Bardzo prosilabym o pomoc bo mam pewne watpliwosci.
Interpretacja wedlug Rotzera, odkladam.
Oto wykres mojego cyklu, program uzywam dla lepszego zoobrazowania wizualnego
ale interpretacja programu sie nie sugeruje bo bywa bledna.
www.fertilityfriend.com/home/1f8191
Aby lepiej bylo widac temperatury rozpisze je tutaj(w programie sa chyba malo
czytelne)
7dc 36.39 bialy, lepki
8dc 36.57 bialawy, rozciagliwy
9dc 36.29 bialawy, rozciagliwy
10dc 36.32 rozciagliwy, przejrzysty
11dc 36.86(ale nie biore jej pod uwage bo jest mega zaklocona - pomiar o 12
zamiast o 7 i bylam na kacu po sylwestrze) sluz - bialko jajka, bol
okoloowulacyjny
12dc 36.32 bialy, lepki
13dc 36.46 plamienie(jasno czerwone nie brazowawe), bol okoloowulacyjny
14dc 36.64 lepki
15dc 36.74 bialy, lepki, bol owulacyjny
16dc 36.74 (znowu zaklocenie bo pomiar 2 godz pozniej) bialy, lepki, bol
owulacyjny
17dc 36.76 bialy, lepki
Wedlug mojej int szczyt sluzu oznaczylabym na dzienw ktorym wystapilo
plamienie czyli 13dc
6 przedwzrostowa to tempki 7dc,8dc,9dc,10dc,12dc,13dc
Linia na wysokosci tempki z 8dc czyli 36.57
pierwsza wyzsza 14dc(wyzsza o 0.07)
druga wyzsza 15dc(wyzsza o 0.17)
tempke z 16dc pomijam bo pomiar byl o 9 zamiast o 7rano
trzecia wyzsza 17dc(wyzsza o 0.19) czyli minimalnie ale nie spelnila warunku
czekam na kolejna wyzsza o minimum 0.05
Czy zgadzacie sie z ta interpetacja? Wciaz jeszcze sie uzce i nie chce
popelnic bledu a poczecie odkladam.
No a teraz jeszcze pytanko, co moze oznaczac tak dlugo trwajacy bol
okoloowulacyjny? Czesto mi sie on zdarza ale trwa dzien lub dwa a tym razem
wystapil 4 razy, zwykle pojawia sie w przeddzien wzrostu a teraz mialam go
nawet drugiego i trzeciego dnia po wzroscie.
Wiem, ze uzywajac npr nie mozna mowic "bo u mnie zawsze" lub "bo u mnie
nigdy", zastanawiam sie jednak co to moze oznaczac? Nigdy nie chorowalam na
zapalenie pecherza ale czasami lekko mnie pecherz kluje, tak mam tez w tym
cyklu czy moze miec to zwiazek?
Druga sprawa ktora mnie zastanawia to owe plamienie, dawniej miewalam je
niemal w kazdym cyklu, ostatnio jednak sie nie pojawialo. Zastanawia mnie to,
ze bylo ono jasno czerwone, dawniej zauwazalam je jako kilka brazowawych
kropel na bieliznie no i nie wiem czy inny kolor wynika z tego, ze w tym cyklu
zaobserwowalam je zaraz jak sie pojawilo a dawniej po pewnym czasie wiec krew
byla juz ciemniejsza? Czy moze laczyc to z przedluzajacym sie bolem
owulacyjnym i klujacym chwilami pecherzem?
Bardzo prosze o uwagi odnosnie interpretacji oraz tych dziwnych troche
objawow. Dziekuej z gory i pozdrawiam!