jak jest z ta szyjka...?

[Kacha]

jestem w 18dc. pierwszy cykl kiedy staram sie zapisywac cokolwiek z obserwacji szyjki,skoki tempkizwykle mam okolo25dc....Do dzis wydawalo mi sie ze jest ulozona nisko,moze wyraze sie niezbyt fachowo ale serdeczny palec wchodzil mi do ok 3/4 az napotkalam ta "wysepke" tawardawa wlasnie jak koncowka nosa...dzis mam zupelnie inne wrazenie jakby "cos"znajdowalo sie praktycznie zaraz za pochwa,mijam to cos a pozniej docieram tez do tego tzw "koniuszka nosa" choc do konca nie jestem w stanie powiedziec dokladnie...Jesli jest im blizej owulacji to nie powinnam zupelnie dicerac do szyjki i palec powinien wchodzic bez problemu dosc gleboko i to jest okreslenie wysoko,otwarta? przepraszam ze tak bezposrednio ale dla mnie to jest czarna magia na razie....

[NB]

Spokojnie. Najłatwiej jest nauczyć się szyjki w fazie poowulacyjnej kiedy szyjka jest rzeczywiście twarda. Musisz próbować, najlepiej w pozycji kucznej.

[Kacha]

ok,bede probowac.

[katka831]

I jak tam z tą szyjką?Wyznałas się coś?:> Bo ja też próbuję no i ja wogóle nie mogę wyczuć tego zagłebienia szyjki, czuli jej ujścia.Chyba oleje sprawę z tą szyjką i będę nadal tylko obserwowac temp i śluz:)

[Majorowa]

Też zaczęłam obserwować szyjkę. Ale tak naprawdę chyba można zobaczyć różnicę dopiero jak coś się zmieni. Czekam na owulację, wydaje mi się że robi się miękka. Pewnie kwestia wprawy.

[katka831]

a ja zauwazyłam różnicę:) jak tylko mi skoczyła tempja to szyjka od razu zrobiła się łatwo dostępna i twarda.

[Kacha]

Ja wlasnie wychodze z zalozenia ze tylko tempka i sluz...z ta szyjka to tak nie jestem pewna na 100% wiem jedynie kiedy jest twarda otwarta zamknieta to tak srednio mi wychodzi...