Uprzejmie informujemy, że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje Z A M K N I Ę T EWszystkie osoby potrzebujące pomocy zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady
Witam, mam problem z interpretacją cyklu. A właściwie z samym cyklem, bo nie bardzo wiem, co się dzieje. Nastąpił już 3dniowy odpowiedni skok temperatury, jednak (co mi się zdarza pierwszy raz) szyjka jest ciągle miękka i otwarta, a śluz typu białko jaja kurzego. Czy któraś z Was też tak miała? Co to może oznaczać???
Trzy wyzsze maja byc po szczycie sluzu wiec jezeli szyjke masz ciagle otwarta a sluz ciagle plodny to znaczy ze jeszcze jestes w II fazie i te temperatury zaznaczasz jako przedwczesnie wyzsze. Czekasz teraz na dzien szczytu, zaznaczasz go na wykresie gdy nastepnego dnia sluz zmieni sie na gorszy. I od tego dnia liczysz trzy wyzsze tempki. jak je uzbierasz to zaczyna sie III faza
no tak, to wiem z książki, ale skoro to skok temperatury daje gwarancję odbycia się owulacji, to skąd jeszcze ten śluz typu bardziej płodnego? a może jeszcze nie było owulacji? to skąd skok temperatury? już nic z tego nie rozumiem...
Zasada jest taka ze najpierw szczyt sluzu a potem skok. Skoki przed szczytem mozesz miec z roznych niewyjasnionych przyczyn. Poczekaj na szczyt sluzu a potem policz trzy wyzsze i masz III faze
tak, tak, zasadę znam, tylko zwyczajnie nie do końca rozumiem poziom niższy mam 36,3, a wczoraj szyjka już się zamknęła i dziś rano było 36,9; zastanawiam się tylko czy taki spory skok może być spowodowany przez ciążę (5 dni po ewentualnym zapłodnieniu)? czy to jeszcze trochę za wcześnie na takie dywagacje?