Teraz jest 9 maja 2024, o 14:23 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

trzecia faza :((

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB

trzecia faza :((

Postprzez fresita » 20 lipca 2006, o 09:52

Dziewczynki kochane chcialam sie poradzic, czy dobrze zrobilam wyznaczaja c w ten sposob III faze. nie bede zamieszczea calego wykresu, napisze o co chodzi, tempke mierze okolo 6:40 + pol godz w jedna lub druga strone, skok mialam bardzo ladny i wyrazny w 20 dc, w tym dniu na zewnatrz pojawilo sie troche rozciagliwego sluzu na zewnatrz, wewnatrz bylo sucho, wiec przyjelam ten dzien za SZCZYT. w tym dniu tez odczulam kłucie w prawym jajniku.poziom nizszy 36.55, wyzszy 36.75,
21 dc- 36.8, sucho, szyjka zamknieta, opuszczona, twarda
22- 36.9, sucho, szyjka bardzo twarda, opuszcona bardzo nisko, zamknieta
23 zmierzylam dwa razy tempke- cora mi sie wybudzila o 6 rano i kolyszac ja jedna reka w kolysce mierzylam tempke ( w pochwie) i wyszlo mi 36.6, ale uznalam ze za wczesnie zmierzylam, przebudzilam sie o 7 rano i zmierzylam drugi raz 36.8 i te tempke przyjelam za trzecia wyzsza, sucho, szyjka jak poprzedniego dnia bardzo twarda, nisko, zamknieta. i wobec tego kochalismy sie tego dnia, bo po takim poscie... same wiecie
24dc- 36.95
25- 36.75
26- 37.1
27- 37.2- skad ta wysoka tempka?- ostatnie karmienie piersia bylo 22.06, czy jeszcze moze to byc prolaktyna?
nio i jak co miesiac stresuje sie czy amelka nie bedzie miec rodzenstwa Confused
fresita
Domownik
 
Posty: 415
Dołączył(a): 9 października 2004, o 22:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Betsabe » 20 lipca 2006, o 10:23

Fresita, mysle, ze niepotrzebnie sie niepokoisz.

Chociaz gdyby to byl moj cykl, to ja bym tego 23 dc zapisala tempke 36.6 - bo zawsze wychodze z zalozenia, ze pierwszy pomiar po przebudzeniu jest najbardziej wiarygodny.

I dlatego III faze bym przyjela wieczor 24 dc :?

No ale ja z natury jestem panikara :(
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez Kinia » 20 lipca 2006, o 13:40

Zastanawia mnie jedno: 20dc. była pierwsza wyższa temeraturka, tak? + szczyt śluzu
licząc temki to trzecia wyższa jest 22dc. Licząc śluz to trzeci dzień po szczycie jest 23dc. 23dc miał powiedzmy, że zakłóconą temperaturę, ale obraz śluzu był wiarygodny. Dlatego ja bym określiła początek fazy niepłodności tego właśnie dnia wieczorem....czy dobrze myślę??? Bo na moją logikę tak to wygląda :?
Kinia
Domownik
 
Posty: 354
Dołączył(a): 12 lipca 2004, o 20:32
Lokalizacja: Łomianki

Postprzez Josaris » 20 lipca 2006, o 13:50

Jesli to byla zaklocona tempka, to nie mozna wziac jej pod uwage, wiec i tak trzeba by poczekac na 24 dc, zeby miec dwa wskazniki...

Tempke mierzy sie przed jakakolwiek czynnoscia, wiec uznalabym 23 za ewidentnie zaklocona.

Tez jestem panikara :), ale rozumiem, ze byliscie bardzo wyposzczeni i mam nadzieje, ze bedzie dobrze.
Josaris
Bywalec
 
Posty: 152
Dołączył(a): 17 marca 2006, o 22:04
Lokalizacja: Eastbourne, Anglia

Postprzez Kinia » 20 lipca 2006, o 14:11

Rozumiem, że reguła wyznaczania III fazy określa mn.in., że "wszystkie trzy temperatury wyższe przypadają po dniu szczytu śluzu" A więc szczyt był dopiero 20 dc, więc należałoby czekać do 23 dc. Wszystko już jasnem :)

Za to co do tego, ze tempka ma być mierzona przed jakąkolwiek czynnością, to bym oponowała. Oczywiście ma być mierzona zaraz po przebudzeniu, ale czynności typu zmówienie pacierza (nawet na klęcząco), albo kołysanie dziecka nie powinny nic zakłócać. Ja zazwyczaj wstaję najpierw do toalety (konieczność :wink: ) a wykresy mam książkowe.
Co innego, gdyby ktoś chciał wziąć prysznic, a dopiero mierzyć, albo robić śniadanie...to już inny rodzaj "ruchu", nie???? Tak mnie uczono wraz z metodą angielską, na to wskazuje mi praktyka i wydaje mi się to logiczne...

Jedynym więc zakłóceniem byłaby dla mnie wcześniejsza godzina mierzenia, choć też mówi się, ze to może być +/- 0,5 godziny.

A tak jeśli chodzi o Twoją sytuację Fresito...choć może nie do końca zastosowaliście się do reguł, to jednak myślę, ze nie ma powodów do stresów... bo stres może Ci tylko bardziej zakłócić obreswacje :wink:
Pozdrawiam i życzę pokoju w serduchu :)
Kinia
Domownik
 
Posty: 354
Dołączył(a): 12 lipca 2004, o 20:32
Lokalizacja: Łomianki

Postprzez Martelka » 20 lipca 2006, o 16:43

Kochana Fresitko, analizując pomiary myślę, że dobrze wyznaczyłas i dzień szczytu i skok. Zrobiłabym dokładnie tak samo. Ta niższa temperatura tez wydaje mi się zakłócona jedynie pora mierzenia, potem była już wyzsza Myślę, że spokojnie mogliście się kochac tego 3 dnia skoku.
Bądź spokojna :wink:

Zgadzam się też z Kinią, że lekki ruch nie zakłóca tempki. Ja też prawie codziennie wstaje do dziecka zanim zmierze temp. Wstaję nawet kilka razy. Każy tez byc mopze inaczej reaguje, ale kołysanie Amelki z jednoczesnym mierzeniem? Tak szybko chyba tempka by nie wzrosła.

Czekamy z Toba Fresitko na @ :) :wink:
Martelka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 274
Dołączył(a): 25 lutego 2004, o 14:30
Lokalizacja: k/Krakowa- Wielka Brytania

Postprzez Betsabe » 20 lipca 2006, o 17:37

Tak na marginesie chcialam dorzucic - co nie ma nic wpolnego z cyklem Fresity :wink: - ze z tym mierzeniem tempki o roznych porach roznie bywa.

Ja czasem tez musze wstac w nocy, nie zburza mi to jednak wykresu.

Zrobilam niedawno taki eksperyment. Z powodu upalow moj maly wstal o 4:30 :roll: rad nie rad musialam tez z nim wstac. I zmierzylam wtedy tempke (zazwyczaj mierze o 5H) - wyniosla 36.3.

Potem troche sie krzatalam w kuchni, w miedzyczasie moj maluszek usnal i ja tez po 5 h sie polozylam i tak podrzemalam do 6 h i znow zmierzylam tempke - i ku mojemu zdziwieniu byla jeszcze nizsza 36.1!!!!


PS Do wykresu wpisalam tempke z 4:30h czyli z pierwszego pomiaru, choc byla zmierzona 0,5 h wczesniej.
Ostatnio edytowano 21 lipca 2006, o 07:40 przez Betsabe, łącznie edytowano 1 raz
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez fresita » 20 lipca 2006, o 21:14

ja nie wstawalam do amelki, poprostu odruchowo siegnelam po termometr i zmierzylam, po pomiarze stwierdzilam , ze jednak za wczesnie, po czym zasnelam i obudzilam sie godz pozniej i zmierzylam ponownie, dlatego uznalam ze ta druga jest wlasciwa, moj maz tez stwierdzil, ze przeciez o 6 to ja nie mierze, wiec powinnam wziac te z 7 pod uwage.
fresita
Domownik
 
Posty: 415
Dołączył(a): 9 października 2004, o 22:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Betsabe » 21 lipca 2006, o 07:44

fresita napisał(a): po pomiarze stwierdzilam , ze jednak za wczesnie


No wlasnie Fresita, a tak - moim zdaniem nie mozna robic- ze dostosowujesz wysokosc tempki do Twoich oczekiwan.

Czekalas na 3 wyzsza tempke, okazalo sie, ze nie jest tak wysoka, jak oczekiwalas, wiec uznalas, ze nie jest to TA tempka.

Jesli mierzysz tempke o 6:40, to moim zdaniem i ta z 6h i z 7h jest wiarygodna. Z tego co czytalam moze byc rozrzut ok 1,5 h w czasie mierzenia tempki (przynajmniej wg Roetzera).


Ale i tak uwazam, ze nie masz co sie przejmowac :wink:
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez fresita » 21 lipca 2006, o 17:09

jesli normalnie dostane @, to w nastepnym miesiacu bede sie trzymac zelaznej zasady wyznaczenia III fazy :twisted: co do dnia szczytu, to tez go przyjelam z okladem, bo 20 dc byl wlasciewie dniem suchym, ale pojawila sie niewielka ilosc sluzu na zewnatrz taki troche rozciagliwy ale rwacy, wewnatrz bylo zupelnie sucho, wiec ze wzgledu na te niewielka wydzieline, postanowilam wziac go za dzien szczytu, chociaz ja bardziej kieruje sie wewnetrznymi obserwacjami :D
dzis tempka troszke spadla czyli wynosi 37.05, chociaz nadal ponad 37 :cry:
fresita
Domownik
 
Posty: 415
Dołączył(a): 9 października 2004, o 22:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Martelka » 21 lipca 2006, o 21:56

Mam kolezanke zaczela mierzyc temperature dopiero w tym cyklu i jak na zlosc pierwsza faza wydluzyla sie jej tak , ze skok miala dopiero kolo 30 dnia :shock: po nim kochala sie dopiero 7 dnia, gdzie temperatura byla caly czas na poziomie wyzszym i potem zaczela rosnac jeszcze bardziej stopniowo tak, ze miala 37 stopni 37,1, tez zaczela sobie wyobrazac niewiadomo co 8) ale dzisiaj rano dokladnie 15 dnia po pierwszym wzroscie tempka spadla do 36,5 i dostala @

U nas sa starszne upaly, w Polsce podobno tez wiec to moze ma jakis tam wplyw, ze ta tp. jest wyzsza :wink:
Martelka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 274
Dołączył(a): 25 lutego 2004, o 14:30
Lokalizacja: k/Krakowa- Wielka Brytania

Postprzez fresita » 23 lipca 2006, o 11:51

http://www.wunschkinder.net/forum/zanze ... 0&nummer=1
moj wykres, nie wyglada na ciazowy, prawda? ale od dwoch dni plamie, nie mialam tak nigdy, brzusio pobolewa ale to plamienie... czy to moga byc zaburzenia hormonalne?
fresita
Domownik
 
Posty: 415
Dołączył(a): 9 października 2004, o 22:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kasik » 23 lipca 2006, o 14:16

fresita zobaczysz jutro dostaniesz normalnie okres :wink:
kasik
 

Postprzez Frejda » 23 lipca 2006, o 14:57

Co do plamienia. Ja też nigdy go nie miała. Od kiedy tylko zaczęłam miesiączkować zaczynałam krawić od razu z grubej rury :) Mama za to zawsze miała przed właściwym okresem 2 dni plamiania.
Od mniej wicej pół roku, przed każdym okresem miewam plamienie. Początkowo mnie to denerwowało, ale teraz twierdzę, że jest to dobre, bo nie mam regularnych cykli i przynajmniej nie zaskoczy mnie nagła powódź :)
Ale ciekawe dlaczego tak mi sie odmieniło? Można to jakoś wytłumaczyc?

Frejda
Frejda
Przygodny gość
 
Posty: 66
Dołączył(a): 5 lipca 2006, o 11:02

Postprzez Josaris » 27 lipca 2006, o 15:01

Kinia! Jestem nauczycielem metody angielskiej i nauczono mnie, ze tempke mierzy sie przed jakakolwiek czynnoscia. Kiedy czasami zapominalam o termometrze, tempka byla zawsze zaklocona. Rozumiem, ze nie wszystkie kobiety tak maja, jednoczesnie jednak nie mozna mowic, ze mozna wykonywac drobne czynnosci...
Josaris
Bywalec
 
Posty: 152
Dołączył(a): 17 marca 2006, o 22:04
Lokalizacja: Eastbourne, Anglia

Postprzez Kinia » 30 lipca 2006, o 22:44

Nie pamiętam jak mnie uczyli co do angielskiej...ale u Kippleyów drobne czynności nie stanowią problemu...
No, a według mnie każda kobieta powinna sama zaobserwować, jak jej organizm reaguje...bo jednak każda z nas jest inna :)
Kinia
Domownik
 
Posty: 354
Dołączył(a): 12 lipca 2004, o 20:32
Lokalizacja: Łomianki

Postprzez fresita » 31 lipca 2006, o 21:55

nio i @ przyszla po tych plamieniach :) dzieki za wytrwalosc :P zastanawia mnie , czy te plamienia moga byc spowodowane niedoborem magnezu, bo takowy mam stwierdzony w badaniach :?:
fresita
Domownik
 
Posty: 415
Dołączył(a): 9 października 2004, o 22:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Martelka » 1 sierpnia 2006, o 16:13

fresita napisał(a):nio i @ przyszla po tych plamieniach :) dzieki za wytrwalosc :P zastanawia mnie , czy te plamienia moga byc spowodowane niedoborem magnezu, bo takowy mam stwierdzony w badaniach :?:


Cieszymy się z Tobą :D
Martelka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 274
Dołączył(a): 25 lutego 2004, o 14:30
Lokalizacja: k/Krakowa- Wielka Brytania


Powrót do Powrót płodności po porodzie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości

cron