poczecie po porodzie

[adalberto]

Hej!!!
Nasze pierwsze dziecko niedlugo bedzie mialo pierwsze urodziny, daje nam tyle radosci ze "rozsmakowani w rozkoszach zycia rodzinnego" chcemy wiecej . To oczywiscie tylko czesc prawdy. No, ale przejdzmy do meritum.
Jak szybko przed planowanym poczeciem trzeba przerwac karmienie?
A w zasadzie czy trzeba je przerywac?
Czy wystarczy by druga faza cyklu byla dostatecznie dluga?
Jak dluga ona musi byc by byla wlasnie dostatecznie dluga 9, 10 a moze 12?
Czy tez musi byc zblizona do tej przed porodem?
Cykle moga wracac dlugo, zatem czy mozna np. 15-16 miesiecznego malucha definitywnie odstawic od piersi by przygotowac miejsce dla jego rodzenstwa i czy dalej to bedzie ekologiczne karmienie piersia?
To forum jest naprawde wspaniale.
Pozdrawiam
Adalberto

[agulla]

Cześć ! Co za radosne podejście do życia w rodzinie
Miło jest czytać posty ludzi tak rozochoconych na życie
Ale przejdźmy do meritum sprawy.
Podejścia są dwa w zależności od obecnej sytuacji:
1. jeśli kobiecie pomimo karmienia powróciły cykle dwufazowe, z dostatecznie długą fazą lutealną czyli przynajmniej 9 dni, a lepiej wiecej, wiadomo, oraz nie bylo problemów z utrzymaniem pierwszej ciąży, to w zasadzie nie ma przeciwwskazań do kolejnej ciąży utrzymując karmienie piersią. Jeśli jednak cykle mają zbyt krótką fazę lutealną to wypadało by jeszcze trochę zaczekać dla bezpieczeństwa poczętego dziecka. Jeśli sytuacja sama sie wyreguluje podczas dalszego karmienia to nie ma problemu, a jak nie to się trzeba zastarnowić czy karmić dalej i odłożyć poczęcie czy odwrotnie. Jeśli natomiast były problemy z utrzymaniem ciąży to lekarz może odradzić karmienie dziecka w czasie ciąży, bo może to spowodować jej poronienie, a przecież na takie sytuacje nie warto się narażać.
W prawidłowej ciąży nie ma przeciwwskazań do karmienia dziecka jeśli samej matce to nie sprawia problemu. Trzeba tylko zadbać o prawidłowe odżywianie się i odpoczynek ale to chyba oczywiste w każdej ciązy

2. Druga sytuacja jest bardziej skomplikowana. Jeśli kobieta karmiąc nawet niewiele nadal nie miesiączkuje to trzeba z czegoś zrezygnować albo z karmienia albo odłożyć poczęcie. Jedno z dwojga chyba, że sytuacja się zmieni na 1.

Ale się rozpisałam Mam nadzieję, że chociaż pomogłam
Pozdrawiam agulla mama Zuzuni