Teraz jest 10 maja 2024, o 16:56 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Pomoc w interpretacji cyklu i różne dylematy

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB

Pomoc w interpretacji cyklu i różne dylematy

Postprzez Dona » 24 kwietnia 2006, o 20:24

Bardzo proszę o pomoc w interpretacji. Dopiero zaczynam moje obserwacje, tak rzetelnie i z dużo większa wiedzą niż kiedyś miałam (prowadziłam przez czas jakiś obserwacje przed ciążą, ale jak teraz widzę miałam za małą wiedze na ten temat, popełniałam dużo błędów, i dlatego nic nie rozumiałam bo nic mi z tamtych obserwacji nie wynikało, miałam nieregularne cykle i sadziłam ze u mnie to się nie sprawdzi – szybko się zniechęciłam …) , dlatego zależy mi żeby tym razem podejść do sprawy porządnie i prowadzić solidnie obserwacje. Bardzo chce „doświadczyć” tego ze NPR naprawdę się sprawdza i jest skuteczne.

Już wiem ze zaczynam w najgorszym okresie moja naukę- po porodzie i w trakcie karmienia- i ze „wszystko jest możliwe”, cykle przejściowe, mogą być bezowulacyjne, nieregularne itd…

Jest to mój drugi cykl po porodzie, Pierwsza miesiączka ok. 8,5 miesiąca po porodzie, pierwszy cykl miał 36 dni, a ten obecny zaobserwowany 40, karmię piersią 11 miesięcznego synka 4-5 razy na dobę, raz w ciągu dnia i resztę w nocy.

Chciałabym podać wszystkie szczegóły jakie mogły mieć wpływ na przebieg cyklu i pomiary
Od 12 dc do 21 dc stosowałam tabletki dopochwowe Nystatyne, a od 37 dc do 40 inne tabletki, Polseptol. Mogły one zakłócić chyba obserwację śluzu, ale chciałam podejść do tematu rzetelnie i zapisywałam wszelkie zaobserwowane objawy, dlatego tak szczegółowo tu opisuje. Wiem ze jak obserwuje się jednego dnia śluz typu płodnego i mniej płodnego to zapisujemy tylko ten płodny, ale chciałam zapisać sobie wszystkie objawy.

Mierze temp. term. owulacyjnym rtęciowym w odbycie, o 7 rano, , zdarzyły się przesunięcia ale nie większe niż +/- pól godziny.

Niestety nie mam zapisu całego cyklu. Zaczęłam pomiary od 16 dc
(od dnia kiedy zakupiłam termometr ) a śluzu od 15 dc.

15 dc- śluz rozciągliwy (5 cm), nieprzejrzysty , biały,
16- 36,6 rozciagliwy (4 cm) nieprzejrzysty, biały,
17 - 36,7 rano- rozciągliwy nieprzejrzysty, wiecz.- rozciągliwy przejrzysty
18-36,75 sucho- ale wątpię czy było sucho, chyba zle zaobserwowałam..
19- 36,75, sucho, jak wyżej
20- 36,8 mokro, rozciągliwy przejrzysty (5 cm), duzo
21 -36,8 mokro
22 -36,75 mokro- być może to od tabletki, rozciągliwy żółty, wieczorem lepki
23-36,9 mokro, rozciągliwy, wieczorem lepki, obserwacje wewnętrzne: biały lepki
24- 36,85 mokro, rozciągliwy przejrzysty, obs wew: rozciągliwy biały 6 cm
25-36,85 mokro rozciągliwy przejrzysty, - obs wew. Biało-przejrzysty, rozciągliwy
26 36,8 mokro rozciągliwy przejrzysty, obs wew. Biało przejrzysty, rozciągliwy
27-37,05 mokro, slisko, rozciągliwy przejrzysty, dużo, obs. Wew. Rozciągliwy, temp może
być zkłócona bo bolała mnie pierś, miałam chyba nadmiar pokarmu
28- 36,65, ślisko, rozciągliwy, biało-przejrzysty obs. wew. Rozciągliwy, biało-przejrzysty
29 -36,75 mokro rozciągliwy, biało przejrzysty
30 -37,0, mokro, lepki, a później pojawił się rozciągliwy
31- 36,85 lepki
32- 36,85 lepki biały, wiecz rozciągliwy, obs. wew. Biały rozciągliwy
33- 37,0 lepki. Obs wew. Biały rozciągliwy, temp zaklocona może być bo wstawałam do
dziecka ok 5 rano i zmierzyłam nie po 3 godz snu
34- 36,8, lepki
35- 36,95 lepki, mało
36- 36,9 lepki, (raz pojawił się rozciągliwy, 2 cm) żółto- biały, pojawił się ból i pieczenie,
37- 36,9 lepki , nadal bol i pieczenie wyładowałam u gina, diagnoza – grzybica i tabletki dopochwowe
38- 36,9- żółty
39- 36,95 zólty, nocne wstawanie ok. 4:50
40 36,65, zmierzona o 6:20, i chyba krócej niż 7 min.

Mam nadzieje ze ktoś zechce mi pomóc, bo mimo ze „przebrnęłam” przez domowy kurs NPR, „Sztukę naturalnego planowania rodziny” Kippleyów, i przerobiłam książkę z ćwiczeniami, to nie potrafię niestety nic wywnioskować z tego cyklu, na moje oko to chyba bezowulacyjny, nie zauważam żadnego wzrostu temperatury, ale do końca nie przekonują mnie o tym takie wysokie temp, w bezowulacyjnych to chyba są cały czas niskie i nie ma wzrostu. Błagam o komentarz, jeśli się mylę.

Natomiast teraz obserwuje drugi cykl (trzeci po porodzie), zmierzyłam temperatury w 4 i 5 dniu cyklu, i są 36,8, i 36,85. Nie wiem czemu takie wysokie. We wszystkich cyklach jakie oglądam w książkach to w 1 fazie są na poziomie co najwyżej 36,6, a zazwyczaj niższe Dopiero w 6 dniu temp wyniosła 36,5, ale zmierzona pol godz wcześniej, i po nocy z kilkakrotnym wstawaniem do dziecka, -ostatnie wstanie o 5.Musze chyba nabrac doświadczenia i poobserwować dobrze czy po takich wstawaniach pomiary sa miarodajne, bo przeczytałam tu na forum ze niektórzy wstają przed pomiarem, potem się kładą, spia, mierza, i jest ok. Dziś w 7 dniu, temp. znów wyższa 36,75.

Nie rozumiem tez tego śluzu, bardzo długo obserwowałam śluz rozciągliwy typu płodnego, jak to jest w bezowulacyjnych cyklach???

I jeszcze 1 pyt, faza lutealna, może być skrócona, ale i wydłuzona, np. do 16 dni, ale czy może być jeszcze dłuzsza, tzn wiem ze może być-znalazłam w książce, ale jak długa?
Pomóżcie.

Acha i jeszcze szyjka…. Mogę ja wyczuć, ale nie rozróżniam jaka ona jest, czy miękka czy twarda…brak doświadczenia, Z drugiej strony mam zazwyczaj długie paznokcie i trochę boje się tak macać kilka razy dziennie, tym bardziej ze lekarz ostatnio wykrył u mnie mała nadżerkę.. boje się ze jeszcze cos gorszego mogę sobie „narobic” takim badaniem.

PS. Taki komentarz już się pojawił, ale wszyscy twierdza ze NPR jest taka prosta metoda ze analfabetki potrafią się jej nauczyć. Ale jak ja po teoretycznym zapoznaniu się z podstawowymi zasadami NPR czytam to forum, to mi włosy dęba staja, o czym wy tu piszecie????, czasami to nic nie rozumiem, wydaje mi się za ja to nic nie wiem… naprawde!!, takie szczegółowe analizy- czasami kompletnie różne interpretacje danego cyklu, jakieś reguły których nie było w książkach, pojęcia których nie rozumiem, ………….., i widze że to jednak nie będzie takie proste jak się „reklamuje”.
Proste to są założenia i wzorcowe, książkowe przykładowe cykle , ale interpretacja „życiowych” cykli już nie jest tak oczywista…
Trochę się tego boje… a przede wszystkim tego, ze polegamy tu tylko i wyłącznie na SUBIEKTYWNYCH doznaniach.

Ja cały czas mam taka obsesje, czy aby dobrze zmierzona temp. (specjalnie wybrałam odbyt jako miejsce pomiaru bo daje najdokładniejszy pomiar, ale do wygody to nie mogę zaliczyć) , czy taki śluz to biało-przejrzysty czy już biały., czy to 36,6 czy 36, 65.. bo rtęć się zatrzymała powyżej 36, ale nie osiąga tez połówki 36,65..itd,
Wiem ze to są początki i dlatego takie obawy…z czasem nabiorę doświadczenia- mam nadzieję, ale i tak ktoś interpretując moje (czy kogokolwiek) subiektywne doznania i tak nie może być pewny ze dobrze ocenia… bo mogło mi się cos pomylić, mogłam raz nie zauważyć rozciągliwego śluzu, bo caly dzień był lepki a wieczorem raz się pojawił rozciągliwy….i już na przykład dzień szczytu będzie zupełnie inny..
Na ile mogę ufac ze te książkowe czy ćwiczeniowe cykle są dobrze zaobserwowane??,A, może to głupie, ale przychodzą takie myśli…
Jak wy to czujecie???

Uff.. ale się rozpisałam..mam nadzieje ze komuś chciało się to przeczytać i pomoże początkującej, trochę wątpiącej ale z drugiej strony pełnej nadziei młodej mamie.
Bardzo proszę ….
Serdecznie pozdrawiam!!!
Dona
Domownik
 
Posty: 353
Dołączył(a): 21 kwietnia 2006, o 10:58
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez NB » 25 kwietnia 2006, o 09:58

Dziś wieczorem postaram się zinterpretowac Twój cykl.
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Dona » 26 kwietnia 2006, o 20:22

Nikoleta, bede bardzo wdzieczna jesli ktos fachowym okiem spojrzy na te moje obserwacje i pomiary.

Jak dla mnie, pierwszy zaobserwowany cykl nie wnoszący zadnej informacji, ale może się mylę... :?: :?:
Dona
Domownik
 
Posty: 353
Dołączył(a): 21 kwietnia 2006, o 10:58
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Powrót płodności po porodzie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 63 gości

cron