Teraz jest 12 maja 2024, o 06:08 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

METODA ANGIE:LSKA

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, milgosia

METODA ANGIE:LSKA

Postprzez angel » 1 sierpnia 2008, o 20:38

Mam małe pytanko. Co sądzicie o metodzie angielskiej. Z tego co zauważyłam jest bardzo ostrożna. Chodzi mi głównie o !. fazę. Bierze sie tam pod uwagę wskaźnik 20/21. U mnie na szczęście z 7 przesunął się na 8 osttnio :D Ale chodzi mi o to ,że potem jeszcze dość długo, przynajmniej przez kilka dni mam śluz niepłodny, temperaturę niską i szyjkę zamkniętą. Noi nie wiem czy ryzykować, czy tę regułę jednak brać pod uwagę. jak to u Was jak wyznaczacie koniec I fazy? Pozdrawiwm. Z Bogiem
angel
Przygodny gość
 
Posty: 35
Dołączył(a): 6 stycznia 2008, o 10:58

Postprzez Bright » 3 sierpnia 2008, o 22:43

Metoda angielska rzeczywiście jest lekko ostrożniejsza od Roetzera.

Czy przesunięcie końca I fazy wynika tylko z liczby posiadanych cykli? Bo niestety nie jest tak, że po 12 cyklach robimy reset tych wcześniejszych.... wszelkie obliczenia potrzebne dla I fazy najlepiej robić na podstawie jak największej ilości cykli, bo co z tego, że po 12 wyleci ci jeden superkrótki i wydłuży ci to niby I fazę, jak za jakiś czas pojawi się taki krótiki znów... a Twoja I faza okaże się brzemienna w skutki?

Nie ma czegoś takiego jak śluz niepłodny!
Śluz może być co najwyżej gorszej lub lepszej jakości. Nigdy nie wiesz, w którym dniu ten gorszy śluz zmieni się w lepszy... a to znaczy, że dni z każdym śluzem przed ustaleniem III fazy uważasz za dni płodne. W NPR nie ma dróg na skróty, jak się chce skutecznie odkładać.

I faza - mam dużo więcej niż 12 cykli obserwacji, więc stosuję zmodyfikowanego Doeringa. Najwcześniejszy skok w ogóle 14 dc, czyli I faza z wyliczeń do 6 dnia, ale w praktyce mam 0 dni, bo albo te 6 dni mam okres plus plamienie, którze może maskować śluz albo już śluz gorszej jakości. A jak się rozchoruję i cykl zrobi mi się 32-dniowy, to III faza jest dopiero 22-23 dc :evil:
Bright
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 284
Dołączył(a): 10 września 2007, o 13:21

Postprzez angel » 4 sierpnia 2008, o 16:59

co do tego śluzu oczywiście chodziło mi o tą jakość, ale dzięki z sprostowanie. no cóż, dobrze, że mam wyrozumiałego męża. Może4 rzeczywiście spróbuje z tym Doringiem, choć u mnie te skoki to tak różnie czytelne. Ale dziękuje za odpowiedź. Poza tym coś ostatnio te cykle sa dłuższe ok 36, ale w sumie moge to wiązać ze stresem bo owulacja rzeczywiście tak jak trzeba.
A co myślisz o sytuacji obserwacji samej szyjki? Nie chodzi o mnie :!: Moj a znajoma od jakiegoś czasu tylko na tym bazuje. W sumie Roetzer coś o tym wspomina. Dla mnie to raczej ryzykowne, bo tylko temperatura pokaże owulacje - tak coś mi się wydaje.pozdrowiam.
angel
Przygodny gość
 
Posty: 35
Dołączył(a): 6 stycznia 2008, o 10:58

Postprzez NB » 4 sierpnia 2008, o 18:13

W metodzie LMM (Kippleyowie) ostatni dzień fazy I wyznaczamy poprzez:
- regułę ODS (ostatniego dnia suchego)
- regułę kliniczną
- regułę Doeringa
- regułę 20/21 dni

Jakikolwiek śluz pojawiający się po miesiączce jest uważany za płodny. Nie
ma śluzu niepłodnego na przełomie faz I/II !

więcej tutaj: http://npr.pl//index.php/content/view/43/43/
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Jak rozpoznać czas niepłodności?

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości

cron