skaczace cykle i plamienia przed okresem

[ulakom]

Witam. Mam 43 lata, maz 53 - nie mamy dzieci i z racji wieku nie planujemy juz teraz dzidzi. Od kilku lat prowadze obserwacje. Najpierw dla siebie, potem po malzenstwie zeby miec dziecko - ale nie wychodzilo, teraz by juz raczej nie spodziewac sie malenstwa. ale mamy problem. moje cykle pocatkowo byly ksiazkowe - sluz, wzrost temperatury, spadek, miesiaczka. ale od kilku lat zaczelys ei pojawiac problemy - skaczaca tempka, brak sluzu, albo caly czas, no i sluz rozowy potem z krwia od 20 dnia cyklu. moj maz ma juz dosyc - bo okres mam 7 dni, potem juz nei mozemy, a potem to ja krwawie czy plamie. Bylam u wielu lekarzy, jeden znich po sprawdzeniu hormonow itd..stwierzil ze szkdoa bylo mnie faszerwoac lekarstwami, najpierw trzeba sprawdzic co sie dzieje - histeroskopia i lyzeczkowanie - wynik, stan zapalny, antybiotyk, i przewlekle zapalenie szyjki macicy. pol roku spokoj i znou to samo.... cykl od 25 do 28 dni, ale po skoku temperatury (pisze teraz o tym meisiacu, bo czasami skoku nie ma, labo jest minimalny tak ze nei wiem czy byl czy nie) przez 11 dni byla wyzsza temperatura (liczac od skosku) ale w tych dniach - 8 dnia pojawil sie rozowy sluz (swedzenie w srodku), potem spadek o 3 kreski, wciaz rozowy sluz i znowu skok, dzs jest 26 dzien cyklu, temperatura 36,7 - jak przy pierwszysm skoku i prawie ze krwawie. wiec - czy to juz miesiaczka? od kiedy w takim razie mam ja liczyc? bo jak od pojawienai sie sluzu rozowego to w takim razie mam miesiaczke 14 dni! poczatkwo sa neiwielkie plamienia - tylko rano labo przy wysilku, dzis to juz musze meic podpaske. 3 miesiace temu udalo mis ie udac do lekarza w tym czasie gdy zaczelam plamic(swedzenie) ale lekarz stwirdzil ze to nic takeigo, ze to poczatek okresu. mam tego serdecznei dosyc, moj maz to juz calkiem. bo w takim przypadku to po prostu nie mozemy wcale wspolzyc. poradzcie cos prosze.
Wiecie, na wykladach NPR gdy ja chodzilam, to tylko cwiczenia byly na podstawi kart cwiczen, gdzienaprawde wszystko jest ladnei itd... ze jak nie ma owulacji to trzeba czekac do nastepnego miesiaca, ale gdy to sie ciagnie latami? to co, mam powiedziec mezowi - sorry - albo dzidzia albo nie ma wspolzycia? Maz ma jaks skaze genetyczna i boi sie ze w tym wieku poczecie bedzie rowanlo sie z urodzeniem dziecka uposledzonego.