Teraz jest 9 maja 2024, o 17:55 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

termometr elektroniczny douszny

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB

termometr elektroniczny douszny

Postprzez AnnaLorenka » 3 stycznia 2006, o 21:10

Bardzo proszę o pomoc - czy ktoś z Was wie, czy termometry douszne nadają się do NPR? A jeśli tak, to jakiej firmy są najlepsze? Kusi mnie zakup takiego termometru - na Allegro znalazłam model, który mierzy temp. w ciągu 1 sekundy i zapamiętuje wyniki z 30 dni.
Bardzo dziękuję za pomoc.
Ania
AnnaLorenka
Przygodny gość
 
Posty: 76
Dołączył(a): 3 stycznia 2006, o 17:39

Postprzez novva » 3 stycznia 2006, o 23:46

Witaj. Wydaje mi się, że termometry douszne nie nadają się do npr, bo mierzą temperaturę całkiem w innym miejscu. Ja do pomiarów używam też elektronicznego Microlife (zwykłego, nie dousznego) i jestem zadowolona. Poczytaj sobie na forum więcej o termometrach.
novva
 

Postprzez AnnaLorenka » 4 stycznia 2006, o 06:49

hmm, no własnie dlatego mam wątpliwośći - mierzą temp. w innym miejscu. Ale dlaczego - tak na chłopski rozum - temp. mierzona w uchu miałaby być mniej miarodajna?
Poczytałam dokładnie archiwum i o termometrach dousznych nic nie pisali. Natomiast większość chyba poleca MT1622.
Może jednak ten douszny byłby dobry.... A może nie potrafię znaleźć nic na jego temat w archiwum...
AnnaLorenka
Przygodny gość
 
Posty: 76
Dołączył(a): 3 stycznia 2006, o 17:39

Postprzez kasiama » 4 stycznia 2006, o 09:31

Mierzenie w uchu jest mniej dokładne, bo termometr nie ma kontaktu ze śluzówką.
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez misiacz » 4 stycznia 2006, o 10:49

Temat termometra dousznego pojawiał się kilkakrotnie na forum NPR na portalu gazety http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=14906

Poszukaj tam, a na pewno coś znajdziesz.
O ile pamiętam, powtarzała się taka propozycja, by spróbować np. przez jeden cykl mierzyć jednocześnie i tradycyjnie, i takim dousznym, i porównać wykresy. Najczęściej przytaczanym argumentem przeciw jest ten, który podała Kasiama, że w uchu nie ma kontaktu ze śluzówką i brzmi to racjonalnie. Ale z drugiej strony nikt nie dowiódł, że rzeczywiście ten sposób się nie sprawdzi. Termometry elektroniczne też są przez wielu NPR-owców krytykowane i uważane za niedokładne, a jednak tysiące kobiet je stosuje z powodzeniem...

Pozdrawiam
misiacz
Domownik
 
Posty: 306
Dołączył(a): 30 września 2004, o 09:07

Postprzez AnnaLorenka » 4 stycznia 2006, o 12:38

nie moge znaleźć nic o dousznym w tym linku, który podałeś, chyba niedouczona jestem... U góry w okienku wpisuję "douszny" i klikam na ok, ale nic mi nie wyszukało... :(
AnnaLorenka
Przygodny gość
 
Posty: 76
Dołączył(a): 3 stycznia 2006, o 17:39

Postprzez misiacz » 4 stycznia 2006, o 13:33

Może coś z wyszkukiwarką nie tak. Ale jakoś znalazłam, proszę:

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... 59&v=2&s=0
misiacz
Domownik
 
Posty: 306
Dołączył(a): 30 września 2004, o 09:07

Postprzez AnnaLorenka » 4 stycznia 2006, o 14:31

Bardzo bardzo dziękuję. NO to już sama nie wiem, chyba jednak kupię ten MT 1622 i będę mierzyć w pochwie (czego chciałam uniknąć). W buzi kiedys mierzyłam ale to były niedokładne pomiary. No trudno, a już się "napaliłam" na ten douszny na podczerwień. On dość drogi jest, więc chyba nie będę ryzykować w takim razie.
Jeszcze raz dziękuję bardzo i pozdrawiam
Ania
AnnaLorenka
Przygodny gość
 
Posty: 76
Dołączył(a): 3 stycznia 2006, o 17:39

Postprzez annie » 4 stycznia 2006, o 20:12

Ja próbowałam mierzyć microlifem 1622 w pochwie, przez jakiś czas mierzyłam najpierw nim i zaraz potem zwykłym, ale wychodziły mi zupełnie różne wyniki, więc się poddałam i z niechęcią wróciłam do rtęciowego.
annie
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 200
Dołączył(a): 18 marca 2005, o 23:31

Postprzez misiacz » 5 stycznia 2006, o 19:22

annie napisał(a):Ja próbowałam mierzyć microlifem 1622 w pochwie, przez jakiś czas mierzyłam najpierw nim i zaraz potem zwykłym, ale wychodziły mi zupełnie różne wyniki, więc się poddałam i z niechęcią wróciłam do rtęciowego.


Porównywanie temperatur zmierzonych za pomocą dwóch różnych termometrów zupełnie nie ma sensu. Różne termometry są w różny sposób wykalibrowane i w zasadzie mierzą o ileś tam przybliżoną temperaturę ciała, a nie rzeczywistą. Dlatego tak ważne jest mierzenie zawsze tym samym terometrem.

Jeśli chcesz porównać przydatność dwóch termometrów, powinnaś na podstawie pomiarów każdego z nich stworzyć wykres i dopiero te wykresy porównać (zwracając uwagę, czy w tym samym dniu można wyznaczyć skok itd).

Ja przez kilka lat mierzyłam rtęciowym, ale zmieniłam na Microlife 1622 i jestem zadowolona, od kilku cykli mierzę w ustach pod językiem i też mam czytelne wykresy, wyraźny skok, wzrost tempki skorelowany ze śluzem (tyle że mierzę zawsze przez 5 min, a nie do sygnału).
Pozdrawiam :D
misiacz
Domownik
 
Posty: 306
Dołączył(a): 30 września 2004, o 09:07

Postprzez AnnaLorenka » 5 stycznia 2006, o 21:01

A powiedz mi dlaczego zdecydowałaś się na elektroniczny skoro nim i tak trzegba mierzyć aż 5 minut?
Myslałam, że elektroniczny jest wygodniejszy własnie ze względu na krótszy czas mierzenia.
W ulotce MT 1622 jest napisane, że pomiar w ciągu 1 minuty, hmm, więc dlaczego 5 min? (w archiwum wyczytałam że wiele dziewczyn też mierzy nie do sygnału tylko dłużej).
Pozdrawiam
ania
AnnaLorenka
Przygodny gość
 
Posty: 76
Dołączył(a): 3 stycznia 2006, o 17:39

Postprzez annie » 5 stycznia 2006, o 21:41

misiacz, wyraziłam się niejasno, ja tak właśnie robiłam! Spodziewałam się wykresów rownoległych, a ich zupełnie nie dało się porównać,np. temp. zmierzona rtęciowym wzrastała względem poprzedniej a elektronicznym opadała. Co prawda nie mam pełnych wykresów z elektronicznego-nie zawsze chciało mi sie mierzyć obydwoma :oops: -ale z tego co miałam w 2 cyklach nic się nie zgadzało. Gdzieś czytałam, że jedne micrilify się sprawdzają,a inne nie, tzn. poszczególne termometry i zależy na jaki się trafi. Jeśli to prawda, choć nie do końca mnie to przekonuje, to może trafił mi się jakiś wybrakowany?? Słyszałam też,że może pomóc wymiana baterii, chyba spróbuję i od nowa pomierzę jednym i drugim. [/quote]
annie
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 200
Dołączył(a): 18 marca 2005, o 23:31

Postprzez misiacz » 5 stycznia 2006, o 22:52

No niestety nie jest różowo ani z rtęciowymi, ani z elektronicznymi...

Co do czasu pomiaru termometrem elektr. - pytałam kiedyś jur_gora, eksperta od termometrów na forum gazetowym o czas pomiaru Microlife'em. Odpowiedział mi, że przy pomiarach w pochwie wystarczy mierzyć do sygnału i pomiary będą miarodajne.

Później zdecydowałam się mierzyć w ustach ze względu na to, że kilka razy złapałam infekcję grzybiczą pochwy i z pomiarem w tym miejscu były problemy (wiadomo, leczenie miejscowe globulkami itp).
W ustach inaczej niż w pochwie tempka nie jest tak stabilna, dlatego wolę mierzyć te 5 min. Dobry wydaje się też pomysł, kt. pojawił się w innym
wątku, by termometr włożyc na chwilę do ust by się ogrzał i dopiero wtedy włączyć.

A jaka jest przewaga elektronicznego? Jeśli chodzi o pomiar w ustach, to to, że nie musisz wkładać do ust czegoś co zawiera rtęć, a jeśli o pomiary w ogóle - w wypadku elektronicznych nie trzeba się obawiać zbicia. Mi przy strząsaniu kilka rtęciowych się stłukło, wtedy problem co zrobić z kuleczkami rtęci na podłodze, no i co z obserwacjami, jeśli taki wypadek ma miejsce w środku cyklu...

Dużo o termometrach elektronicznych, zwłaszcza o Microlife, można znaleźć na forum gazety http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=14906

Warto też zajrzeć na stronę jur_gora
http://republika.pl/apt/microlife_n.html

Tam też można znaleźć informacje o Atosie - autmatycznym termometrze mierzącym tempkę w czasie snu, nad którym prace mają się już ku końcowi. Może któraś się skusi - ja jako okropny śpioch na pewno rozważę :wink:
misiacz
Domownik
 
Posty: 306
Dołączył(a): 30 września 2004, o 09:07

Postprzez AnnaLorenka » 6 stycznia 2006, o 09:09

Wiesz, ja też miałam już kilka razy problemy z grzybicą (nie mierzyłam wtedy temperatury, więc to nie od termometru). Czyli rozumiem, że w trakcie choroby grzybiczej i leczenia globulkami mierzenie w pochwie może nie być miarodajne, tak?

Hmm, to może lepiej zaczać od razu w buzi i trzymać ten termometr przez te pięć minut dla pewności. A jak trzymam pięć miinut, to mimo tego że w buzi w różnych miejscach są różne temperatury to ta temperatura się wyrówna i pomiar będzie miarodajny, tak?

Mam tyle pytań, dziękuję ci za cierpliwość w odpowiadaniu. Wiesz, ja na razie mierzę rtęciowym w pochwie 5 min., ale cały czas staram się wymyślić jakąś strategię wygodniejszą, bo przy dwójce małych dzieci takie mierzenie o 4 rano tem. jest bardzo upierdliwe.
AnnaLorenka
Przygodny gość
 
Posty: 76
Dołączył(a): 3 stycznia 2006, o 17:39

Postprzez misiacz » 8 stycznia 2006, o 00:11

AnnaLorenka napisał(a):Czyli rozumiem, że w trakcie choroby grzybiczej i leczenia globulkami mierzenie w pochwie może nie być miarodajne, tak?

Hmm, to może lepiej zaczać od razu w buzi i trzymać ten termometr przez te pięć minut dla pewności. A jak trzymam pięć miinut, to mimo tego że w buzi w różnych miejscach są różne temperatury to ta temperatura się wyrówna i pomiar będzie miarodajny, tak?


Mierzenie przy leczeniu miejscowym jest miarodajne (przetestowałam nie raz), chodziło mi od dyskomfort związany z tym, że substancji czynnych w pochwie czasem jest dużo i nie lubiłam zbytnio czyścić termometru z koloru np. żółtego :wink: Ale to nie najstotniejsze - miałam kilka infekcji w krótkim czasie i zastanawiałam się, czy zwykła dezynfekcja termometru po infekcji wystarczy, bałam się, że to może termometr (choć zdezynfekowany spirytusem) stanowi źródło ponownego zakażenia.

A co do mierzenia w ustach - ważne, by robić to zawsze w tym samym miejscu, bo rzeczywiscie tempka w różnych częściach ust może się różnić. Ja polecam pod językiem (na wprost).

Skoro masz małe dzieci, może zdecydujesz się na Atosa J. Góreckiego? Mi ten wynalazek całkiem się podoba, o ile wiem, niedługo będzie już dostępny (na zamówienie) i bez problemu zmierzy tempkę o 4 rano za Ciebie :D

Pozdrawiam :)
misiacz
Domownik
 
Posty: 306
Dołączył(a): 30 września 2004, o 09:07

Postprzez pysia74 » 8 stycznia 2006, o 01:13

misiacz napisał(a):A co do mierzenia w ustach - ważne, by robić to zawsze w tym samym miejscu, bo rzeczywiscie tempka w różnych częściach ust może się różnić.


U nas na kursie przedmałżeńskim rozdawali m.in. takie http://img302.imageshack.us/my.php?image=jzyk6bb.jpg xero, aby lepiej to zobrazować - zamieściłam na serwerze - może komuś się przyda :)

Osobiście jestem zwolenniczką mierzenia w pochwie; wolę nie mieć rano wątpliwości, czy aby na pewno umieściłam termometr koło dolnej lewej czwórki/piątki a może to już siódemka...

pozdrawiam, Pysia :wink:
Ostatnio edytowano 21 czerwca 2006, o 21:31 przez pysia74, łącznie edytowano 2 razy
pysia74
Bywalec
 
Posty: 107
Dołączył(a): 19 marca 2005, o 05:23

Postprzez AnnaLorenka » 11 stycznia 2006, o 09:23

Wczoraj rozmawiałam z przyjaciółką - lekarką stosującą NPR. Jej zdaniem termometr elektroniczny douszny jak najbardziej się nadaje do pomiarów i sama ma zamiar sobie taki sprawić. POstanowiłam zdać się na jej wiedzę i doświadczenie i też taki kupić.
Za jakiś czas powiadomię wszystkich zainteresowanych czy się sprawdza.
Dziękuję za wszelkie informacje, linki i generalnie za przyjazne nastawienie.
Ania
AnnaLorenka
Przygodny gość
 
Posty: 76
Dołączył(a): 3 stycznia 2006, o 17:39

Postprzez cainea » 5 kwietnia 2006, o 11:33

Od siebie dodam, żeby żadna Kobita się nie przeraziła - że temperatury mogą być doprawdy skrajnie różne i ich rozmieszczenie również. Mierzę w jednym miejscu, obok języka i obok zęba - mam temperatury w zakresie 35,8 - 36,3 - są to temperatury wyższe o kilka kresek niż pod pachą - na co warto zwrócić szczególną uwagę.
Za najlepszy do sprawdzania temp. w ustach uważam termometry Microlife (wodoodporny - troszkę się nachodziłam za nim, ciężko dostępny) - wielokrotny test pomiaru temperatury (wykonany przeze mnie) chłodzącej się wody wskazuje dokładność do 0,01 stopnia.
cainea
Przygodny gość
 
Posty: 2
Dołączył(a): 5 kwietnia 2006, o 11:30
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Tomek » 9 kwietnia 2006, o 20:05

Dziewczyny! Ja kupiłem już termometr na podczerwień douszny Citizen CT810. Nie polecam Wam kupować podobnej maszynki, tym bardziej do NPR. Pomiary różnią się w zależności od tego jak włoży się termometr do ucha. Generalnie robiłem sobie długi trening i udawało mi się uzyskiwać cały czas te same wyniki. Moja narzeczona mierzy teraz codziennie 2x pomiar dousznym i 1xMT1622 od ok. 1,5 miesiaca. Nie weszła jednak jeszcze w wprawę i dwa pomiary 'douszne' zwykle się różnią (czasami dużo). Za jakieś pół miesiąca wrzucę to do kompa i zobacze czy cosik z tych wyników 'dousznych' da się wyciągnąć.
Generalnie - zakup drogi i bardzo 'niepewny'.

Pozdrawiam!
Tomek
Tomek
Bywalec
 
Posty: 119
Dołączył(a): 22 stycznia 2006, o 02:21
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postprzez abeba » 9 kwietnia 2006, o 21:38

Tomek, czy ty nie przesadzasz?
ja mam termometr rtęciowy z apteki za 4 pln, jak stłukę kupuje kolejny.
Mierzę parę miesięcy tu, parę tam, większych różnic nie ma. Nie musze trenować celowania w bębenek, mierzyć 3 razy dziennie :shock: . Jedynie opanowanie wkladania termometra skosem do buzi kosztowało trochę szczękościsku, i tyle. A Ty Twojej ukochanej urzadzasz taki trening? co ona jest przyrząd do skalowania termometrów?
Od mojego męża do wszystkich trenujących termometry: jesteście kiepszczakami;) odpuscie sobie. Czy nie szkoda wam pieniędzy na te termometry? lepiej zaufać sprawdzonemu rtęciowemu, ustawić podówjny alarm w komórce/budziku a za zaoszczędzoną kasę iść do kina!
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez Tomek » 9 kwietnia 2006, o 23:42

eLLo :-)
abeba napisał(a):Tomek, czy ty nie przesadzasz? ja mam termometr rtęciowy z apteki za 4 pln, jak stłukę kupuje kolejny.
W czym mam przesadzać abeba? Rtęć to paskudna sprawa, gromadzi się w organiźmie i cholerstwa usunąć się nie da. Dlatego jak dla mnie termometry rtęciowe odpadają.

abeba napisał(a):Nie musze trenować celowania w bębenek, mierzyć 3 razy dziennie :shock: (...) A Ty Twojej ukochanej urzadzasz taki trening? co ona jest przyrząd do skalowania termometrów?
Mierzy raz dziennie, ale trzy pomiary na raz (douszny mierzy 2sek). Treningu jej nie urządam, bo sprawdza się MT1622. Maszynka na podczerwień do zastosowań NPR prawdopodobnie się nie sprawdzi, ale jak już ją kupiłem to chciałbym przetestować. Narzeczona zgodziła się ponieść ten trud :-D

abeba napisał(a):Od mojego męża do wszystkich trenujących termometry: jesteście kiepszczakami;) odpuscie sobie.
Jaaa.... to zniewaga krwi wymaga :twisted: no, ale, że Cię lubię to sobie tym razem odpuszczę :wink: :D

abeba napisał(a):Czy nie szkoda wam pieniędzy na te termometry?
Z perspektywy czasu szkoda mi pieniędzy wydanych na temometr na podczerwień - przyznaje się.

abeba napisał(a):lepiej zaufać sprawdzonemu rtęciowemu, ustawić podówjny alarm w komórce/budziku a za zaoszczędzoną kasę iść do kina!
No jasne - tylko jak już wyżej pisałem - rtęciowy odpada ze względów zdrowotnych. Jak narazie sprawdza się MT1622. W tym wątku udzieliłem się zaś, aby ostrzec koleżanki przed zakupem termom. na podczerwień.
Co do kina - na szczęście na to $$ wystarcza. Mam nadzieje, że po Świętach będą jeszcze grali 'Epokę Lodowcową 2' :-D

Pozdrawiam!
Tomek
Tomek
Bywalec
 
Posty: 119
Dołączył(a): 22 stycznia 2006, o 02:21
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postprzez Betsabe » 10 kwietnia 2006, o 09:06

Ja uzywam elektronicznego termometru Hartmanna,
Na rteciowy bym sie nie zdecydowala ze wzgledu na czas mierzenia, no i ta rtec mnie przeraza.

(Juz nie raz opusciam termometr na ziemie :roll: )

Z elektronicznym jest szybko, sprawnie a i wykresy tez sa czytelne.
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez abeba » 10 kwietnia 2006, o 09:10

rtęć zamknięta w szklanej rurce przenika Ci do organizmu??? no chyba że przegryzasz i połykasz...
czy ktoś jeszcze wie coś o kumulowaniu sie rtęci w organizmie w wyniku długoletniego posługiwania sie termometrem rtęciowym?
a czy wziąłeś poprawkę na temperaturę termometru - pewnie zbliżoną do temp. otoczenia czyli 19st. jak go wkładasz do ucha to ucho może się od tego ochładzać :lol: i jeszcze jeden pomysł: jak człowiek śpi na boku, to ucho od strony poduszki może mieć bardziej rozgrzane od tego napowietrznego...
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39


Powrót do Powrót płodności po porodzie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 63 gości

cron