Jestem 11 miesięcy po porodzie, wciąż karmię piersią - 2-3 razy na dobe. Nie miałam jeszcze miesiączki, ale od ok. 2 miesięcy utrzymuje się u mnie śluz podobny do płodnego: przypomina białko jaja, jest przeżroczysty i da się wyciągać w długie nitki, czasem jest mętny lub zabarwiony na żółto, ale konsystencja jest zawsze taka sama. Właściwie dokładnie taki śluz miałam w dni płodne w cyklach przed ciążą. Czy to, że występuje on przez tak długi okres bez przerwy jest normalne i czy oznacza dni płodne? Nie zaczęłam jeszcze mierzyć temperatury, bo nie wiem czy w tej sytuacji to ma sens. Badam również szyjkę, ale po porodzie ma ona inny, dziwny kształt i trudno mi go zinterpretować.
Przed ciążą obserwowałam 30 cykli (temp., śluz, szyjka), cykle miałam nieregularne, długie (30 - 40 dni), z krótką fazą podwyższonej temp. (10 - 11 dni).
Wiem na pewno, że nie jestem teraz w ciąży. Jak oceniacie moją sytuację?