Teraz jest 9 maja 2024, o 19:12 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

czy jestwm w ciąży?

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB

czy jestwm w ciąży?

Postprzez dorka » 30 października 2006, o 15:31

po poku od porodu dopiero wrócił mi okres. Pierwsze cykle miały długość 34,36,32,29,24.Ten ostatni cykl tak nas zmylił,że w 12 dniu jeszcze wspólżylisny, w 16 dniu cyklu był wyrażny skok temperatury, utrzymywała sie wyższa temperatura do dnia 24 a w dniu 25 dostałam okres,był też w tym dniu rano spadek temp.A co do śluzu,to pojawił się 11 dnia trochę rozciągliwy ale 12 dnia było całkiem sucho dlatego podjęliśmy współżycie.Byłam prawie pewna,że jestem w ciąży,od września pracuję,b.trudno było mi się pogodzić z tym,że możemy mieć 4 dzidziusia.Jesteśmy otwarci na maleństwa,ale nie teraz! Czy ktoś kompetentny mógłby mi zinterpretować ten cykl - w/g wszelkich wskaxnikow powinnam byc w ciąży,ale nie jestem.
dorka
Przygodny gość
 
Posty: 7
Dołączył(a): 30 października 2006, o 14:44

Postprzez klara bemol » 31 października 2006, o 19:54

moja interpretacja - wola Pana Boga

jak patrzę na moje 8 lat małżeństwa i świadome sprowadzenie Domika na świat, to i tak się dziwię, że tylko w sumie trzy razy byłam w ciąży
klara bemol
Domownik
 
Posty: 558
Dołączył(a): 15 stycznia 2006, o 22:26
Lokalizacja: Jelenia Góra

odpowiedz

Postprzez dorka » 1 listopada 2006, o 00:34

miło że mieszkasz całkiem blisko mnie, u nas w okolicy nie znam osoby która zna się dobrze na NPR, ale ja się nie poddaję. Uważam,że przy każdej parafi powinna być porządna poradnia NPR! Pozdrawiam.
dorka
Przygodny gość
 
Posty: 7
Dołączył(a): 30 października 2006, o 14:44

Postprzez klara bemol » 1 listopada 2006, o 20:18

cześć Dorka

nie wiem, skąd jesteś?

próbowałam wysądować, jakim powodzeniem cieszyłoby się szkolenie npr, ale znalazłam tylko trzy pary ( w tym my i para aktualnie w ciąży)

może dlatego, że nikogo tu nie znamy, mieszkamy w Jelonce dopiero 14 miesięcy

ale może wspólnie się powspieramy i poradzimy z tymi naszymi cyklami?

pozdrawiamy serdecznie
klara bemol
Domownik
 
Posty: 558
Dołączył(a): 15 stycznia 2006, o 22:26
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: czy jestwm w ciąży?

Postprzez dzolka » 10 listopada 2006, o 14:53

dorka napisał(a): w/g wszelkich wskaxnikow powinnam byc w ciąży,ale nie jestem.

Starałam się o córkę 12 miesiecy. W każdym cyklu wybierałam najdogodniejszy moment na współżycie. Według wszelkich wskaźników powinnam być 12 razy w ciąży! Dorka, współżycie w najdogodniejszych na poczęcie dziecka warunkach (płodny okres u kobiety, ładny śluz, zdrowe i ruchliwe plemniki męża, zdrowie obojga itd) daje tylko 40% szans na ciążę...
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Postprzez Amazonka » 10 listopada 2006, o 15:41

Info dla starających się z "Poradnika Domowego"
Pytanie czytelniczki: Jakie jest prawdopodobieństwo zajścia w ciążę po jednym stosunku?
Odpowiada prof. Zbigniew Lew-Starowicz 2001-02-26:
Jeżeli stosunek odbędzie się w okresie płodnym kobiety - prawie stuprocentowe.
Błona dziewicza nie stanowi żadnej gwarancji. W ciążę zachodzą te dziewczyny, które są akurat wtedy płodne. Płodnych dni jest w cyklu miesięcznym dziewięć - bez względu na długość tego cyklu. Więc jeżeli kochamy się raz w miesiącu, to prawdopodobieństwo trafienia na dzień płodny wynosi 10 procent. Gdy kobieta zna dobrze swój cykl, wie mniej więcej, kiedy jest płodna.

Dane tu przedstawione mają jedynie wartość informacyjną i nie mogą zastąpić indywidualnej porady lekarskiej.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Edwarda » 10 listopada 2006, o 15:56

Amazonko wydaje mi się, że ten cytat jest to nieco wyrwany z kontekstu. Zwłaszcza, że jest tam o błonie dziewiczej :!: Zdaje się, że chodzi o to, że ktoś zadając to pytanie myślał że nie można zajść w ciążę za "pierwszym razem".

Nie przypuszczam, by profesor Starowicz nie znał PRAWDZIWYCH danych o bezpłodności, rzeczywistych problemach z poczęciem itp. Bo w takim razie jak wytłumaczyć choćby to że np. dzolka i Dorka będąc w okresie płodnym nie zaszły w ciążę i to kilka razy pod rząd :shock: A dzolka, jak zresztą napisała ma już dziecko więc płodni są jak najbardziej....

A Ty Amazonko po lekturze chociażby postów na forum też uważasz, że prawdopodobieństwo jest rzeczywiście bliskie 100%?!

Amazonka napisał(a): Płodnych dni jest w cyklu miesięcznym dziewięć - bez względu na długość tego cyklu.


Z tym też rozumiem się zgadzasz? To może przerzucisz się na kalendarzyk??
Edwarda
Domownik
 
Posty: 335
Dołączył(a): 18 stycznia 2006, o 16:50

Postprzez Amazonka » 10 listopada 2006, o 16:01

Cytat zawiera 100% pytania i odpowiedzi. Nie jest wyrwany z kontekstu.
Być może to trudno zauważyć, ale nie są to moje słowa ani moje zdanie. Jest to zdanie wielkiego polskiego seksuologa. Najprawdopodobniej doszedł do takiego wniosku na podstawie praktyki klinicznej. Wszelkie wąty powinny być skierowane do niego.
Jeśli teoria Starowicza nie zgadza się z faktami, tym gorzej dla faktów.
Jeśli poczuję taką potrzebę, to przejdę na kalendarzyk.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Betsabe » 10 listopada 2006, o 16:21

Amazonka napisał(a):Jeśli teoria Starowicza nie zgadza się z faktami, tym gorzej dla faktów.


Hehehehee, Amazonka czyli stawiasz wyzej dywagacje profesora - teorie nad faktami
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez dzolka » 10 listopada 2006, o 21:28

Amazonka napisał(a):Info dla starających się z "Poradnika Domowego"
Pytanie czytelniczki: Jakie jest prawdopodobieństwo zajścia w ciążę po jednym stosunku?
Odpowiada prof. Zbigniew Lew-Starowicz 2001-02-26:
Jeżeli stosunek odbędzie się w okresie płodnym kobiety - prawie stuprocentowe.

Amazonka napisał(a):Jest to zdanie wielkiego polskiego seksuologa.

Rany. nie wiem co napisać. Gdybym to przeczytała przed rozpoczęciem starań to po pierwszym nieudanym cyklu strzeliłabym sobie w łeb!! Na szczęście okazuje się że ten "wielki polski seksuolog" nie wie absolutnie nic nt problemów z płodnością, nie bierze pod uwagę np. kłopotów z plemnikami, skoro w swojej odpowiedzi zawiera tylko warunek że kobieta powinna być płodna. Ja dzięki Bogu znalazłam większe autorytety niz pożal się Boże profesor Starowicz, np. Pani Małgorzata Wrochna która z pewnością wie o wiele wiecej na temat niepłodności niż w/w pan. ciekawa jestem co ów pan powiedziałby dziewczynom z tego forum czy np z forum bociana (a jest tych dziewczyn setki!!) które zdiagnozowane są jako okazy zdrowia, doskonale znają swoje organizmy dzięki obserwacjom i dokładnie wiedzą kiedy działać w kierunku poczęcia dziecka, ich mężowie mają solidną "armię" a potomstwa nie mogą sie doczekać albo czekali bardzo długo??????
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Postprzez GoÅ›ka » 10 listopada 2006, o 22:58

dzolka napisał(a): Ja dzięki Bogu znalazłam większe autorytety niz pożal się Boże profesor Starowicz, np. Pani Małgorzata Wrochna która z pewnością wie o wiele wiecej na temat niepłodności niż w/w pan.


Pani Wrochna rzeczywiście wie więcej, np. że używanie tamponów powoduje bezpłodność. :lol:
Gośka
 

Postprzez Amazonka » 12 listopada 2006, o 12:23

Czytałam książkę Wrochny - bardzo ciekawa. Dobre wprowadzenie w metodę Rotzera.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Aga17 » 13 listopada 2006, o 08:17

nie czytałam jej ksiażki z z tymi tamponami to jka to wyg;lada?
Aga17
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 216
Dołączył(a): 4 listopada 2005, o 13:59
Lokalizacja: śląsk

Postprzez dzolka » 14 listopada 2006, o 21:04

Gośka napisał(a):Pani Wrochna rzeczywiście wie więcej, np. że używanie tamponów powoduje bezpłodność. :lol:


Nie tylko Ona to wie. Mój lekarz, gdy powiedziałam mu o staraniach o dziecko, dał mi kilka wskazówek jak sobie pomóc, miedzy innymi wspomniał właśnie o tamponach. Nie wyjaśnił o co chodzi a ja nie pytałam bo mnie to nie dotyczyło (nie używam) ale pamiętam jak powiedział: "to bardzo dobrze, nie wolno używać tamponów, tampony powinny być zakazane". Chyba go podpytam przy najbliższej okazji. gośka, nie sarkazmuj, bo nawet nie wiesz co moze być przeszkodą w pełnej płodności. Ja zrobiłam wielkie oczy gdy przeczytałam ze nie powinno się nosić wkładek bo zaburzają obserwację śluzu. Nawet to w czym pierzesz swoją bieliznę ma na to wpływ, więc i pośrednio na płodność. Trochę przesadnie to może brzmi ale coś w tym moze jest...
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Postprzez Amazonka » 15 listopada 2006, o 09:28

Wiele użytkowniczek NPR nosi wkładki ciągle, w tym ja. Czy one rzeczywiście zaburzają obraz śluzu???
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez fiamma75 » 15 listopada 2006, o 10:37

U niektórych bardziej wrażliwych kobiet tak, ale u większości raczej nie. Trzeba samemu sprawdzić.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez Amazonka » 15 listopada 2006, o 11:15

Trzeba mieć z czym porównać.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez kajanna » 15 listopada 2006, o 11:56

Amazonko, a nie możesz przez jeden miesiąc nie uzywać wkładek, a potem porównać?

Co do wkładek i płodności - nawet jeśli zaburzają obraz śluzu (bo wkładka wchłania wilgoć), to przecież na samo wydzielanie śluzu wpływu nie mają, a więc płodności jako takiej nie zaburzają. Chyba że o czymś nie wiem.
kajanna
Domownik
 
Posty: 348
Dołączył(a): 19 sierpnia 2005, o 19:59
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Amazonka » 15 listopada 2006, o 11:59

Tak się składa, że to nie przypadek, że ich używam. Używam, bo muszę. :-(
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez kajanna » 15 listopada 2006, o 12:12

Nie chcę cię ciagnąć za język, bo to temat dość intymny w końcu, więc nie musisz odpowiadać, ale domyślam się, że po prostu masz dużo śluzu - w tym wypadku ocena jego jakości chyba nie powinna przysparzać problemów.
kajanna
Domownik
 
Posty: 348
Dołączył(a): 19 sierpnia 2005, o 19:59
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Amazonka » 15 listopada 2006, o 12:20

Nie udawaj. To forum jest po to, aby roztrząsać intymne tematy.
Śluzu płodnego mam dużo, ale w III fazie posucha. Najtrudniejszy jest przełom.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

odp.

Postprzez dorka » 15 listopada 2006, o 16:24

Od kiedy badam szyjke, to śluz przez wewnętrzne badanie też łatwiej zinterpretować! Teraz nie mam z tym problemu,wcześniej miłam problem z interpretacją śluzu tylko zewnętrznie.
dorka
Przygodny gość
 
Posty: 7
Dołączył(a): 30 października 2006, o 14:44

Postprzez dzolka » 15 listopada 2006, o 22:18

kajanna napisał(a):Co do wkładek i płodności - nawet jeśli zaburzają obraz śluzu (bo wkładka wchłania wilgoć), to przecież na samo wydzielanie śluzu wpływu nie mają, a więc płodności jako takiej nie zaburzają. Chyba że o czymś nie wiem.


jeśli nosisz wkładki które nie "oddychają" (a wiekszość to właśnie takie nieprzepuszczające powietrza dziadostwa), to mogą mieć duzy wpływ na wydzielanie śluzu!! i, w rezultacie, mogą zaburzyć płodość jako taką. Chyba że o czymś nie wiem :?
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie


Powrót do Powrót płodności po porodzie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości

cron