Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 23:01 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Jak skuteczne?

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, milgosia

Jak skuteczne?

Postprzez doro » 4 lipca 2009, o 00:17

Witam,
Prosze o odpowiedz na pytanie osob, ktore stosuja npr, jak skuteczna jest ta metoda. Czy nie ma naglych zmian, czy mieliscie niespodziewane sytuacje, zaskoczenia.
Czy to prawda, ze zmiana klimatu , podroz, stres czy wypicie alkoholu powoduje zmiany w obliczaniu dni plodnych i jak sie w tym polapujecie?
Dziekuje bardzo za wypowiedzi kazdego. Pozdrawiam.
doro
Przygodny gość
 
Posty: 2
Dołączył(a): 2 kwietnia 2009, o 04:08

Postprzez inka » 4 lipca 2009, o 15:02

Metoda jest skuteczna. ale wymagająca, a czekanie na faze pewnej niepłodności jest NAPRAWDE WKURZAJĄCE :evil: To prawda, że stres, zmiana klimatu itp mogą wpływac na organizm, i powodowac zmiany w wykresach płodności. Dobra wiadomość jest taka, że im dłużej siebie obserwujesz, tym lepiej znasz swój organizm i wiesz, czy np alkohol, w jakich ilościach i o jakiej porze ma wpływ na cieibe czy nie. Co nie zmienia faktu, że zawsze trzeba byc przygotowanym na niespodzianki. Dokładnie tak, jak przy innych metodach ;) Ale czym byłoby zycie bez ryzyka? ;P
inka
Przygodny gość
 
Posty: 11
Dołączył(a): 15 stycznia 2009, o 16:50
Lokalizacja: Kraków

Postprzez brega » 4 lipca 2009, o 18:19

Jest bardzo skuteczna. Jeśli chodzi o alkohol, podróże itp. - po pierwsze npr opiera się na analizie dwóch objawów - temperatury i śluzu, więc jak jeden z nich zostanie zakłócony, można oprzeć się na drugim. Po drugie - po dwóch, trzech miesiącach stosowania tej metody, nawet przy nieregularnych cyklach, nabiera się wprawy i pewności w metodzie. Więc jeśli chodzi o skuteczność - super (no chyba że ktoś nagina zasady, ale robi to na własną odpowiedzialność i trudno to wtedy nazwać nprem). Gorzej, jak już zauważyła przedmówczyni, z czekaniem na 3 fazę (przy normalnych ok. trzydziestodniowych cyklach wychodzi ok. dwóch tygodni czekania). To jest najbardziej frustrujące. Dlatego jedyną zaletą czystego npr jest życie w zgodzie z kościołem.
brega
Bywalec
 
Posty: 142
Dołączył(a): 27 sierpnia 2005, o 23:00

Postprzez Amazonka » 4 lipca 2009, o 20:58

Korzystanie z okresu płodności nazywa się staraniami.
Główną zaletą prawdziwego NPR jest skuteczność i brak szkodliwości dla zdrowia.

Ryzyko w innych metodach jest zgoła innego rodzaju. Nieplanowane dziecko ma inne warunki do rozwoju w zmienionej przez sztuczne hormony macicy lub w obecności spirali niż u zdrowej matki.
Mam za sobą niespodzianki: nieoczekiwane rozpoczęcie okresu płodności, które wpłynęło na statystyki. Właściwie trudno nazwać je niespodzianką, ponieważ organizm dał mi o tym znać całkiem wyraźnie i nie doszło nawet do skorzystania z okresu płodności, nie mówiąc o nieplanowanym poczęciu.
BTW: mam nieregularne cykle.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Bright » 4 lipca 2009, o 21:24

Doro,
metody objawowo-termiczne są bardzo skuteczne. Taka metoda Roeztera ma PI=0.2, co oznacza, że spośród 1000 kobiet stosujących tę metodę przez rok, tylko 2 (dwie!) zajdą w nieplanowaną ciążę.

Caly szkopuł tkwi w tym, co się celowo przemilcza na kursach przedmałżeńskich:
że tak wysoka skuteczność wynika z tego, że okazje na współżycie są limitowane i skumulowane w przeciągu następujących po sobie dni oraz, że przy każdej wątpliwości co do interpretacji stosuje się zasadę - dzisiaj szklanka wody zamiast, czekamy na jutro, czy się coś wyjaśni.

Co do zakłóceń, o których piszesz - zazwyczaj skutkują tym, że przedłuża ci się okres płodności, czyli dłużej czekasz na bezpieczne dni.

Żebyś miała lepsze wyobrażenie:
cykl składa się z następujących po sobie faz - niepłodnośći względnej I (szanse na ciąże prawie zerowe), płodności II (szanse na ciąże duże), niepłodności bezwględnej III (szanse na ciąże zerowe).

Fazy mają to do sobie, że trwają ileś tam dni, więc nie ma tak, że masz 2 dni niepłodne, 2 płodne, 3 niepłodne itd.

Pierwszą fazę mogą skrócić pierwsze objawy płodności. III faza zaczyna się dopiero, jak reguły pozwolą powiedzieć, że jest na 100% po owulacji. Każda wątpliwość wydłuża fazę II, czyli płodność.

Mój obecny cykl:
5 dni I fazy, z czego 5 dni to okres (normalnie mam 6, ale 6-tego dnia pojawiły się objawy płodności, więc musiał się zacząć szlaban na seks), ale my wtedy nie współżyjemy
18 dni potencjalnej płodności, czyli szlaban trwał 2,5 tygodnia (+5 dni od początku cyklu, z których nie korzystamy, bo dla nas nawet to minimalne prawdopodobieństwo poczęcia to za dużo)
1 wieczór i 9 dni III fazy, czyli na współżycie.

Czyli w cyklu 32-dniowym, mieliśmy bezpiecznych dni do wykorzystania 9 i 1 wieczór, i wszystkie pod rząd.
Bright
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 284
Dołączył(a): 10 września 2007, o 13:21

Postprzez brega » 5 lipca 2009, o 16:29

No właśnie, ważne jest, czy korzystasz z I fazy. My nie współżyjemy przez pierwsze dwa dni okresu, natomiast od trzeciego dnia (już jest małe krwawienie, które nie przeszkadza) do piątego, a ostatnio nawet szóstego dnia współżyjemy. To daje dodatkowe trzy fajne dni.
brega
Bywalec
 
Posty: 142
Dołączył(a): 27 sierpnia 2005, o 23:00


Powrót do Jak rozpoznać czas niepłodności?

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości

cron