Uprzejmie informujemy, że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje Z A M K N I Ę T EWszystkie osoby potrzebujące pomocy zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady
mam taki problem: wracam do pracy po urlopie macierzyńskim, ciągle bardzo chce karmić piersią i zamierzam odciągać pokarm wydaje sie to łatwe ale co zrobić gdy mleka w moich piersiach jest w sam raz nato co mój synek zjada. to jeden problem drugi jest taki że muszę dyżurować i chciałabym stworzyć zapasy pokarmu w zamrażarce czy ktos ma jakieś doświadczenie w zamrażaniu pokarmu i w czym to robić dodam że nie stać mnie na te drogie pojemniki dostępne na rynku.z gory dziekuje za odpowiedz
Ja wróciłam właśnie do pracy (od poniedziałku). Też nadal bardzo chcę karmić moją małą i narazie mi się udaje. Zanim zaczęłam pracę zaczęłam przygotowywać zapasy tzn. ściagałam po trochu (choćby po 30 ml) i do zmrażalnika. Udawało mi się "zaoszczędzić" trochę pokarmu gdy np. mała przespała karmienie bo byłyśmy na spacerku.
Ja zamrażam w zwykłych woreczkach śniadaniowych i wkładam je do jakiegoś wiekszego pojemniczka (na wszelki wypadek żeby nie przeszły innymi zapachami). Każdą porcję opisywałam (data i ile ml). Teraz na bieżąco ściagam w pracy i nie zamrażam, jest na następny dzień.
Pamiętaj o tym, że pokarm przetrzymywany w lodówce i spożywany następnego dnia, jak również ten zamrożony trzeba przed podaniem dziecku przegotować.
I naucz wcześniej maluszka pić z butelki podając mu np. koperek. Ja właśnie z tym miałam największy problem, bo smoczek to nie to samo co cycuś.
Gosieńka, jesteś pewna, ze trzeba pokarm przegotować ? Bo ja jestem prawie pewna, że pokarmu gotować NIE WOLNO.
Nie moge teraz tego sprawdzić, poszukajcie może na laktacja.pl
Z tego co wiem, pokarm wstawia się do garnuszka z ciepłą wodą i w ten sposób ogrzewa do temp. ok 36 stopni.