Czy popełniłam błąd w interpretacji???

[Annka]

Proszę o sprawdzenie mojej interpretacji cyklu. Pytanie jak w temacie – nie wiem, czy nie wyznaczyłam III fazy zbyt optymistycznie….
Oto cykl:
1-6 @
7. 36,45; śluz L; szyjka: lekko otwarta, dość nisko, dość twarda
8. 36,60; -//-; -//-
9. 36,25; -//-; -//-
10. 36,20; -//-; -//-
11. 36,40; -//-; -//-
12. 36,35; śluz: mętny, L; -//-
13. 36,30; -//-; -//-
14. 36,40; -//-; -//-
15. 36,40; -//-; -//-
16. 36,25; -//-; -//-
17. 36,55; -//-; -//-
18. 36,35 (dość mało snu); -//-; -//-
19. 36,40; śluz: P, lekko R; szyjka: lekko otwarta, dość wysoko, dość miękka
20. 36,30; -//-; -//-
21. 36,25; -//-; -//-
22. 36,40; -//-; -//-
23. 36,30; śluz: PR, mokro; szyjka: otwarta, wysoko, miękka
24. 36,40; -//-; -//-
25. 36,55 (uznałam za zakłóconą, bo miałam 3 bezsenne godziny w nocy, nie leżałam w tym czasie w łóżku i w końcu zdrzemnęłam się na godzinę przed pomiarem); -//-; -//-
26. 36,45; -//-; -//-
27. 36,45; -//-; -//-
28. 36,55; śluz: mętny, lekko R; szyjka: lekko otwarta, dość wysoko, dość miękka
29. 36,70; śluz: B,L; szyjka: nisko, twarda, zamknięta
30. 36,75; -//-; -//-
31. 36,70; -//-; -//-
32. 36,80; sucho; -//-;
33. 36,80; -//-; -//-
34. 37,00; -//-; -//-
35. 37,00; -//-; -//-
36. 36,95; -//-; -//-
37. 36,90; -//-; -//-

Ja zinterpretowałam tak:
Szóstka przedwzrostowa: 21-27 dzień cyklu (wywaliłam temp. z 25 dnia)
Poziom niższy: 36,45, poziom wyższy: 36,65
Temp.z dnia 28 przedwcześnie podwyższona (na ogół mam 1-2 przedwcześnie podwyższone tempki)
Szczyt śluzu: 28 dzień
III faza: od 31 dnia wieczorem. Oczywiście skorzystaliśmy; do tego był to raczej wczesny wieczór niż późny, jednak wtedy wydawało mi się, że wszystko gra. Do tego dnia nie podejmowaliśmy żadnych zbliżeń ani pieszczot, śpimy oddzielnie (choroba męża).

Zaczęłam się zastanawiać od 34 dnia; czy to czasem nie jest ten drugi skok, tym razem ciążowy…. W obu poprzednich ciążach był również bardzo wyraźny. Do tego dziś (37 dc) przez chwilę czułam wyraźnie ból podbrzusza…
Sięgnęłam więc po zapiski i zaczęłam się zastanawiać, czy zbyt pochopnie nie uznałam tej tempki z 25 dnia za zakłóconą… Gdybym uznała, że jest ona OK., to interpretacja wyglądałaby jednak trochę inaczej:
Szóstka: 23-28 dzień
Poziom niższy: 36,55; poziom wyższy:36,75
A wtedy początek III fazy mógłby być dopiero 32 dnia, bo temp.36,70 z 31 dc jest poniżej poziomu wyższego….
Co o tym sądzicie??? Czy też uznalibyście takie zakłócenie jak moje w 25 dc za prawdziwe zakłócenie???
Oczywiście, jeśli popełniłam błąd, to już i tak mi nic nie pomoże, ale chciałabym wiedzieć, no i może komuś się to na coś przyda…

[Annka]

Dziś 36,60 i początek miesiączki.

Mimo tego PROSZĘ o odpowiedź, czy słusznie postąpiłam uznając tamtą temp. za zakłóconą i czym mam się kierować w przyszłości w podobnych sytuacjach?

[artura]

ja na Twoim miejscu nie przyjmowałabym tej temperatury jako zakłóconej, bo wcześniej (17 dnia) miałaś też taką i należała ona na pewno do pierwszej fazy, jak się zdrzemnęłaś godzinę przed pomiarem, to może tyle wystarczy; Ci pomóc to zinterpretować wg metody angielskiej; linię pokrywająco przyjęłabym na 36,60; trzecia nad nią 36, 70 nie spełnia wymogu bycia wyższą od najwyższej z sześciu z poziomu niższego, więc wg temperatury niepłodność zaczyna się czwartego dnia wieczorem( tu w met. angielskiej jest wymóg by była nad linią pokrywającą), niestety nie rozumiem Twoich zapisków śluzu, więc sama sobie odpowiedz czy trzeci dzień po szczycie śluzu był przed tym 32 dniem cyklu czy nie a że późniejszy wskaźnik kończy płodność, to będziesz znała odpowiedź; mam nadzieję, że w miarę zrozumiale napisałam

[Annka]

Dzięki arturo za odpowiedź. Wprawdzie nie znam met.angielskiej, ale zrozumiałam, co chciałaś przekazać .
Przede wszystkim powinnam była mieć na uwadze, że mnie do tej pory naprawdę mało co zaburzało temperatury. Tylko wtedy miałam tak uciążliwą noc, że wydawało mi się niemożliwe, że ta temp. może być OK.
Jak zwykle ostrożności nigdy dość, po prostu.
(Oznaczenia śluzu stosuję wg Kippleyów: R-rozciągliwy, P-przejrzysty, B-biały, L-lepki)

[szczęśliwa mama]

I jak się rozwinęła sytuacja? Jesteś w ciąży?

[Annka]

Nie, nie jestem na szczęście. Jednak w kolejnym cyklu też miałam kłopot z wyznaczeniem początku III fazy, ale bogata w doświadczenie odczekałam po prostu jeszcze jeden dzień dla pewności. Co oznaczało 5 dni III fazy...

[szczęśliwa mama]

Ja właśnie jestm w takiej sytuacji, że czekam co się wyklaruje z moim śluzem, niby gęsty, żółtawy, ale coś za bardzo się ciągnie i pomimo fazy wyższych temperatur, nie wiem czy mogę zaliczyć szczyt z takim niby pogorszonym ale nie do końca śluzem .