badanie szyjki a nadzerka

[fresita]

mam pytanie odnosnie badania szyjki. na kontrolnej wizycie poporodowej lekarz stwierdzil niewielka nadzerke i zalecil przyjmowanie globulek dopochwowych. na ten czas zrezygnowalalm z mierzenia tempki, obserwacji sluzu i szyjki,nie chcac tam ingerowac. badajac sie przed przyjeciem tych globulek stwierdzilam,ze szyjka jest polozona nisko,ale jest bardziej miekka.czy ta miekosc moze byc spowodowana ta nadzerka?dodam,ze nie zauwazylam zadnego sluzu,wiec czy moge uwazac ten czas za nieplodny?
dzieki za odpowiedzi

[fresita]

hej hej,czy ktos mi odpowie

[NB]

Miękkośc szyjki nie jest związana z nadżerką . To czy jest to teraz czas niepłodności zależy od tego czy karmisz dziecko piersią , jak karmisz, ile czasu itp. Nie odpowiem Ci wprost bo mam zbyt mało danych. Generalnie jeśli już się wyleczyłaś i możesz stwierdzić czy jest śluz czy nie to możecie współżyć zgodnie z zasadą :kilka dni po dniu szczytu , nie częściej niz co drugi suchy dzień. Możesz nie czuć suchości ale miec stale śluz o charakterze niepłodnym . W momencie zauważenia jakiejś zmiany typu : śluz płodny, szyjka otwarta i miękka , wysoko ułożona -to bierzesz termometr i mierzysz temperaturę aby wykryć ewentualnie powracającą płodność. Przepraszam że tak ogólnikowo ale ten temat już był wałkowany na forum więc w dziale "Powrót płodnosci po porodzie " znajdziesz trochę informacji. Dużo na ten temat jest wpodręczniku Kippleyów, ale jak czegoś nie jesteś pewna - pytaj

[fresita]

dziecko karmie na zadanie,nie podaje smoczka,uspokajam piersia,mala je krotko(max10min)kilka razy pod moja nieobecnosc mama przepoila ja herbatka dla niemowlat,doslownie kilka lyzeczek.ale w nocy mala przesypia od 21 do 5-6 nad ranem,stad moje obawy.temperature mierze i jest na nizszym poziomie,okolo 36,5,odczuwam ogromna suchosc,zero sluzu,nawet badanie szyjki sprawia mi bol