NPR a praca na zmiany

[Antonia]

Aniu, szczegółów dotyczących NPR przy pracy na zmianach nie znam, bo ja mam pracę w stałych godzinach ale odsyłam do "Domowego kursu NPR". Jest tam poruszony ten problem. Wiem, że są kobiety, które świetnie sobie radzą z NPR przy pracy zmianowej. Myślę, że kilka dziewczyn na tym forum napewno sie odezwie by Ci pomóc. Cierpliwości.
Co do "wybryków" o których piszesz... wiem, że nie jest to łatwe, rzeczywiście może się to kłócic z chrześcijańską moralnością . Sporo na ten temat znajdziesz tez na forum. Trzeba trochę "pszparać" i poczytać. Wszystkiego dobrego

[dzolka]

Anka, ja nie mam problemu z pracą na zmiany i niewiele chyba Ci pomogę, ale kiedyś czytałam gdzieś że aby zmierzyć temperaturę, wystarczy minimum trzygodzinny sen, więc myślę że mimo że pracujesz na zmiany, możesz prowadzić czytelne obserwacje i "wyłapać" płodne dni aby je wykorzystać (jeśli chcesz zajść w ciążę) lub ominąć (jeśli chcecie czekać z poczęciem). Poza tym na obserwacje cyklu nie składa się tylko pomiar temperatury ale też śluz i szyjka, a na to chyba praca na zmiany nie ma duzego wpływu... bądź co bądź, jeśli pracujesz w ten sposób już jakiś czas, to twój organizm chyba się już do tych zmian przyzwyczaił

Na razie staramy sie wytrzymac jak najdluzej pieszczac sie (orgazmy rowniez wchodza w rachube)- choc rowniez mam mnostwo watpliwosci czy mozemy przystapic do Komunii po takich wybrykach?????

O tym możesz porozmawiać w innych tematach na podforum o problemach związanych z NPR
pozdrowienia

[Antonia]

I jeszcze jedno. Nie wymagaj od siebie wszystkiego natychmiast. To dobry znak, że skłaniasz sie ku NPR. Początki moga byc trudne, ale warto. Życzę wytrwałości.

[misiacz]

Zajrzyj do kursu internetowego NPR http://www.lmm.pl/npr/kurs/16.html

Na pewno więcej informacji na temat stosowania NPR przy pracy na zmiany znajdziesz w książkach, np. w "Sztuce naturalnego planowania rodziny" Kippleyów (można kupić w księgarni www.rodzinna.pl)

Sama nie pracuję na zmiany, ale z tego co wiem, najważeniejsze by temperaturę mierzyć po co najmniej 3-godzinnym śnie, do tego na pewno musisz obserwować śluz (tego praca na zmiany nie zakłóca) i pewnie dobrze byłoby gdybyś spróbowała badać szyjkę macicy (tego też praca na zmiany nie zakłóci) - info znajdziesz w kursie internetowym i na forum temat szyjki też wielokrotnie się pojawiał.

O Personie też już chyba było na forum - nie wydaje mi się, żeby była konieczna - wystarczą metody tradycyjne, czyli obserwacja śluzu, szyjki i tempki, które prawie nic nie kosztują.
W ogóle o testerach płodności (także o Personie) możesz poczytać na http://www.lmm.pl/npr/testery.html

Pozdrawiam i życzę powodzenia