wątpliwość - dzień szczytu a skok

[MAKG]

Drogie Forumowiczki,

Mam taką wątpliwość, a nie mogę znaleźć jednoznacznej odpowiedzi.

A mianowicie:
Czy te 3 (względnie 4) dni skoku muszą być po dniu szczytu? Czyli, czy wszystkie dni skoku muszą być już po dniu szczytu, czy też ważne aby co najmniej ta 3 temp. wyższa była po dniu szczytu?
Jak interpretować sytuację, kiedy zaczyna się wzrost, a po 2, 3 dniu tego wzrostu jest dopiero dzień szczytu? Czy liczyć od początku po DS te 3 temp - i wtedy poziom wyższy jak?

Przepraszam, ale mam mętlik - nie wiem, czy się jasno wyraziłam

[vanillka]

Według Roetzera wymagane 3 (lub 4) wyższe temperatury muszą być po dniu szczytu śluzu. Jeśli faza wyższych temperatur zaczyna Ci się podczad występowania śluzu, wówczas traktujesz te temperatury w dniach ze śluzem jako przedwcześnie podwyższone, nie bierzesz ich pod uwagę przy wyznaczaniu linii podstawowej i czekasz na 3 (względnie 4) wyższe po dniu szczytu śluzu.
Co mówi w tym temacie metoda angielska nie wiem, musiałaby się wypowiedzieć któraś z dziewczyn stosujących tą metodę.

[MAKG]

Dzięki za wyjaśnienia!
Czyli jeśli temp. są wyższe, ale jeszcze przed dniem szczytu, to nie biorę ich pod uwagę przy wyznaczaniu linii podstawowej, tak?

OK, to bym już kapowała lepiej

[Fruzia]

W metodzie angielskiej liczą się temperatury wyższe od skoku, nie od szczytu śluzu, ale niepłodność kończy się albo po 3/4 dniach wyższej albo 3. dnia po szczycie - liczy się objaw późniejszy.

[MAKG]

Dziękuję Wam za pomoc - teraz już jest wszystko jasne!

Pozdrawiam serdecznie!