pół roku temu urodziłam trzecie dziecko. karmię piersią, ale zaczęłam już wprowadzać stałe pokarmy. jestem w 27 dniu pierwszego cyklu po porodzie. od pięciu dni mam odczucie suchości (w pochwie, ale też w ustach i w nosie -- nie wiem, czy ma to jakieś znaczenie), śluz jest lepki (zwarzony), dodatkowo zaobserwowałam zasinienie przedsionka pochwy -- gin. powiedział mi kiedyś, że to oznaka ciąży albo nadchodzącej miesiączki (progesteron?), a w ciąży nie jestem na pewno:-))
problem w wykresie temperatury: skacze raz w górę, raz w dół
8 dc 36,6 sucho
9dc 36,5 wilgotno
10 dc 36,7 (wieczorem poprzedniego dnia łyk -- doslownie -- nalewki) wilg.
11 dc 36,6 mokro
12 dc 36,1 (ale musiałam drugi raz włączyć termometr) mokro
13 dc 36,5 (mierzone po 3 godz. snu, poprzednie po 4) wilg
14 dc 36,5 wilg
15 i 16 dc 36,6 (ale mierzone po 2 godz. snu) sucho
17 dc 36,1 (po 2,5 godz. snu) sucho
18 dc 36,8 wilg
19 dc 36,7 wilg
20 dc 36,8 sucho ale w śluzie pojawiła się krew
21 dc 36, 4 sucho, jeszcze trochę krwi
22 dc 36, 8 sucho
23 dc 36,8 (po 2,5 godz. snu) sucho
24 dc 36,9 (też) sucho
25 dc 36,9 sucho
26 dc 36,8 sucho
27 dc 36,9 sucho
czy to już faza wyższych temperatur? czy owulacja mogła mieć miejsce wtedy, gdy było mokro, czy wtedy, gdy pojawiła się krew?
bardzo proszę o pomoc!:-)