Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 18:27 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Mierzenie temp. po 7:30

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, milgosia

Mierzenie temp. po 7:30

Postprzez Alba » 2 listopada 2008, o 12:55

Mam takie pytanie, nie pamiętam już dobrze z kursu, czy mierzenie temp. po 7:30, ale w rozsądnym odstępie od tej godziny tzn np. między 8:00 a 9:00 (jeśli 7:30 się najspokojniej w świecie przesypia) jest związane z ryzykiem jakichś zakłóceń, "szumów" wykresu i co za tym idzie złej interpretacji? Z góry dziękuję za odpowiedź!
Alba
Przygodny gość
 
Posty: 15
Dołączył(a): 22 października 2008, o 17:18
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kraków

Postprzez Marchewka » 2 listopada 2008, o 13:11

Po godzinie 7.30 jest tzw. dobowy skok adrenaliny, powodujący podniesienie tempki. Nie powinno się mierzyc temp. po tej godzinie.
Marchewka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 227
Dołączył(a): 21 czerwca 2008, o 15:56

Postprzez Alba » 2 listopada 2008, o 13:28

Dzięki Marchewka! A czy skok adrenaliny powoduje wzrost temperatur o tę samą/podobną wartość? A jeśli wszystkie pomiary w danym cyklu są po skoku adrenaliny, jak to wpływa na interpretację wykresu? I jeszcze jedno, czy przypadkiem w sumie na podobnej zasadzie to nie działa u kobiet które np. z powodu pracy na zmiany nie są w stanie mierzyć o tej samej porze, tylko po co najmniej godzinnym odpoczynku? Przepraszam za dociekliwość, ale naprawdę mnie to zastanawia...
Alba
Przygodny gość
 
Posty: 15
Dołączył(a): 22 października 2008, o 17:18
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kraków

Postprzez Marchewka » 3 listopada 2008, o 16:13

Szczerze mówiąc nie mam pojęcia. Może odpowie Ci ktoś inny.
Marchewka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 227
Dołączył(a): 21 czerwca 2008, o 15:56

Postprzez Anna Kinga » 22 listopada 2008, o 16:18

hmmm, pytałam się kilku osób wprawionych w npr (po kursach) i dostałam odpowiedz że nie każdy człowiek jest taki sam i skok adrenaliny u każdego przebiega w innym czasie. znaczy to tyle, że jeżeli wstajesz mniej więcej regularnie ok godziny 10 to skoku na pewno nie masz o 7:30. Ważne jest też o której chodzisz spać. Nie wiem czy to jest prawdą, ale na wszelki wypadek piszę, bo widzę że zdań na ten temat jest tyle ile korzystających z tej metody. może ktoś coś wyjaśni...
Anna Kinga
Przygodny gość
 
Posty: 18
Dołączył(a): 8 listopada 2008, o 14:16
Lokalizacja: Kraków

Postprzez artura » 22 listopada 2008, o 19:26

ja jestem nauczona metody brytyjskiej, tam jeśli temperatura była zmierzona w zakresie czasowym 4.00-11.00 można przeprowadzić korektę temperatury przyjmując, ze rośnie o 0.1 stopnia na godzinę, tzn. jeżeli się zmierzyło o godzinę później niż zawsze, to można odjąć to 0.1
artura
 

Postprzez Alba » 23 listopada 2008, o 13:37

Aha, dzięki, naprawdę mnie to frapuje. Ostatnio kupiliśmy sobie podręcznik Rotzera i zaczęłam go przeglądać. Zdziwiłam się kiedy na jednej z kart przedział mierzenia temperatur był zahaczony o 7:30... Ponoć to oryginalne karty prawdziwych pacjentek, więc może akurat ta przyjęła błędny przedział. Ja mierzyłam po 7:30 i wykresy (poza sytuacjami skrajnymi, na które miały wpływ inne czynniki - stres, choroba) wyglądały normalnie. Teraz mój tryb życia się trochę zmienił i mogłam zacząć mierzyć wcześniej - tak na wszelki wypadek:) Jeśli mam akurat wolniejszy dzień to i tak mogę potem trochę dospać :) I też właśnie mi się to wydawało niesamowite, że u wszystkich ludzi ten skok adrenaliny następuje o tej samej godzinie i to niezależnie od strefy czasowej, trybu życia itp...
Artura - czyli wg tej metody można w ramach tego przedziału czasowego mierzyć o dowolnej porze odpowiednio to potem przeliczywszy? I naprawdę nie powoduje to zakłóceń wykresu? Stosujesz to może? Działa?
Alba
Przygodny gość
 
Posty: 15
Dołączył(a): 22 października 2008, o 17:18
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kraków

Postprzez artura » 24 listopada 2008, o 14:11

u mnie działała taka korekta. nasza nauczycielka mówiła, że zawsze trzeba zaznaczyć inną porę mierzenia, ale nie zawsze jest sens ją korygować, bo czasem bez korekty spoko udaje się wyznaczyć poziom wyższych temperatur. Dla pewnosći dobrze się zmobilizować żeby w okolicach skoku temperatury mierzyć o stałej porze, szczególnie na początku obserwacji, gdy się poznaje swój organizm. Ja na poczatku obserwacji nastawiałąm sobie budzik w niedzielę... :D , ale później przestałam. Zawsze jest jeszcze objaw śluzu..., który powinien się synchronizować z tym jak zachowuje się temperatura.
artura
 

Postprzez Bright » 24 listopada 2008, o 16:35

Alba napisał(a):Aha, dzięki, naprawdę mnie to frapuje. Ostatnio kupiliśmy sobie podręcznik Rotzera i zaczęłam go przeglądać. Zdziwiłam się kiedy na jednej z kart przedział mierzenia temperatur był zahaczony o 7:30... a?

Alba, nie wolno mieszać metod!!! Zwłaszcza, jak się zdecydowanie nie planuje w najbliższym czasie być w ciąży.

Czyli albo się stosujesz do reguł Roetzera i mierzysz do 7.30, oraz temperatury w przedziale +/-45minut w stosunku do stałej pory traktujesz jako niezakłócone, a każdą wcześniej lub później lub po 7.30 traktujesz jako zakłóconą.

Albo
stosujesz angielską/brytyjską w pakiecie: z jej metodami pomiaru temperatury i jej korekty, oceną śluzu i dnia szczytu, oraz metodami wyznaczania I i III fazy.
Bright
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 284
Dołączył(a): 10 września 2007, o 13:21

Postprzez Alba » 24 listopada 2008, o 18:30

Bright, nie zamierzam mieszać metod dla mojego własnego zdrowia umysłowego :D póki co jesteśmy po szkoleniu metody Rotzera i jej się trzymamy. Zaczęłam się trochę interesować jak wyglądają inne metody i czym się różnią. W podręczniku są wzmianki, ale mi nie wystarczają.
A wracając do temperatury - będę szukać o dobowym skoku, bo naprawdę niepojęta mi się wydaje stała pora dla wszystkich (hm, no i np co przy zmianie strefy czasowej itp...), jeśli się czegoś dowiem to napiszę. Dzięki i pozdrawiam!
Alba
Przygodny gość
 
Posty: 15
Dołączył(a): 22 października 2008, o 17:18
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kraków

Postprzez Amazonka » 25 listopada 2008, o 13:43

Artykuł o rytmach okołodobowych
Tylko streszczenie.
Całość do pobrania
Dotyczy wzroku, nie płodności. Może autorka będzie wiedzieć coś więcej?
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Alba » 25 listopada 2008, o 14:27

O! Dziękuję :) Biorę się do czytania :)
Alba
Przygodny gość
 
Posty: 15
Dołączył(a): 22 października 2008, o 17:18
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kraków

Postprzez Alba » 25 listopada 2008, o 20:59

Przepraszam za dwa posty pod rząd, ale znalazłam ciekawy artykuł: http://hal.psych.uw.edu.pl/2006zalaczni ... 203_05.ppt
o rytmie okołodobowym, tygodniowym i nawet rocznym. Także o chronotypach porannym i wieczornym. Z tego co zrozumiałam, chronotyp może mieć wpływ na temperaturę ciała o określonej porze (a w zasadzie to na odwrót)- zasypiania (związanego ze spadkiem temperatury ciała) i samoczynnego przebudzenia (wzrost temp.)... Więc zaczynam podejrzewać że skok nie musi nastąpić u każdego o 7:30, tylko że jest to określona średnia dla większości, związana z w miarę powszechnym cyklem aktywności dobowej, godzinami pracy itp... Ale to tylko domysły.
Alba
Przygodny gość
 
Posty: 15
Dołączył(a): 22 października 2008, o 17:18
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kraków

Postprzez Amazonka » 26 listopada 2008, o 12:44

Może coś na zasadzie obowiązkowego 28-dniowego cyklu.
Jak jest naprawdę u danej osoby, pewnie trzeba samemu sprawdzić, jak to robią samoobserwatorki z cyklem płodności. Ale jak? Korektę temperatury wg angielskiej można sprawdzić, ale jak sprawdzić czas naturalnego podwyższania się PTC?
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Alba » 26 listopada 2008, o 13:29

Przychodzi mi do głowy tylko jeden sposób, ale dla absolutnych masochistek. Przez określony czas (miesiąc?) mierzenie temperatury w nocy co godzinę. Ja się nie piszę... Pewnie są jakieś specjalistyczne urządzenia medyczne, które by coś takiego zbadały.
A poza tym, druga kwestia, skoro istnieje nie tylko rytm okołodobowy, ale także tygodniowy, miesięczny i roczny, to w zasadzie skok PTC także powinien - na chłopski rozum - się do nich dostosowywać. Nie mówiąc już o takich kwestiach jak czynniki związane z otoczeniem, stresem (co jeśli jesteśmy bardzo przemęczone i nie jesteśmy w stanie się dobudzić nawet po 10? Czasami są takie dni. Czy to znaczy, że ptc nie dała znać naszemu organizmowi że czas wstawać? Albo na odwrót, jakiś czynnik stresujący, który sprawia, że w nocy budzimy się co godzinę? - u mnie to chociażby świadomość, że muszę rano bardzo wcześnie np. o 5:00 wstać żeby nie zaspać w związku z jakimś bardzo ważnym obowiązkiem, którego nie mogę zawalić...) czy to także jest sprawka regularnych skoków ptc, które generuje nasz organizm w związku ze stresem, którego się chce pozbyć?
Więcej pytań niż odpowiedzi...
Póki co grzecznie się dostosowuję do Rotzera, bo trzeba w końcu komuś ufać, ja lekarzem nie jestem, więc pewnie to jest tak że u większości ludzi prowadzących w miarę regularny tryb życia, w miarę typowy dla większości (tzn załóżmy godziny pracy 8-16 a nie np. 11-19) skok ptc następuje około tej 7:30... Coś jak około 28-dniowy cykl...
Alba
Przygodny gość
 
Posty: 15
Dołączył(a): 22 października 2008, o 17:18
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kraków


Powrót do Jak rozpoznać czas niepłodności?

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości

cron