Witam Was serdecznie i od razu proszę o radę.
Rok temu urodziłam dziecko i teraz planujemy kolejnego potomka. Od ponad pól roku mam już w miarę normalne cykle z owulacjami (mam nadzieje), w kazdym razie zwykle jest podwyższona temperatura. Jakiś czas temu byłam u ginekologa, zrobiono mi badania na poziom hormonów i to jest w porządku. Kłopoty są ze śluzem. Niby coś sie pojawia, ale raczej śladowe ilości. Przed ciążą było zawsze dużo i po prostu książkowo Niestety zapomniałam zapytać lekarza, co on sądzi o tym śluzie i jaki to będzie mieć wpływ na starania, a następna wizyta raczej niezbyt szybko nastąpi. Chyba, że z powodu tego śluzu powinnam pójść wcześniej? Czy właściwie wiadomo, co powoduje jego brak? Przeczytałam, że radzicie wiesiołek. Kupiłam go i od kilku dni biorę wg zaleceń na opakowaniu, ale chciałam sie jeszcze poradzić. Wiesiołek, ktory kupilam to 1000mg w każdej tabletce. Brać 3 razy dziennie. Czy z "polskim" wiesiolkiem jest podobnie? Poza tym, z tego co przeczytałam na tym forum wynika, ze nalezy go brać tylko do owulacji i potem od nowego cyklu do kolejnej owulacji. Moje pytanie, dlaczego? No i jesli w tym cyklu jeszcze nie będzie starań o dziecko, to czy w takiej sytuacji moge brać przez cały bieżący cykl? No i czy wiesiolek zalatwia sprawe, czy brak sluzu to powazniejsza sprawa?