Co do śluzu - kwestia przyzwyczajenia się do zobaczenia jaki jest - przy każdym pobycie w toalecie, albo możesz spróbować pobierać go z szyjki (no, jak już już znajdziesz
nie poddawaj się zbyt szybko). Śluz potrzebujesz sobie sama nazwać, jeśli typowe nazwy - np. mętny czy przeźroczysty - nic Ci nie mówią, np. - jak budyń (mętny, lepki, gęsty) lub jak surowe białko jaja (przeźroczysty, rozciągliwy). Ten płodny daje odczucie mokro. Po tygodniu obserwacji powinno pójść już łatwo.
Szyjka jest ruchoma w ciągu dnia, i może spróbuj samobadania o różnych porach, np. rano, albo wieczorem (trzeba sobie znaleźć "dobrą pozycję", np. jedna stopa wyżej) - i wtedy trzymaj się stałej pory obserwacji.