Teraz jest 8 maja 2024, o 13:12 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

7 m-cy po porodzie i nic...

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB

7 m-cy po porodzie i nic...

Postprzez jbasko » 1 sierpnia 2006, o 12:32

nie mam jeszcze miesiączki, karmiłam cały czas piersią, od miesiaca mała dostaje deserki, zupki i czasem kaszkę na wieczór, szyjki nie umiem obserwować, nie wiem gdzie jest:(, cały czas mam wydzielinę, raz sluzowata, rozciagliwa, innym razem bardziej zbita, tak jest już przynajmniej od 4 m-cy, temperatury nie mierze bo nie wiem czy w ogóle jest sens, a zreszta jakoś sobie tego nie wyobrażam przy czestym wstawaniu do małej. Pomóżcie, od jakiegoś miesiąca uzywamy prezerwatyw, ale źle mi z tym, z kolei nie chcę na razie drogiego dzidziusia i też przy kazdym stosunku bez zabezpieczenia boję się i nie mogę się odprężyć bo myślę, co jeśli???
trudny jest oten okres po porodzie, czytam te ksiażki z poradami, ale jakoś nie mogę tego do siebie dostosować. Poradzcie coś plissss![/img][/url]
jbasko
Przygodny gość
 
Posty: 60
Dołączył(a): 7 marca 2005, o 13:36

Postprzez abeba » 1 sierpnia 2006, o 13:02

dlaczego nei mierzysz? zacznij, może będziesz z tych, którym częste wstawanie nei zaburza. A mąż nei może wstawać, przynajmniej nad ranem? Nie będzie jej karmił tylko podawał Tobie do łózka, bylebyś nei wstawał (a neiktóe mamy tutaj twierdzą, że karmią przez sen).
Szyjka jest w pochwie! kobieto, palec do środka i poszukaj. Za pierwszym razem pewnei nei znajdziesz ale skoro urodziłaś dziecko to na pewno masz i szyjkę macicy;)
Sluz tak samo: cała sztuka polega na tym by zanotować dokładnie i codziennie jaki był śluz. Nie był cały czas taki sam, sama piszesz raz taki raz taki i o to właśnie chodzi.
Nie poddawaj się z góry!
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez Betsabe » 1 sierpnia 2006, o 17:35

jesli chodzi o @ po porodzie to ja dostalam az 9 msc po
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez fresita » 1 sierpnia 2006, o 21:49

ja dostalam dokladnie 8 miesiecy po porodzie pierwsza miesiaczke bezowulacyjna, nastepna dokladnie za miesiac -9 miesiecy po. ale tempke zacznij mierzyc, mi pomagala i wykresy byly czytelne, gorzej ze sluzem, byl prawie zawsze rozciagliwy i przejrzysty, to byl bardzo trudny czas dla nas :evil:
fresita
Domownik
 
Posty: 415
Dołączył(a): 9 października 2004, o 22:54
Lokalizacja: Warszawa

Re: 7 m-cy po porodzie i nic...

Postprzez Lucja » 2 sierpnia 2006, o 11:29

Szyjkę warto nauczyć się obserwować, tylko trzeba pamiętać, że bada się ją o stałej porze, może być np. o 20, w tej samej pozycji, np. stawiasz stopę opartą na sedesie. Możesz porównać przy samobadaniu, czy szyjka jest miękka jak warga lub jak płatek ucha albo czy jest twarda jak czubek nosa. Parę dni i nauczysz się. Przy okazji można lekko szyjkę nacisnąć i zyskasz informację o śluzie - czy jest np. lepki czy rozciaga się jak białko jaja kurzego. Jeśli w ciągu dnia zauważam i taki i taki śluz, to zawsze notuję tylko najlepszy rodzaj śluzu, czyli ten płodny.

Dobry termometr elektroniczny w minutę lub dwie pokaże Ci temperaturę, często nawet wstawanie do dziecka nie zakłoca pomiarów.

To powodzenia!
Ostatnio edytowano 4 sierpnia 2006, o 11:21 przez Lucja, łącznie edytowano 1 raz
Lucja
Bywalec
 
Posty: 187
Dołączył(a): 10 maja 2006, o 14:27
Lokalizacja: Wrocław

Re: 7 m-cy po porodzie i nic...

Postprzez Mysza » 2 sierpnia 2006, o 14:47

Lucja napisał(a):Szyjkę warto nauczyć się obserwować, tylko trzeba pamiętać, że bada się ją o stałej porze, może być np. o 20, w tej samej pozycji, np. stawiasz stopę opartą na sedesie. Możesz porównać przy samobadaniu, czy szyjka jest miękka jak warga lub jak płatek ucha albo czy jest twarda jak czubek nosa. Parę dni i nauczysz się.


Tiaaa... badam szyjkę od 6 tygodnia po porodzie (cesarka). Teraz moja Kruszyna ma 4,5 miesiąca. Szyjka jest cały czas otwarta (mieści mi się w niej swobodnie i dość głęboko opuszek palca), przez zdecydowaną większość czasu mięciutka, że hej. Wyżej/niżej to jak jej się zachce, z przewagą wyżej, bez żadnego związku ze śluzem który akurat się pojawia. No i co? Warto badać?

Ze śluzem jest tak, jak u jbasko-cały czas jest. Notowałam przez długi czas, teraz wymiękłam, odliczam tylko do czterech jeśli pojawia się ten, który wyznaczyłam kiedyś jako PMN. Co z tego, jeśli wtedy albo akurat nie ma sprzyjających warunków, albo czwartego dnia, jak na złość, pojawia się ten bardziej płodny...

Temperaturę chciałam mierzyć, ale wobec tego śluzu wymiękłam - po co mam ją mierzyć, skoro i tak śluz mnie dyskwalifikuje?

Na dokładkę dodam jeszcze, że brzydzę się prezerwatywami.

Niezbyt optymistycznie, co nie? Przyłączyłabym się do prośby o pomoc jbasko, ale coś mi się wydaje, że rady i tak nie ma... Można tylko liczyć na to, że się śluz unormuje...

Tylko tak się zastanawiam, jak to jest z tą szyjką - kiedy powinna dojść do siebie? Może w tej kwestii ktoś coś napisze?
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Antonia » 3 sierpnia 2006, o 15:33

Otóż to;dla jednych badanie szyjki to żaden problem (abeba), a dla mnie owszem, bo przed ciązą prowadziłam obserwacje według NPR przez 2 lata- tyle, że nigdy nie mogłam namierzyć szyjki macicy. Zrobiłam kilkanaście podejść i zrezygnowałam, bo ile można się macać i nic nie wymacać?
Nie pisz więc abeba proszę, że to proste jak drut (bo tak Twoja wypowiedź zabrzmiała) a ta, która tego nie potrafi to leń.
Któregoś razu po cytologii czułam przeokropny ból i czułam swoją szyjkę właśnie przez jej bolesnośc. Starałam się zapamiętać, gdzie ten ból czuję i nastepnego dnia, jak bolało znacznie mniej próbowałam dokonać samobadania i wiesz co Ci powiem.... guzik z pętelką- nie znalazłam. Więcej prób nie podejmowałam, bo miałam dosyc gmerania bez oczekiwanych rezultatów.
Antonia
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 250
Dołączył(a): 14 października 2004, o 21:58

Postprzez abeba » 4 sierpnia 2006, o 09:35

sorry, u innycxh kobiet szyjki nie szukałam ;-) to nei mam porównania. A jbasko wydawała się ogólnie zniechęcona, tak jakby sie mało starała (nie tyle co Ty!) tylko z góry uznała że "to bez sensu".
jbasko, powzięłaś jakieś kroki?
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez jbasko » 6 sierpnia 2006, o 21:35

witajcie
dzięki za odpowiedzi, to prawda, ze jaoś z gbóry zakładam, że się nie wyznam,ale od jutro mierzę temkę, i co jeszcze wazne, dziś znalazłam szyjkę, pół paznokcia od środkowego palca weszło, co to oznacza, ze jest otwarta? pewnie jak bede ja codzień badać zauwazę różnice kiedy jest otwarta a kiedy zamknięta. mam nadzieję, ze pójdzie mi to dobrze i właściwie rozeznam, pozdrawiam Was
jbasko
Przygodny gość
 
Posty: 60
Dołączył(a): 7 marca 2005, o 13:36

Postprzez NB » 16 sierpnia 2006, o 16:35

Jbasko co u Ciebie ?
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez jbasko » 21 sierpnia 2006, o 20:15

witaj Nikoleta
sama nie wiem, wszystko wsakazywało na to, ze zbliza się owulacja, było mniej sluzu,ale szyjka była nizej i bardziej otwarta(przynajmniej tak mi się wydawało), tempka raczej niska, a teraz szyjka dalej nisko, sluz jest zółty ale rozciagliwy, nie wiem co miały oznaczać te kilka dni braku śluzu, a teraz znów, tempki nie mierzyłam ostatnie 3 dni bo nie miałam możliwosci, wstawałam do małej koło 5 więc uznałam, ze nie ma sensu. Szyjka wydaje mi sie nisko, ale nie mam jeszcze doświadczenia w jej badaniu, jednakże wydaje mi się, ze była sporo niżej niż w dniu kiedy pierwszy raz zbadałąm, a na pewno była wtedy bardziej zamknięta, sama już nie wiem czy coś sie dzieje czy sobie jeszcze poczekam na miesiaczkę jakiś czas...
jbasko
Przygodny gość
 
Posty: 60
Dołączył(a): 7 marca 2005, o 13:36

Postprzez mim_m » 3 września 2006, o 21:33

Marty, jeśli nie masz miesiączki, to nie było jeszcze owulacji (chyba, że pierwsza była dopiero co, i zaraz będzie okres). Piszesz, że obserwujesz się, ale co konkretnie masz na myśli? Mierzysz temperaturę, obserwujesz śluz lub szyjkę? Jak napiszesz coś więcej, to pewnie ktoś będzie Ci mógł coś podpowiedzieć.
Może być tak (bo to najczęstsze), że karmienie blokuje Ci owulację i jedyny sposób na zajście w ciążę, to odstawienie dziecka od piersi. Ale poza tym nic więcej nie mogę powiedzieć bez bliższych informacji.
mim_m
Bywalec
 
Posty: 104
Dołączył(a): 13 kwietnia 2004, o 14:28

Postprzez jbasko » 18 września 2006, o 16:10

witajcie to znów ja, jeśli mozecie pomózcie w interpretacji:
jestem 8,5 m-ca po porodzie, od 3 m-cy oprocz mleczka mojego córka dostaje inne 3 posiłki, w nocy nadal karmię, co 3-4 godziny.
Oto moje obserwacje od 1.09, na niektórych nie ma temper. bo nie zmierzyłam, ze wzgl.na krótki sen:
1.09 - śluzu sporo, jak katar, rozciagliwy
2.09 to samo
3.09, śluzu mniej
4.09 - 36,3 śluzu mniej
5.09 - 36,4 - ból w brzuchu
6.09 - 36,5 - śluzu więcej, rozciagliwy, nie przejrzysty, mleczny kolor, ból w brzuchu mocniejszy
7.09 - śluzu tr.mniej, szyjka nisko, otwarta
8.09 - śluzu duzo mniej ale konsystencja taka sama
9.09.- 36,7
10.09 - śluzu sporo mniej, zółty, gesty, 36,7
11.09 - 36,9, szyjka juz nie tak otwarta, sluzu b.mało
12.09 - 36,9, szyjka wyzej, mniej otwearta, ale nie zamknieta
13.09 - 37,1 (mało spania)
14.09 - 37,1
15.09 - 36,9
16.09 - 37,1
17.09 - 36,9 - wydzielina zbita, mokro...

co to oznacza?
ja stwierdziłąm z obserwacji, ze 5.09 lub 6.09 mogła być owulacja, a teraz znów mokro, co się dzieje? zaznaczam, ze właściwie cały czas od połogu mam jakąś wydzielinę, ale ta wydaje mi się rózniła się od wcześniejszej, dlatego uznałam, ze coś się dzieje.
pomózcie!
jbasko
Przygodny gość
 
Posty: 60
Dołączył(a): 7 marca 2005, o 13:36

Postprzez jbasko » 21 września 2006, o 20:12

nikt mi nie odpowiedział, no nic, tak piszę, ze jednak udało mi się właściwie rozpoznać cykl, dziś dostałam miesiaczke, wiec wszystko dobrze wyczaiłam, no i nawet bez Was sobie poradziłam tym razem, ale pamiętajcie i napiszcie coś jak prosze o interpretację bo mi brakowało takiego wsparcia,papa
jbasko
Przygodny gość
 
Posty: 60
Dołączył(a): 7 marca 2005, o 13:36

Postprzez Martelka » 9 października 2006, o 13:54

Czesc jbasko
Co tam u Ciebie? Wiesz, ze pamietam jak zaszlas w ciazę? Bylas jeszcze zdaje sie na nartach i martwilas sie, czy to dziecku nei zaszkodzi :wink:

Jak Twoje cykle? Tak czytajac co napisalas pomyslalam, ze moze powinnas ograniczyc te nocne karmienia? Z tego co wiem, to dziecko juz w takim wieku nei jest glodne w nocy skoro najada sie w dzien. My naszemu Alkowi (obecnie ma prawie 15 miesiecy) o ile dobrze pamietam jakos od 8 miesiecy podoawalismy w nocy wode, a ze to nie byl cycus to sam zrezygnowal z czasem. Te karmienia nocne moga czasem zaburzyc cykl, ale nie koniecznie. Ja dostalam okres z poczatkiem 9 miesiaca po porodzie i cykle mialam regularne i owulacyjne od poczatku, za wyjatkiem ostatniego, gdzie owu mi sie przesunela.
Jak szyjka ?

Pozdrawiam!
Martelka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 274
Dołączył(a): 25 lutego 2004, o 14:30
Lokalizacja: k/Krakowa- Wielka Brytania

Postprzez jbasko » 11 października 2006, o 15:16

cześć Martelka
jak miło, ze mnie pamiętasz, tak, dokładnie tak bylo, narty:), parę razy nawet się lekko przewróciłam, ale wszystko ok.
Co do tego karmienia, teraz ogranicza sie to do 1 lub 2 razów w nocy, myślę, ze córka sama jakoś sie przestawi bo i tak jest rzadziej niz było. Miesiaczke jak już pisałam dostałam, w 9 m-cu po porodzie, czyli tak jak Ty, no ale dziś mamy 21 dzień cyklu i owulacji myśle, ze jeszcze nie było, śluz raz super płodny za chwilę lepki i za 3 dni znów płodny, tempka na razie niska, no i tak czekam kiedy podskoczy, współzycia już ponad 2 tyg. nie było, bo czekamy na bezpieczny okres, no cóż mam nadzieję, ze te cykle wkrótce się wyregulują bo na razie trochę sie gubie w tym. Szyjka właściwie ciagle jest otwarta, ale raz bardziej raz mniej, wiec widocznie u mnie nigdy nie jest zamknięta, moze to tez wynika z tego, ze niedawno był poród. Ale widzę już różnicę kiedy jest otwarta a kiedy"zamknięta"
Dzięki Martelka, ze napisałaś, fajnie, ze u Ciebie sa juz regularne cykle, u mnie pewnie tez sie wkrótce pojawią, pozdrawim Cię i Twojego Alusia.[/code]
jbasko
Przygodny gość
 
Posty: 60
Dołączył(a): 7 marca 2005, o 13:36

ciąża?

Postprzez kakoz » 27 października 2006, o 23:15

Czesc! Ja tez Cie pamietam z dzialu dla oczekujacych! Urodzilysmy w tym samym czasie. 2 mies temu dostalam 1sza @. Teraz od tygodnia mam podwyzszona tempke i panikuje ze moze znow jestem w ciazy. Jeszcze tydzien nerwow i bedzie wiadomo.Wszystko przez zlekcewazenie zasad NPR. Nie odczekalismy 4 dni po pojawieniu sie sluzu tylko zaledwie dwa i bach-temperatura nagle wzrosla. a ten sluz to mi sie tak pojawia i znika co drugi dzien. Istna ciuiubabka. Teraz zaluje ze nie uzylismy prezerwatywy. Wiem, ze to okropne co pisze....ale nie chce teraz 3ciego dziecka...Czuje sie podle i nie moge sobie darowac tej chwili "slabosci".Chce mi sie plakac.:((((
kakoz
Przygodny gość
 
Posty: 77
Dołączył(a): 31 maja 2004, o 22:05
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Betsabe » 1 listopada 2006, o 16:23

Kakoz, jesli dostalas juz @, to znaczy, ze masz juz normalne cykle?

Czy obserwujesz tylko sluz?

Zrozumialam z Twego postu, ze mierzysz takze temperature, to dlaczego nie wyznaczylas III fazy normalnie na podstawie 3 wyzszej tempki?
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez kakoz » 2 listopada 2006, o 13:30

HEj! Na szczescie dostalam @! Zawdzieczam to goracym modlitwom i...skroconej fazie lutealnej. To bylo ostrzezenie, ze reguly nie sa po to, zeby je lamac. JEsli 70 dnowy cykl mozna uznac za normalny, to tak, mam normalne cykle. Ten, ktory sie zaczal jest dopiero2gi. Moja mala ma 10,5 mies. Jest karmiona na zadanie piersia b.czesto, takze kilka razy w nocy. Myslalam, ze moge jeszcze stosowac regule sprzed pojawienia sie @ i wyznaczac suchy dzien + 4dni i wieczorem sie kochac. Czekanie na 3faze jest b.frustrujace. Oczywiscie blad polegal na tym, ze zmiast 4dni odczekalismy 2, no i ze ta regula chyba juz sie do mnie nie stosuje?
kakoz
Przygodny gość
 
Posty: 77
Dołączył(a): 31 maja 2004, o 22:05
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez nastal » 16 listopada 2006, o 00:45

Dziewczyny, ja miesiączkę po pierwszej ciąży dostałam... 16 miesięcy po porodzie (zgroza). Lekarz mówił, że tak się zdarza po porodzie. Po drugiej ciąży - 6,5 miesiąca. To właśnie teraz. Mam od wczoraj jakieś dziwne krwawienie. Z pierwszym dzieckiem spałam w lóżku i mała sama korzystała z piersi. Z synkiem nie śpię (chyba, że przysnę), ale śpi on zaraz obok mnie w łózeczku. Mam go na wyciągniecie ręki, ale w nocy karmię raz.

Jbasko nie bardzo Ci pomogę, bo sama jestem ostro zakręcona. Na razie badam szyjkę i obserwuję śluz, ale koniecznie muszę zacząć mierzy temp.
Widzę mniej więcej po śluzie, jak wraca płodność. Bardzo trudny to okres ten poporodowy. U nas wygląda to tak, że "prawie wcale".
A jeszcze ciekawska trzylatka, wszystko widząca na pewno przyuważy termometr i koniecznie będzie chciała "pooglądać".
nastal
Przygodny gość
 
Posty: 86
Dołączył(a): 6 października 2004, o 10:14


Powrót do Powrót płodności po porodzie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości

cron