ciapciowata", już zdecydowanie nie winogrono. Niektórzy prównują do miękkości płatak ucha.

A jesteś pewna, że to szyjka? Ja bym nie powiedziała, że szyjka to guzek. Kiedyś napisałam tu gdzieś, że szyjka to tak jakby zakończenie butelki (szyjka butelki) ci w pochwie zwisało. Zdecydowanie możesz palcem ją obrysować dookoła.

przez **agathap** » 4 października 2007, o 19:27

ja nigdy nie mogę obrysować, bo zawsze jest za wysoko! ale jak jest czas niepłodny, to mogę jej dosięgnąć choć kawałek, a jak płodny, to po prostu jej nie dosięgam, po tym poznaję, innych kryteriów w ogóle nie biorę pod uwagę, bo u mnie np. niewyczuwalne...

przez **genowefa** » 4 października 2007, o 20:04

dla mnie od czasu porodu ta szyjka jest cały czas miękka i otwarta... nie potrafię jej rozgryźć...

przez **mamusiasynusia** » 20 października 2007, o 13:58

U mnie bylo podobnie, ale od jakiegos czasu widze, ze cos sie zmienia. Podnosi sie i opada, otwiera i zamyka. Teraz juz jakis czas jest na dole, nie miekka ani nie twarda :roll:

i zamknieta...no i byc tu madrym :shock:

I od jakiegos czasu nie mam juz jak do tej pory tylko bialego sluzu szyjkowego, tutaj tez cos sie zaczyna dziac, bo robi sie troche bardziej oleisty

no i dodam jeszcze, ze dokarmiam jeszcze mojego szkraba
( ma juz rok

)ale tylko do zasniecia wieczorem. Od pory narodzin dzidzi, okresu nie mialam...A planujemy kolejna dzidzie i mierze od nowa tepke jakis czas, wyglada ona tak, ze Himalaje wymiekaja :lol:

raz w gore, raz w dol, ale od jakiegos czasu robi sie stabilniejsza. Srednia, to 36.8.

przez NB » 22 października 2007, o 09:24

Kiedy cykliczność będzie wracała, zauważysz zmiany w śluzie a temperatura zacznie się stabilizować.

przez **mamusiasynusia** » 22 października 2007, o 15:47

Juz wlasnie to obserwuje, chociaz mozliwe, ze to rakcja na leki, ktore niestety musialam przyjmowac na zapalenie pecherza...poczekam kolejny tydzien i zobacze co bedzie sie dzialo. Tymczasem szyjka opuszczona i zamknieta, sluzik troszke oleisty( do tej pory byl bialy - gesty)

TEMPERATURA PRZY KARMIENIU PIERSIĄ

TEMPERATURA PRZY KARMIENIU PIERSIĄ

temperatura ciągle wysoka

Kto przegląda forum

Kto przegląda forum