Teraz jest 10 maja 2024, o 00:37 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Czy można się już "poprzytulać" po połogu ?

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB

Czy można się już "poprzytulać" po połogu ?

Postprzez mopek » 24 października 2006, o 08:35

Witam, z pewnością takie pytanie już kiedyś padło ale może podobny wątek nie zaszkodzi :wink: . Już praktycznie mija 6 tydz połogu. Po badaniu ginekologicznym lekarz stwierdzi czy wszystko jest OK. A jeśli będzie to :
* chcąc się "poprzytulać" z mężem powinnam najpierw poczekać do misiączki przeczekać I i II fazę :?:
* Czy może być pweną że karmiąc piersią (nie zawsze ekolgicznie co 3-4h razem 100 min.) przez 12 tyg jestem w czasie niepłodnym :?:
* Czy powinnam już obserwować temp. i śluz. tylko jak oznaczyć to na wykresie skoro nie ma poczatku (brak miesiączki) :?:

Proszę o poważną odpowiedź. Jeśli macie dobre materiały do przesłania mailem to prosze o przesłanie na adres: mopek@gazeta.pl

Pozdrawiam :P
mopek
Przygodny gość
 
Posty: 21
Dołączył(a): 27 września 2006, o 15:05

Postprzez sagitta » 24 października 2006, o 09:16

Ja do pierwszej miesiączki stosowałam regułę szczytu (niecalkiem ekologicznemu karmieniu to bym jednak nie ufała). Opis reguły tu: http://www.iner.pl/?x=1&s=7. Ale to tylko do pierwszej owulacji, więc trzeba koniecznie obserwować sluz i temperaturę, co do zapisu, to możesz po prostu nie numerować dni cyklu.
Zresztą nie wiadomo, kiedy tej miesiączki dostaniesz- niektóre kobiety czekaja na to póltora roku. Gdyby zbyt obfity sluz utrudniał Ci stosowanie reguły szczytu, to warto brac magnez+b6 na zmniejszeenie jego ilości.
sagitta
Domownik
 
Posty: 339
Dołączył(a): 22 sierpnia 2005, o 17:12
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez fiamma75 » 24 października 2006, o 09:51

Moje dziecko ma 14 tyg., karmię piersią, ale nieekologicznie od 7 tyg. (długie przerwy nocne)(ale nawet przy ekologicznym karmieniu bym nie ufała) - stosujemy regułę szczytu, co w tej chwili sprowadza się do tego, że nie ma żadnych dni na współżycie (przez miesiąc pojawiły się dwa dni, z których nie mogliśmy akurat skorzystać). Jeśli nie stosujesz npr ze względów religijnych, zastanów się nad metodami wspomagającymi (mechanicznymi), bo npr po porodzie tak naprawdę jest bliższy celibatowi.
Jeśli nie masz wyboru, to życzę powodzenia i dużo cierpliwości.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez juka » 24 października 2006, o 10:32

fiamma75 napisał(a): Jeśli nie stosujesz npr ze względów religijnych, zastanów się nad metodami wspomagającymi (mechanicznymi), bo npr po porodzie tak naprawdę jest bliższy celibatowi.


o tak!!! moje cykle normalnieją dopiero teraz, około rok po porodzie...
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez sagitta » 24 października 2006, o 11:17

fiamma75 napisał(a): bo npr po porodzie tak naprawdę jest bliższy celibatowi.


Niekoniecznie. U mnie bliższy celibatowi jest "zwykły" npr. W czasie stosowania reguły szczytu przez rok (sluz +szyjka) więcej razy współżyliśmy w miesiącu niż poza tym (no, nie wliczając 3 m-cy starań i ciąży). Zresztą dni bezpiecznych było dużo dużo więcej niż przy normalnych moich cyklach, tyle tylko że zmęczenie spowodowane kilkunastokrotnym wstawaniem w nocy nie pozwalało dobrze tych dni wykorzystać:(
sagitta
Domownik
 
Posty: 339
Dołączył(a): 22 sierpnia 2005, o 17:12
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez fiamma75 » 24 października 2006, o 11:35

Sagitta mogę tylko pozazdrościć. U mnie w czasie normalnych cykli, to było max. 14 dni bez współżycia (ale zazwyczaj 9-11), a teraz nie zanosi się, żeby w ogóle do tego dochodziło dopóki nie dostanę @.
Z zadziwiającą złośliwością w dniu, w którym wg reguły szczytu można współżyć pojawia się śluz wysoce płodny :cry:
Rozmawiałam ze znajomymi - niestety npr po porodzie sprowadza się jednak do celibatu. Sagitto, jesteś pierwszą osobą, o której słyszę, że jest inaczej :shock:
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez sagitta » 24 października 2006, o 11:45

Cóż, może los jest jednak sprawiedliwy. Po porodzie, rzeczywiście rzadko miałam jakiekolwiek objawy płodności i to trwające maksymalnie kilka dni, za to teraz moje życie seksualne naprawdę jest bliskie celibatu...........szkoda gadać.....................
sagitta
Domownik
 
Posty: 339
Dołączył(a): 22 sierpnia 2005, o 17:12
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez juka » 24 października 2006, o 12:12

sagitta, napewno nikt ci nie życzy takiej "sprawiedliwości"...

czasem (często?) tak jest, że niestety mozliwość stosowania npr przy unikaniu poczęcia=unikanie współżycia w nieskończoność :evil: . można mieć tylko nadzieję że się taki etap kiedyś skończy. głowa do góry!
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Re: Czy można się już "poprzytulać" po połogu ?

Postprzez Lucja » 24 października 2006, o 13:19

Witaj Mopek,

Ja bym Cię namawiała do skorzystania na początku z pomocy w poradni rodzinnej. Ale na razie - parę info :) Bardzo ważne jest by prowadzić obserwacje szyjki oprócz obserwacji śluzu i temp.

Przy karmieniu sztucznym lub mieszanym jako niepłodne można traktować tylko pierwsze 3 tygodnie po porodzie, stąd obserwacje zaczyna się (notując na karcie) już od 22 dnia po porodzie.

Ustala się typ niepłodności przedowulacyjnej PMN - typ "sucho" lub o niezmieniającej się wydzielinie. Konieczny jest 10-dniowy okres obserwacji bez współżycia. Obserwacje należy rozpocząć po ustaniu odchodów połogowych, tj. w 5-6 tygodniu.




Źródła:
http://www.npr.prolife.pl/
Naturalne Planowanie Rodziny, metoda wielowskaźnikowa podwójnego sprawdzenia, Poznań 2003
Lucja
Bywalec
 
Posty: 187
Dołączył(a): 10 maja 2006, o 14:27
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Mysza » 24 października 2006, o 17:59

fiamma75 napisał(a):Z zadziwiającą złośliwością w dniu, w którym wg reguły szczytu można współżyć pojawia się śluz wysoce płodny


U mnie dokładnie tak samo, fiammo! Dodam, że jestem 7,5 mies. po porodzie, karmię piersią (do 6 mies. wyłącznie), miesiączkę miałam do tej pory raz, poprzedzoną owulacją, było to 2 mies. temu. Ogólnie nieciekawie :> W sumie to nawet niewykluczone jest, że jestem znów w ciąży ;)

Mopek, ustal sobie PMN, czyli tak jak napisała Lucja - wstrzymaj się jeszcze te 10 dni i poobserwuj - a nuż będziesz miała klarowną sytuację ze śluzem i radość współżycia :-)

Mój gin był zdania, że dopóki nie powtarza się często śluz typu płodnego, można poprzestać na obserwacji śluzu bez mierzenia tempki w tym wczesnym czsie po porodzie. Obserwacje zapisuj sobie na karcie albo w kalendarzyku, ale początkiem cyklu się nie sugeruj - po prostu nie zwracaj uwagi na numerację dni cyklu. :-)

Jeszcze co do niepłodności przez 12 tyg - nie możesz być tego pewna choćby z tego powodu, ze złamałaś zasaady LAM (brak ekologicznego karmienia)

Powodzenia :-)
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez sagitta » 25 października 2006, o 09:46

Mysza, regułę szczytu mozna stosowac przecież tylko do pierwszej owulacji.........
sagitta
Domownik
 
Posty: 339
Dołączył(a): 22 sierpnia 2005, o 17:12
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mopek » 25 października 2006, o 14:09

Jeszcze raz Mysza co to jest PMN tylko tak prosto proszę ok?
Czyli na co mam zwrócić uwagę ze śluzem?

Jeszcze odpowiadając na na powyższe komentarze, ja nawet <cięzko mi to pisać ze wzg. religijnych> ale zastosowałabym np. gumkę <to znaczy nie ja, tylko mąż> ale on sięnie zgadza. A z drugie strony nie stara się zrozumieć tego co mówię o npr. Jemu mam powiedzieć tylko kiedy można a kiedy nie. Czy miałyście ten problem. Ręce mi opadają czasami. A szczerze mówiąc na razie nie przeszkadza mi celibat :wink:
Boję się przede wszystkim że gdybym za wcześnie była w 2 ciąży moje szwy po c nie wytrzymają. 2 ciąża też na razie nie dodałaby mi skrzydeł :)
mopek
Przygodny gość
 
Posty: 21
Dołączył(a): 27 września 2006, o 15:05

Postprzez sagitta » 25 października 2006, o 14:18

mopek napisał(a):J Jemu mam powiedzieć tylko kiedy można a kiedy nie. Czy miałyście ten problem. Ręce mi opadają czasami.


Tak, ale dla mnie to już przestał byc problem. Mąż pyta: "jak tam nasze sprawy?" a ja odpowiadam: dobrze albo źle (a właściwie odwrotnie :lol: ). Zresztą, nie czekam aż zapyta, tylko mówię: dziś można i prawdopodobnie jeszcze przez 2 dni, a potem nie wiadomo jak długo - nie. I tyle, mozna się przyzwyczaić. Mąż, co prawda, interesował się nawet na kursie, dopytywał, ale szybko zapomniał jak to jest i nie chce sobie przypominać, więc ja jestem, jak to gdzieś na forum ktoś ładnie okreslił "strażniczką kalendarzyka" :wink:
sagitta
Domownik
 
Posty: 339
Dołączył(a): 22 sierpnia 2005, o 17:12
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kajanna » 25 października 2006, o 14:32

mopek napisał(a):Jeszcze raz Mysza co to jest PMN tylko tak prosto proszę ok?
Czyli na co mam zwrócić uwagę ze śluzem?


Mopek, nie obrażaj się, proszę, ale jesteś w tej chwili na najlepszej drodze do nieplanowanego poczęcia.
Uważam, że skoro masz dużo wątpliwości, powinnaś zaopatrzyć się w podręcznik, jesli go nie masz (a jeśli masz, to tym lepiej) i przestudiować zasady poporodowe dla danej metody (nie wiem, jaką stosujesz).
To jest tylko forum. Ktoś ci poda jakąś zasadę, ale nie doda, że trzeba przy okazji pamiętać o innej. Tego się nie da streścić w trzech zdaniach.
Wydaje mi się, że sprawa jest zbyt poważna (czy dobrze zrozumiałam, że jesteś po cesarce?), żeby polegać tylko na tym, co napiszą forumowicze, choćby mieli nawet najlepsze chęci.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego. :)
kajanna
Domownik
 
Posty: 348
Dołączył(a): 19 sierpnia 2005, o 19:59
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mopek » 25 października 2006, o 23:03

Kajanna, może szukam zbyt łatwo odpowiedzi. Mam cały Kurs naturalnego planowania, własnie nieawno się zaopatrzyłam. Ale czytam czasami i jakoś nie mogę wszystkiego zrozumieć.Wiem, że każdy przypadek jest inny ale może łatwiej mi ktoś to wyjasni aniżeli napisane jest w tych podręcznikach. Mam taką blokadę na współzycie że strach pomyśleć.
mopek
Przygodny gość
 
Posty: 21
Dołączył(a): 27 września 2006, o 15:05

Postprzez Amazonka » 26 października 2006, o 09:27

Lekarstwem na blokadę na współżycie jest wiedza.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez kajanna » 26 października 2006, o 09:36

Mopek, ja absolutnie nie zniechęcam Cię do szukania pomocy na forum, bo przecież właśnie w tym celu zostało stworzone! Przypominam tylko, że oparcie się wyłącznie na takich informacjach może dać złudne poczucie pewności siebie. Skoro piszesz, że zaopatrzyłaś się w Kurs, nie zostaje ci nic innego, jak przez niego przebrnąć - a w razie wątpliwości forumowiczki na pewno Ci pomogą. Ale bez tej lektury ani rusz. Tylko o to mi chodziło.
I dokładnie tak jak napisała Amazonka - tylko gruntowna wiedza pomaga poradzić sobie z lękiem.
kajanna
Domownik
 
Posty: 348
Dołączył(a): 19 sierpnia 2005, o 19:59
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Lucja » 26 października 2006, o 13:16

Mopek, dopiero po przerwie jestem. :D

PMN = podstawowy model niepłodności. Przez 10 kolejnych dni przy każdym korzystaniu z toalety, najlepiej przed i po oddaniu moczu sprawdza się np. przy użyciu papieru toaletowego dotykając ujścia pochwy czy jest śluz, a jeśli jest - jak wygląda, jaki ma kolor, ile go jest, np. rozciągliwy, przeźroczysty (np. jak białko surowego jajka kurzego), dużo lub lepki, gęsty (np. jak budyń), mało, dający odczucie wilgotności. Od rana do wieczora obserwujesz siebie i przed pójściem spać notujesz jakie cechy śluzu wystąpiły. A czasem - nie ma śluzu, czyli jest sucho.

O jednej porze dnia, może być 8 rano albo 20, ważne by była to stała godzina - badasz szyjkę (mam nadzieję, że bez problemu uda się ją znaleźć), czasem trudno wyczuć ją po południu, to wtedy spróbuj rano. Może być twarda jak czubek nosa lub miękka jak warga lub płatek ucha. Wtedy wieczorem piszesz sobie T (twarda) lub M(miękka).

Jak już masz PMN - po 10 dniach można już coś wiedzieć jak podejść do współżycia, ale dobrze jest być miała stały kontakt z kimś, choćby na GG lub tel. Ja niestety mam sporadyczne dojście do netu :?

Czasem występuje zmiana modelu z sucho na model ze stałą wydzieliną i wtedy ponownie należy przez 10 dni ustalać PMN, to pociąga za sobą w zależności od "łatki śluzu" przez 1 lub 2 dni - że po szczycie śluzu czekamy 2 lub 4 dni. Wiem, to teraz może wydawać się trudne, dlatego właśnie potrzeba codziennego kontaktu z kimś, kto pomoże Ci w początkach, bo potem to już będzie jak "Ojcze nasz", czy oddychanie :wink: .

Może jeszcze podam Ci parę uwag z Zeszytów NPR metody angielskiej:
"
* Dzień wystąpienia najmniejszego odchylenia od ustalonego PMN należy
traktować jako pierwszy dzień potencjalnej płodności.
* Ostatni dzień obecności jakiegokolwiek śluzu lub odchylenia (zmiany) od ustalonego PMN uznajemy za szczyt objawu śluzu.
* Wieczór 4. dnia po szczycie objawu śluzu jest końcem okresu potencjalnej plodności, jeżeli zmianie śluzu (wydzieliny) nie towarszyszy wzrost temperatury.
* Gdy jest odczucie suchości i gdy kobieta pewna jest swoich obserwacji, współżycie w fazie niepłodności przedowulacyjnej może być prowadzone codziennie wieczorem. W innych sytuacjach co drugi dzien wieczorem.[...]

Zmiany szyjki będą wskazywały możliwy powrót płodności."

Życzę Ci odwagi i cierpliwości.

Serdecznie pozdrawiam,
Łucja

ps. - nie zapominaj też o temp.
Lucja
Bywalec
 
Posty: 187
Dołączył(a): 10 maja 2006, o 14:27
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez dzwona » 27 października 2006, o 11:47

Witam! Dostałam @ dokładnie 5 tyg. po porodzie choć cały czas karmiłam i karmię ekologicznie. NIe liczyłabym zatem na niepłodność laktacyjną :wink:
dzwona
Przygodny gość
 
Posty: 15
Dołączył(a): 29 sierpnia 2006, o 14:53

Postprzez sagitta » 27 października 2006, o 12:03

Dzwona, a jesteś pewna, że to była miesiączka, tak jak ją definiujemy w npr (tzn. krwawienie poprzedzone co najmniej trzydniową wyzszą temperaturą)? Bo jeśli krwawienie nie poprzedzone skokiem temperatury, to wcale nie znaczy, że płodność wróciła.
sagitta
Domownik
 
Posty: 339
Dołączył(a): 22 sierpnia 2005, o 17:12
Lokalizacja: Warszawa

@2

Postprzez dzwona » 28 października 2006, o 20:36

No może ta pierwsza nie była typową @, nie mierzyłam temp. ale od tej pory miałam już 4 typowe @, więc płodność wróciła.
dzwona
Przygodny gość
 
Posty: 15
Dołączył(a): 29 sierpnia 2006, o 14:53

Postprzez dzwona » 28 października 2006, o 20:40

Dodam jeszcze,że cały czas karmię córkę piersią ,jeszcze nie skończyła 6 mies.
dzwona
Przygodny gość
 
Posty: 15
Dołączył(a): 29 sierpnia 2006, o 14:53

Postprzez fiamma75 » 29 października 2006, o 21:15

Amazonka napisał(a):Lekarstwem na blokadę na współżycie jest wiedza.


Niestety nie działa w okresie poporodowym.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez mopek » 20 listopada 2006, o 00:00

juka napisał(a): O tak!!! moje cykle normalnieją dopiero teraz, około rok po porodzie...


Witaj, czy to oznacza, że nie miałaś @ przez rok i przez tak długi czas nie współżyliście ?
Jak długo trawa ten celibat. Ja wytrzymuję ale mój mąż :evil: POzdrawiam
mopek
Przygodny gość
 
Posty: 21
Dołączył(a): 27 września 2006, o 15:05

Postprzez monikar » 20 listopada 2006, o 12:43

Ja podobnie jak dzwona mimo karmienia córeczki wyłącznie piersią na rządanie, po 6 tygodniach miałam pierwsze krwawienie a następne w odstępach około 30 dni poprzedzone zwyżką tempetatury (więć płodność wróciła bardzo szybko).
monikar
Bywalec
 
Posty: 168
Dołączył(a): 4 października 2004, o 14:54
Lokalizacja: Kraków

Postprzez juka » 20 listopada 2006, o 14:42

mopek napisał(a):
juka napisał(a): O tak!!! moje cykle normalnieją dopiero teraz, około rok po porodzie...


Witaj, czy to oznacza, że nie miałaś @ przez rok i przez tak długi czas nie współżyliście ?
Jak długo trawa ten celibat. Ja wytrzymuję ale mój mąż :evil: POzdrawiam



miałam miesiączkę w 2 bardzo długich cyklach, wktórych prawie cały czas występował śluz. to oznacza celibat,prawie cały czas (albo współżycie pod strachem). ja nie wytrzymuję ani jednego, ani drugiego :( .
ale teraz chyba będzie lepiej jakiś czas... menopauzy sobie nie wyobrażam.
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez mopek » 20 listopada 2006, o 14:48

Czyli mimo że był strach ryzykowaliście ? ? ? Ja zaczynam chyba popadać w jakąś depresję bo zadaję takie intymne pytania :oops:
mopek
Przygodny gość
 
Posty: 21
Dołączył(a): 27 września 2006, o 15:05

Postprzez Amazonka » 20 listopada 2006, o 14:51

Mopek, a na jakim forum zadałaś pytanie? Politycznym czy dla badaczy śluzu, temperatury i szyjki?
Tu pada 90% intymnych pytań, nie sądzisz?
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez mopek » 20 listopada 2006, o 15:04

No zgadza się Amazonka :) Może jestem zbyt wstydliwa. Świetnie, że Was mam bo u mnie w mieście nie mam z kim porozmawiać. Szczególnie przy Parafii bo osoby prowadzące są mi bardzo dobrze znane z innego środowiska.
mopek
Przygodny gość
 
Posty: 21
Dołączył(a): 27 września 2006, o 15:05

Postprzez Amazonka » 20 listopada 2006, o 15:40

Mówisz o nauczycielach NPR czy doradcach rodzinnych? DLaczego nie można z nimi porozmawiać?
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Następna strona

Powrót do Powrót płodności po porodzie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości

cron