Dzień dobry! Dotychczas przez ok. pół roku stosowałam metodę objawowo-termiczną i bez problemu wychwytywałm zarówno skoki temperatury jak i zmiany obajwu sluzu płodnego i niepłodnego. Własnie kończy się pierwszy cykl stosowania urządzenia Lady Comp. Postanowiłam zerkać dodatkowo na objaw sluzu i sytuacj awygląda następująco:
d.c. temp. swiatlo sluz
1 brak komputera M ziel
2 36.18 M ziel pierwszy dzień stosowania
3. 36.04 M ziel
4. 36.43 M ziel
5. 36,4 ziel
6. 36,31 żół
7. 36,36 czerw
8. brak pomiaru czerw
9. 36.41 czerw
10. 36.36 czerw sluz
11.36.26 czerw sluz
12. 36.41 czerw sluz
13. 36.35 czerw sluz
14. 36.23 czerw sluz
15. 36.19 czerw sluz
16. 36.10 czerw sluz
17. 36.25 czerw sluz
18. 36. 43 czewr- wskazał owu sluz
19. 36,3 czerw sluz
20. 36,56 czerw sluz
21. 36,57 żółty s;uz
22. 36,48 żół sluz
23. 36,43 zielony
24. 36.41 zielony
Wiem, że LC nie bazuje na sluzie, ale mi \"zostało\" i teram mam problem, bp te 2 objawy się nie pokrywają. Czy faktycznie dni pomiędzy 15 a 18 mogły być skokiem owulacyjnym? Objaw sluzu utrzymywał się jeszcze długo i po jego ustaniu już kolejny dzień temperatura stoi. Czy to może oznaczać cykl bezowulacyjny? A może to komputer wychwycił skok temperatury ale za wczesnie? Proszę o pomoc.
Wiem o tym, że LC nie bazuje w ogóle na sluzie, ale trochę “blokują” mnie wiadomosci zdobyte na kursie npr. Czy w takiej sytuacji mogę w ogóle nie zważać na objaw sluzu i kierować się wyłącznie temperaturą? Po wskazaniu owulacji przez LC, sluz oznaczany jako płodny utrzymywał się do przedwczoraj (22dc), a po jego ustaniu skoku temperatury nie było. Dodam, że w poprzednim cyklu monitorowanym wyłącznie przez obserwację i pomiar termometrem sytuacja była podobna. objaw sluzu się skończył, a temperatura nie skoczyła. Wszystkie poprzednie były jak w zegarku. Z góry dziękuję za pomoc