Teraz jest 13 maja 2024, o 18:43 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

znowu śluz i typ mokry

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, milgosia

znowu śluz i typ mokry

Postprzez zielona » 18 kwietnia 2005, o 21:01

Dużo się tu o śluzie pisze, ale nie znalazłam nigdzie kompletnej odpowiedzi na moje wątpliwości, więc postanowiłam założyć nowy wątek.


Mam coś takiego: śluzu raczej mało, nawet jak jest bardzo płodny. Ciężko mi go znaleźć, ale dużo mi pomagają obserwacje wewnętrzne i odkąd je prowadzę, z rozpoznaniem jakości śluzu nie mam żadnych problemów. Problem jest z odczuciem. Po pierwsze nie jestem w stanie odróżnić "ślisko" od "mokro". Po drugie raczej nie miewam "sucho". Zdarza mi się za to, że "nie jest mokro" czy też "nic nie czuję", ale raczej rzadko i nigdy nie jestem pewna, czy to faktycznie tak jest, czy po prostu jest "tylko trochę wilgotno". Zastanawiam się więc, czy nie jestem czasem "typem mokrym". Problem w tym, że mam mało śluzu i na pewno nie obserwuję śluzu przez cały cykl. W większości cykli najpierw go nie ma, później jest lepki, biały, później robi się rozciągliwy (przejrzysty rzadko), później znowu lepki i powoli zanika. Ale odczucie trwa. Od początku do końca z małymi wyjątkami na "nic nie czuję".
Czy typ mokry wyznacza tylko obecność śluzu, czy także samo odczucie? Czy w mojej sytuacji mogę stosować metodę "ostatniego dnia suchego", biorąc pod uwagę ostatni dzień bez śluzu, ignorując odczucia?


Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź. :)



[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]
Ostatnio edytowano 23 czerwca 2005, o 17:12 przez zielona, łącznie edytowano 1 raz
zielona
Domownik
 
Posty: 389
Dołączył(a): 23 maja 2004, o 10:55

Postprzez kasiama » 18 kwietnia 2005, o 23:00

Jak na mój gust, to ty jednak jestes typem "suchym" choć ta nazwa jest bardzo myląca. "Sucho" to zdecydowane uczucie, nawet nieprzyjemne. Takim normalnym jest "nie nie czyję". Oczywiście pewna wilgoć (zwłaszcza jeśli pobierasz śluz z szyjki) jest zawsze, to normalne. Odczucie sucho jeśli występuje, to w przedsionku pochwy, a nie wewnątrz.
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez zielona » 19 kwietnia 2005, o 09:05

Dziękuję kasiamo (podoba mi się Twój nick: kojarzy mi się z Kasią-mamą :D ). Tak, ja wiem, ze wewnątrz... Problem w tym, że naprawdę przez prawie cały cykl (a na pewno przez całą I i II fazę) mam odczucie wilgoci kiedy chodzę, siedzę, wykonuję normalne czynności. I to jest zdecydowane odczucie na zewnątrz.
zielona
Domownik
 
Posty: 389
Dołączył(a): 23 maja 2004, o 10:55

Postprzez zielona » 23 kwietnia 2005, o 16:49

Czy nikt nie potrafi mi pomóć? :? :( :cry:
zielona
Domownik
 
Posty: 389
Dołączył(a): 23 maja 2004, o 10:55

Postprzez Go » 25 kwietnia 2005, o 17:39

A czy prowadzisz też obserwacje temperatury? Jezeli szczyt objawu śluzu pokrywa Ci się+- kilka dni z dniem wzrostu temperatury, to myślę, że to powinno Ci pomóc w ocenie kiedy jest u Ciebie jajeczkowanie.
Go
Przygodny gość
 
Posty: 74
Dołączył(a): 17 listopada 2003, o 12:28

Postprzez zielona » 26 kwietnia 2005, o 09:17

Prowadzę zapis temperatury, ale nie tyle chodzi mi o wyznaczenie, kiedy mam jajeczkowanie, tylko o wyznaczenie końca I fazy. Czy, skoro odczucia wilgoci mam prawie przez cały cykl, powinnam zwracać na nie uwagę w wyznaczaniu okresów płodności i niepłodności, czy skoncentrować się tylko na pojawiającym się i znikającym śluzie?
zielona
Domownik
 
Posty: 389
Dołączył(a): 23 maja 2004, o 10:55

Postprzez Go » 26 kwietnia 2005, o 10:08

Ja myślę, że jeżeli odczuciu wilgoci u Ciebie nie towarzyszy pojawienie się śluzu, to za dni płodne, oprócz tych wyznaczinych z obliczeń należy przyjmować te, w których ten śluz rzeczywiście jest. A może dobrze by było poszukać w okolicy jakiegoś instruktora NPR-u a już najlepiej takiego co zajmuje się metodą Billingsa, bo oni tam mają dobrze "rozpracowany" ten śluz. Albo zadać pytanie bezpośrednio osobom tworzącym tę stronę lub możesz wejść na stronę www.npr.prolife.pl i tam też jest adres mailowy osoby, do której można kierować pytania-wątpliwości w sprawie stosowania NPR.
Go
Przygodny gość
 
Posty: 74
Dołączył(a): 17 listopada 2003, o 12:28

Postprzez Gość » 26 kwietnia 2005, o 15:16

Zależy jaką stosujesz metodę, ale ja bym się w takiej sytuacji (trudności w interpretacji) tzrymala bardziej wyliczeń, ktore biorą pod uwage dlugość najkrotszego cyklu lub najwczesniejszy skok temp. Lekarka znająca sie dobrze na npr napisala mi : Jeżeli polegamy na obsrewacji śluzu (na początku cyklu), to u mlodej zdrowej pary możliwość poczęcia jest całkiem niezła. To wiec zależy od tego, na jaki indeks Pearla się dana para zdecyduje.
Przy okazji, reguła Doering dla typow mokrych dodaje jeszcze jeden dzień (tzn. odejmuje 1 więcej).
Gość
 


Powrót do Jak rozpoznać czas niepłodności?

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości