Hej, dzięki za odpowiedź
Problem z tym, że ja po @ mam takie same objawy (1-2 dni), a potem przychodzi czas na "ewidentny" śluz najpierw lepki, a potem rozciągliwy.
Wiem, że każdy organizm inaczej reaguje, stąd moje pytanie czy opisane w pierwszym poście objawy można zaklasyfikować jako "dni suche" (zanaczam, że nie czuję się ani "mokro" ani "wilgotno", ale boję się na karcie zanaczyć "sucho", bo dla mnie "sucho" znaczy "SUCHO" a nie "coś tam na papierze toaletowym"...
) I jak wtedy patrzeć na takie same objawy zaraz po @ - jako dni suche, czy już jako pojawienie się śluzu?
Szczerze mówiąc im dalej brnę w to wszystko (a staram się bardzo dokładnie przerabiać kurs domowy NPR), tym mniej wiem i chyba zaczynam wątpić w ten npr... Chociaż z narzeczonym nie wyobrażamy sobie innej metody w małżeństwie...