Teraz jest 9 maja 2024, o 03:47 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Badanie szyjki macicy - higieniczność

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB

Badanie szyjki macicy - higieniczność

Postprzez biedron » 7 lipca 2006, o 22:24

Witam

Zastanawiamy się ostatnio z Moją Lepszą Połową nad higienicznością badania szyjki macicy. Mamy taką wspólną wątpliwość, że wprowadzanie do pochwy dwa razy na dzień palców może nie być najzdrowszym zabiegiem. Wiem, wiem, ręce się myje, ale przecież nie sterylizuje. Chciałbym zatem zadać pytanie, jak - w uogólnieniu - wygląda "zachorowalność" tych jazzowych miejsc u kobiet, które regularnie badają szyjkę macicy? Czy obserwują częste infekcje, nadżerki, coś w ten deseń?
biedron
Przygodny gość
 
Posty: 9
Dołączył(a): 26 sierpnia 2004, o 19:49

Postprzez mim_m » 7 lipca 2006, o 23:46

Sama się nad tym zastanawiam, ale u mnie nic się nie działo i nie dzieje (regularnie badam szyjkę od dziesięciu miesięcy, wcześniej mniej regularnie przez jakiś rok). Też jestem ciekawa, jaki będzie efekt w długim okresie. Ale nigdy nie spotkałam się w literaturze z żadnymi zastrzeżeniami.
mim_m
Bywalec
 
Posty: 104
Dołączył(a): 13 kwietnia 2004, o 14:28

Postprzez Dona » 8 lipca 2006, o 00:11

bo to dopiero wyjdzie.. za pare lat...hehe... :lol: :lol: :lol:

a tak serio.. to mam tez obawy przed takim badaniem, ja badam pod prysznicem, raczki zawsze czysciutkie
Ale mam pazurki nie całkiem króciutkie... wiec nie wiem,...
z drugiej strony juz taka mam obsesje NPR-u, ze nie mogę sobie pozwolic, zeby tam "nie zajrzec"...

Choc za nic w swiecie nie potrafie zinerpretowac zmian szyjki.......
badam juz czwarty cykl
moze mi sie po porodzie pozmienialo.... :?
Dona
Domownik
 
Posty: 353
Dołączył(a): 21 kwietnia 2006, o 10:58
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez pysia74 » 8 lipca 2006, o 02:38

hmm... nie wiem, jak by to wyglądało statystycznie, ale mogę powiedzieć o sobie - badam szyjkę od kilku lat, w tym regularnie 1-2x dziennie od 1,5 roku - infekcji jak do tej pory nie podłapałam (ale w ogóle w życiu nie miałam infekcji tych okolic, więc nie mam porównania). Miałam swego czasu nadżerkę, lecz ona pojawiła się wcześniej, jeszcze zanim zaczęłam się badać, przez jakiś czas badałam szyjkę mając tę nadżerkę, rok temu wyleczyłam ją i jak na razie jest ok. W celu podniesienia poziomu higieny to tylko bezpośrednio przed badaniem myję ręce mydłem Protex-3 (zawiera łagodny środek dezynfekcyjny chlorheksydynę). W sumie jestem zadowolona, obawiałam się, że będzie gorzej, tym bardziej, że oboje z mężem na codzień mamy kontakt z materiałem zakaźnym (taki zawód).
pysia74
Bywalec
 
Posty: 107
Dołączył(a): 19 marca 2005, o 05:23

Postprzez fiamma75 » 8 lipca 2006, o 07:36

Też badam szyjkę od dawna i nie zauważyłam żadnych problemów - do tego cytologie mam I grupy.
A tak przy okazji pewna część męskiego ciała też nie jest zdezynfekowana :wink:
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Dziękuję

Postprzez biedron » 8 lipca 2006, o 13:33

Dziękuję za odpowiedzi.

Fiamma: specjalnie napisałem, że dwa razy dziennie tego palucha się pcha, żeby nie było wątpliwości. :) Mnie się wydajność dwa razy dziennie codziennie nie zdarza, :) a i swoje organella zawsze przed dokładnie kąpię. :) Chodziło mi raczej o wpływ na zdrowie długotrwałego, codziennego "rytuału". Z wypowiedzi wynika, że raczej nie ma się czego bać. Jeszcze raz dziękuję.

Pozdrawiam
biedron
Przygodny gość
 
Posty: 9
Dołączył(a): 26 sierpnia 2004, o 19:49

Postprzez juka » 8 lipca 2006, o 15:54

a ja mam właśnie infekcję, gin twierdzi że właśnie od "ciekawości badawczej". do tej pory tak nie było, ale jako kobieta wkraczająca w wiek średni :cry: , powinnam być mniej inwazyjna wobec siebie chyba....
"zdrowe dla ciała, bezpieczne dla duszy", nie ma co...
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez fiamma75 » 8 lipca 2006, o 16:12

biedron samo badanie trwa powiedzmy 2 x 1 min. ( 2 razy to warto badać w okresie przedowulacyjnym, potem starczy 1 x dziennie), a "co innego" jednak trwa znacznie dłużej (nawet jeśli niecodzinnie, to i tak srednia wyjdzie większa).
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez kasiama » 14 lipca 2006, o 22:50

Badam się od trzech, może czterech lat i nic mi nie jest.
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Dona » 14 lipca 2006, o 23:52

no dobra..

ale chyba mi nie zaprzeczycie, ze niektórzy maja po prostu skłonnosci do łapania róznych infekcji pochwy... a inni nie!!

Wiec skonczmy wreszcie z tą propaganda, ze badanie szyjki jest nieszkodliwe i nie ma zadnego wpływu na zdrowie..

to ze ktos sie bada i nie zachorowal.. to bardzo dobrze, taki organizm..

A inni, wystarczy ze zaloza sztuczna bielizne czy obcisłe dzinsy.. i problem gotowy...

jak jeszcze zacznie sobie tam "grzebac" to dopiero sobie narobi....

przepraszam, moze uraze kogos tym tonem, ale ja nie moge uwierzyc w to ze badanie szyjki jest takie bezpieczne...
Dona
Domownik
 
Posty: 353
Dołączył(a): 21 kwietnia 2006, o 10:58
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Niania » 15 lipca 2006, o 22:15

Dona masz rację, ja tak mam :?

ale skłonności do różnych świństw były wcześniej
Niania
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 241
Dołączył(a): 2 stycznia 2005, o 17:57

Postprzez Roca » 17 lipca 2006, o 12:20

Można w aptece zapytać o specjalne jednorazowe rękawice lub "palec" do badania, który czasami bywa dołączony do globulek dopochwowych, wypisywanych na receptę. Jest to o wiele bardziej higieniczne niż palec, a śluz jest tak czy inaczej widioczny i wyczuwalny.
Roca
Przygodny gość
 
Posty: 69
Dołączył(a): 21 marca 2006, o 11:43

Postprzez Josaris » 17 lipca 2006, o 15:26

Zgadzam sie z Dona! Nie mam 100 % pewnosci co do przyczyn, ale wkrotce po tym, jak zaczelam badac szyjke (oczywiscie, myjac wczesniej rece), zlapalam infekcje i pojawila sie nadzerka. Teraz trudno mi sie przemoc i zaczac obserwacje i w ogole mam duze watpliwosci co do badania szyjki macicy. Jestem nauczycielem metody angielskiej, wiec powinnam raczej byc na tak, choc na kursie ciagle nam powtarzano, ze tak naprawde wazniejszy jest sluz (obok tempki) niz szyjka, bo badnie moze byc bardzo subiektywne.
Josaris
Bywalec
 
Posty: 152
Dołączył(a): 17 marca 2006, o 22:04
Lokalizacja: Eastbourne, Anglia

Postprzez pysia74 » 17 lipca 2006, o 18:54

Dona napisał(a):skonczmy wreszcie z tą propaganda, ze badanie szyjki jest nieszkodliwe i nie ma zadnego wpływu na zdrowie..

wg mnie wiele zależy od tego, co dla kogoś jest sprawą priorytetową...
osobiście więcej mam do stracenia ryzykując niezamierzanym aktualnie poczęciem, do którego mogłoby przyczynić się zrezygnowanie z uzyskania informacji, jakich dostarcza mi również badanie szyjki, niż narażając się na potencjalną infekcję wskutek tego badania...
pysia74
Bywalec
 
Posty: 107
Dołączył(a): 19 marca 2005, o 05:23

Postprzez mim_m » 18 lipca 2006, o 13:21

Myślę, że oczywistym jest, że osoby, które mają skłonność do infekcji spowodowanych m.in. badaniem szyjki po prostu nie powinny tego robić. Objaw szyjki, choć bardzo pożyteczny, nie jest jedynym, który pozwala korzystać z uroków npr :wink:
mim_m
Bywalec
 
Posty: 104
Dołączył(a): 13 kwietnia 2004, o 14:28


Powrót do Powrót płodności po porodzie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości

cron