Badania na gonadotropine nie zrobilysmy, bo jednak na wynik musialbysmy czekac do nastepnego dnia. Kupilam kuzynce test ciazowy, zrobila przy mnie, wyszedl pozytywny. Bylo dramatycznie
Teraz juz jest lepiej, otrzasnela sie troche. Jest nadal podlamana, ale mysle, ze jakies swiatelko w tunelu juz jest. Meza ma dobrego i dla niego 3 dziecko to nie jakis wielki problem, no ale wiadomo on nie jest matka
Nie wiem dlaczego sprawy sie tak czasem ukladaja...
Mama jej przyleciala ze Stanow to pewnie na jakas pomoc bedzie mogla liczyc, choc jak mowila mi, chcial by byc samowystarczalna. Niestety przy dwojce malenkich dzieci jest to trudne, a co dopiero przy trojce
Nikoleto, jesli chodzi o metode, ktora zawiodla, to nie bylo takowej. Ot zawiodla prezewratywa, bo pękła w trakcie stosunku
Dziekuje Wam wszystkim dziewczyny za porady i wsparcie
Ja mam jedno malenstwo (rok i 2 miesiace) i czasem nie jest mi latwo (mieszkam na obczyznie, teraz jestem na wakacjach), ale gdybym miala 3 w drodze to chyba wtedy dopiero moglabym sie doglebnie wczuc w sytuacje mojej kuzynki. Podziwiam ja! Jak ktos bedzie mial na pamiec to prosze o wspomnienie jej w modlitwie, bede ogromnie wdzieczna