Od roku obserwuję swoje cykle i coś takiego trafia mi się pierwszy raz! Mierzę temp. w ustach termometrem microlife. i oto, jak przedstawia się mój cykl;
1-6 dzień cyklu - miesiączka (temp. 36.9)
7dc (37.00) śluz: lepki, biały, szyjka:twarda, zamknięta, nisko.
8dc(36.75)lepki, biały ; tw., zam. nisko
9dc(36.6) lepki, biały; tw.,zam. nisko
10dc (36.7) lepki, biały ; tw., zamkn., nisko
11dc (37.00) lepki, biały, tw., zamkn. nisko
12 dc (37.5) lepki, biały, tw. zamkn. nisko
13 dc(36. 8 ), biały, rozciągliwy na 2 cm, ale nieprzejrzysty, szyjka:twarda, nisko, zamknięta; ból w okolicy jajnika
14 dc (36.8 ) biały, nieprzeźroczysty, rozciagliwy na ok 3 cm, szyjka twarda, nisko, zamknięta
15 dc (36.8 ) biały, śliski, nieprzeźroczysty, rozciągliwy, szyjka miękka, uniesiona, otwarta
16 dc (36.8 ) to samo
17 dc (36.7 )to samo
18 dc (36. 95) śliski, "glutowaty" rozciagliwe pojedyńcze "kłaczki" a reszta lepka, szyjka, zamknięta, opuszczonatwarda
19 dc. (36.85) lepki
Mój poziom niższy to zawsze było 36.5 - 36.6 a teraz aż 36.8. Czy to normalne? I dlaczego nie było skoku po zaniku płodnego śluzu? temperatura nie spadła też w trakcie miesiączki. Jak to rozumieć i jak wyznaczyć III fazę?