Witam
Chciałabym się dowiedzieć jednej rzeczy - może ktoś będzie umiał mi odpowiedzieć. W sytuacji gdy trzecia z wyższych temperatur nie osiąga poziomu wyższego, czeka się na czwartą i jeśli jest odpowiednio wysoka, wieczorem zaczyna się faza III. Tak mówią reguły. Jeśli dobrze zrozumiałam, to czekanie na czwartą temperaturę jest potrzebne, żeby się upewnić, że to skok, a nie jakieś zawirowania temperatury z innych przyczyn. W takim razie dlaczego reguła każe czekać do wieczora, skoro rano już jest pewność, że to skok? Czy to na wypadek gdyby pierwsza z trzech wyższych była zakłócona? Z czego to wynika? Wiem, poczekać jeszcze do wieczora to minimalna różnica i żaden problem, ale po prostu chciałabym rozumieć, z czego ta zasada wynika. Pozdrawiam