Jaki to śluz???

[kaja_denisek]

Witam,

obserwuję obecnie 4 cykl i niestety zawsze mam problem z określeniem pewnego rodzaju śluzu. Na przykładzie obecnego cyklu:

Szczyt śluzu - wczoraj (lało się ze mnie! same rozciągliwe i przejrzyste "gluty"), odczucie "mokro"

Ból owu. - wczoraj, prawie cały dzień czułam prawy jajnik

Pierwszy dzień wzrostu temp. - dzisiaj rano


Dzisiaj od rana obserwuję śluz i jedyne co widzę, to jakies plamki na papierze toaletowym - tzn. ni to śluz lepki, ni to sluz rozciągliwy, po prostu "coś". Jest tego bardzo mało i muszę sięgać dość "głęboko", żeby w ogóle cokolwiek znaleźć. Czy to są te dni "suche"? Bo ja nigdy nie mam tak, że nic na tym papierze nie znajdę... Czy określenie "dni suche" traktować dosłownie, czy własnie takie "nic" jak dzisiaj traktować jako dni suche?

Podobne sytuacje są w poprzednich cyklach.

Bardzo proszę o pomoc. Dziękuję

[oreada]

Nie każda kobieta nawet w trzeciej fazie musi mieć, jak piszesz, "dni suche". Jesteś po szczycie - no i super, odliczaj trzy wyższe i heja. Często jest w trzeciej fazie "coś" jakieś lepkości, mętności i takie tam. Najważniejsze, że jest to śluz GORSZEJ JAKOŚCI, który następuje po szczycie.

[kaja_denisek]

Hej, dzięki za odpowiedź

Problem z tym, że ja po @ mam takie same objawy (1-2 dni), a potem przychodzi czas na "ewidentny" śluz najpierw lepki, a potem rozciągliwy.

Wiem, że każdy organizm inaczej reaguje, stąd moje pytanie czy opisane w pierwszym poście objawy można zaklasyfikować jako "dni suche" (zanaczam, że nie czuję się ani "mokro" ani "wilgotno", ale boję się na karcie zanaczyć "sucho", bo dla mnie "sucho" znaczy "SUCHO" a nie "coś tam na papierze toaletowym"... ) I jak wtedy patrzeć na takie same objawy zaraz po @ - jako dni suche, czy już jako pojawienie się śluzu?

Szczerze mówiąc im dalej brnę w to wszystko (a staram się bardzo dokładnie przerabiać kurs domowy NPR), tym mniej wiem i chyba zaczynam wątpić w ten npr... Chociaż z narzeczonym nie wyobrażamy sobie innej metody w małżeństwie...

[Pani Kleks]

Nie ma co watpic! ja mam tak samo jak ty z tym sluzem (zawsze sie "cos" znajdzie, po miesaczce i po fazie plodnego sluzu) i juz od 2 lat z powodzeniam stosujemy npr, wiec glowa do gory! grunt to zaufac metodzie i swojemu rozsadkowi, a wrazie watpliwosci...pisac na forum
trzeba najpierw dobrze poznac swoj organizm, a z tego co widac to wlasnie zetelnie to robisz jeszcze przed slubem, wiec nie powinnas miec problemow!powodzenia!

[vanillka]

Roetzer oprócz sucho, wilgotno i mokro daje jeszcze do wyboru "nic nie widzę, nic nie czuję" (oznaczane na wykresie jako takie przekreślone zero) oraz tzw. "wnikliwa obserwacja" (oznaczana na wykresie jako "w") - wtedy kiedy nie czujesz ani sucho, ani wilgotno, ale czujesz, że "coś się w pochwie dzieje", bulgocze, jakby spływa. No i jest jeszcze "stała wydzielina" (oznaczana jako "c").

Ale na początek wystarczy, że własnymi słowami opiszesz to, co danego dnia czujesz. Z czasem będzie Ci coraz łatwiej to zaklasyfikować to konkretnego oznaczenia.

[kaja_denisek]

vanillka dzięki! już mi trochę rozjaśniłaś sprawę

rzeczywiście czuję jakby coś "bulgotało" i spływało, a ostatecznie widzę tylko te śladowe ilości na papierze, któych nie potrafię określić.

[mmadzik]

Kaja - ja też tak miewam zazwyczaj. Po samej @ - w zasadzie najczęściej brak konkretnego śluzu, ale na pewno nie "sucho". W zasadzie taka wodnista wilgotność, nic poza tym, czasami nawet całkiem spora wilgotność. Hm, gdybym zaliczała to już do właściwego śluzu to były cykle, gdzie miałabym ok. 25 dni oznaczonych jako płodne przed skokiem PTC. Po skoku też prawie nigdy mi się nie zdarzało całkiem "sucho" - zawsze albo taka wilgotność, albo jakieś glutki, albo coś lepiącego. To chyba po prostu taki "typ mokry".

[małe słoneczko]

Po @ tez mam coś podobnego, 2-3 dni po@ mam mało śluzu, który nazywam po swojemu "biały, mleczny"

[Amazonka]

U mnie też zaraz po @ pojawia się odczucie spływania, a następnego dnia gęsty, żółty już jest na zewnątrz. Do skoku zazwyczaj jeszcze daleko.

[kaja_denisek]

Dzięki kochane Kobiety za rady i Wasze opisy to naprawdę pomaga

Początkująca w NPR...
Kaja

Ps. Do ślubu pozostały jakies dwa pełne cykle wg moich obliczeń. Ciekawe czy III faza przypadnie na noc poślubną pewnie z tych nerwów wszystko mi się poprzesuwa jak znam siebie...

[MAKG]

Mi zostały całe 24 dni do ślubu i 3 dzień cyklu Przez ostatni rok miałam cykle 34-36 dni a ten poprzedni jak na złość się skrócił do 30 dni...
Wszystko tylko nie ślub w pierwsze 4 dni cyklu!!!!!! (

Coby się nie denerwować (i nie skrócić następnego cyklu) zajadam magnezik

[vanilia1985]

Witam, chciałam zadać pytanie odnośnie śluzu. Mam trudności z odróżnieniem śluzu płodnego od niepłodnego... Znam opis jednego i drugiego śluzu i teoretycznie wiem, czym się różnią, niestety trudności wyszły podczas obserwacji. Otóż zawsze zauważam u siebie niewielkie ilości gęstej, białej, lepkiej wydzieliny. Uznałabym ją za śluz niepłodny, ale ona pojawia się przez cały cykl. Mogę ją zaobserwować zarówno w przedsionku pochwy jak i przy ujściu szyjki macicy. Czy to możliwe, że nie mam śluzu płodnego? A może to co obserwuje, to nie śluz a naturalna wydzielina?

Kiedyś, kiedy jeszcze nie stosowałam obserwacji, zauważałam u siebie śluz płodny, jak białko jaja. Teraz nawet kiedy mam uczucie większej wilgotności, to tego typowego śluzu jak białko jaja nie zauważam. Zawsze jest odrobina tej białej wydzieliny. Również kiedy zakładam ciemną bieliznę zauważam na niej jaśniejsze plamy. Nie widać wtedy żadnej "serkowatej" wydzieliny, tylko po prostu takie jaśniejsze plamy, jak na przykład podczas przybrudzenia mąką, kiedy zostaje na ubraniu taka jaśniejsza plama.

Czy ktoś mógłby mi pomóc w interpretacji tego?...

[abysia]

Czytałam na stronie LMM albo na stronie INER-u, że niektóre kobiety nie mają typowego śluzu płodnego jak surowe białko jajka i wtedy jakiekolwiek objawy płodności: uczucie mokrości, śluz bardziej płynny, przezroczysty wskazują na fazę płodną.