Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 18:45 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

WIELKA prosba

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, milgosia

WIELKA prosba

Postprzez Kacha » 29 maja 2008, o 17:48

W sobote wychodze za maz:D w zwiazku z czym chciałabym o interpretacje moich zwariowanych ostatnio cykli…konkretani chciałabym przedstawic dwa ostatnie,
Oto pierwszy z nich /trzeci z duphastonem/
1-5dc@
6dc 36,55
7dc 36,65
8dcbrak obserw
9dc 36,4 lekpki
10dc36,4
11dc36,5 rozciagliwy malo
12dc36,25
13-18dc 36,35 rozciagliwy
19dc 36,6rozciagliwy-poczatek grzybicy,duphaston
20-21dc 36,6 ciagla infekcja, duphaston do 25dc
28dc @
Nie jestem pewna czy była owulacja czy nie a nastepny cykl wyglada tak
1-6dc @
6dc36,7
7dc 36,9
8dc 36,8
9-11dc brak obserw
12dc36,8
13dc 36,75

ze sluzem mam troche problemu bo generalnie jestmlepki ale czasem mi się wydaje ze jest rozciągliwy,uczucia mokrości raczej nie ma….Chcialam się zapytac czy może być już trzecia faza? Wszystkie tempki układają się na poziomie moich wyższych temperatur,chociaż ostatnio troche stresow związanych ze slubem jest, czy duphaston mogl zahamowac owulaje w pierwszym podanym przeze mnie cyklu a w obecnym wystąpiła zaraz po miesiączce lub w trakcie jej trwania? Duphaston bralam przez trzy cykle od 19-25dc w pierwszym cyklu nie było skoku temki za to w drugim praktycznie zaraz po miesiączce.bedziemy bardzo wdzieczni za jakas pomoc:)
Kacha
Domownik
 
Posty: 350
Dołączył(a): 15 stycznia 2008, o 20:39

Postprzez milgosia » 30 maja 2008, o 11:55

Kacha,

Czy to wyglądało jak tradycyjna miesiączka (wyraźne krwawienie) pod względem jakości i obfitości? Różniło się czymś?

Bo jeśli naprawdę to byłaby miesiączka, to zachowanie temperatury moim zdaniem wskazuje na zaburzenie hormonalne, prawdopodobnie spowodowane lekami. Organizm musi dojść do siebie i "przestawić" się na nowy rytm hormonalny.

Moim zdaniem należy czekać, bo nic na pewno nie wiadomo:

- jeśli to była miesiączka, to

a) poprzedni cykl mógł być bezowulacyjny (nie można określić, czy był skok(przedwczesny) 16dc, bo nie ma zapisów objawu śluzu).

b) ale też mogła wystąpić owulacja, bo temperatura podskoczyła w dniach 19-21, ale ponieważ nie znamy objawu śluzu, to nie można tego zagwarantować.

- jeśli to było plamienie międzymiesiączkowe, to możliwe, że był to tylko jeden, długi cykl z plamieniem międzymiesiączkowym i że owulacja wystąpiła (i stąd te podwyższone temperatury), ale z kolei brak zapisu temperatury z okresu "miesiączkowego" i nie można wyznaczyć poziomu niższego, a w związku z tym i wyższego.

Jedyne wyjście, żeby potwierdzić czy te temperatury wyższe rzeczywiście pochodzą od owulacji, jest zrobienie USG jajników i stwierdzenie obecności ciałka żółtego na jajniku. Ja bym czekała, aż się temperatura wyklaruje i pojawią się czytelne objawy, albo zrobiła USG.

A swoją drogą, dlaczego bierzesz duphaston "sztywno" między 19-25 dc? Pewnie lekarz Ci tak zalecił, ale powinno się go brać "po skoku" (chyba, że ich w ogóle nie ma, to wtedy tak), bo inaczej sztucznie wprowadza się progesteron do orgaznimu, kiedy ten jeszcze nie owulował, kiedy jeszcze jajeczka nie były gotowe i tym samym więcej czasu zajmuje dojście do równowagi i prawidłowego rytmu.
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Kacha » 25 czerwca 2008, o 21:46

milgosiu, w Tobie moja ostatnia deska ratunku...oto moj obecny cykl(pierwszy po slubie-w dzien slubu dostalam@...

1-5 dc @
5dc 36,3
6dc 36,4
7dc 36,6 rozciagliw- zaklocona tempka
8dc 36,55 rozciahliwy zaklocona
9dc-brak
10dc36,5
11dc 36,25 wrazenie mokrosci-ale ja to wrazenie mam chyba ciagle....a przynajmnej czesto
12dc36,3rozciahliwy
13dc 36,6 rozciagliwy zaklocona
14dc 36,4 rozciagliwy
15dc 36,5
16dcbrak tem, rozciagliwy
17dc 36,2
18dc 36,1 mokro rozciagliwy
19dc 36,3 mokoro rozciagliwy
20dc36,3 rozciagliwy mokro
21dc 36,3 rozciwgliwy mokro
22dc 36,3 bj
23dc 36,25 bj
24dc 36,3 bj
25dc 36,6 znacznie mniej ale ciagle rozciagliwy
26dc 36,6 rozciagliwy mokro

Tak sie sklada ze akurat na dzis mialam wizyte u ginekologa i zapytalam przy okazji czy jestem juz po owulacji, pwoedzial ze widzi na prawym jajniku pecherzyk ale ze jestem w 26 dc to moze to byc jakis stary nie pekniety wiec powiedzialm mu ze wzrost tempki zauwazylam dopiero wczoraj to powiedzial ze w takim razie moze jest to swiezy pecherzyk...powiedzial tez ze szyjka jesy rozpulchniona i troche przekrwiona(ja niestety zupelnie nie umiem tej szyjki wybadac)
Skoki we wczesnijszych cyklach tez mialam w przedziale 26-29dc najpierw taki skok 0,2st a pozniej jakies kolejne 0,2stC i tak zostawalo...czy te dwie wyzsze temperatury moga byc przedwczesnie podyzszone? i powinnam czekac na kolejne trzy wyzsze jak sluz juz bedzie przynajmnej lepki...? Jakby nie ta wizyta u gina to pewnie w sobote pozwolilibysmy soebi z mezem na nieco wiecej czulosci...a tu znow trezba dalej czekac...po rozmowe z ginem mialam dzis chwile zalamania ze to chyba nie dla mnie z takimi dlugimi cyklami, ktore takie juz chyba po prostu mam,nawet nam t nie przeszkadza ze takie sa byle tylko byalo wszytsko jasne....np,skok,lepki sluz trzy dni i III faza...a tu nic ztego moze dobrze z emaz pracuje czesto na noc bo powoli jakies dziwne poczucie kiepskiej zony mnie ogarnia...To chyba tyle o co chcialam milgosiu zapytac bede wiedzeczna za pomoc Tobie i komukolwiek kto sie wypowie,pozdrawiam
Kacha
Domownik
 
Posty: 350
Dołączył(a): 15 stycznia 2008, o 20:39

Postprzez strzyga » 25 czerwca 2008, o 23:12

jeżeli uważasz, że szczyt śluzu był 24 to dla mnie Twoja interpertacja jest ok...
strzyga
Domownik
 
Posty: 635
Dołączył(a): 28 grudnia 2004, o 20:02
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez milgosia » 26 czerwca 2008, o 09:11

Kacha, zdecydowanie powinnaś odczekać kolejne trzy dni, niestety. Dopóki śluz jest rozciągliwy, temperatury wyższe uznajemy za przedwcześnie podwyższone. Są one spowodowane najprawdopodobniej niewielką ilością progesteronu, wydzielającego się na krótko przed owulacją.

U niektórych kobiet ośrodek termoregulacji temperatury jest bardzo wrażliwy i reaguje podwyższeniem temperatury na niewielki wzrost progesteronu we krwi. Tak jest np. u mnie, ja miewam od czasu do czasu cykle z przedwcześnie podwyższonymi temperaturami, czasem jest to jedna, czasem dwie przedwcześnie podwyższone.

Dopiero zdecydowany wzrost ilości progesteronu we krwi po owulacji zmienia obraz śluzu na niepłodny, lepki. Dlatego o niepłodności decydują temperatury wyższe dopiero PO szczycie śluzu, kiedy już jest ewidentnie niepłodny.

Ale głowa do góry, jesteś tuż przed owulacją (co potwierdzałby pęcherzyk w obrazie USG), więc III faza już naprawdę blisko!

Z drugiej strony, jeśli masz tak późno owulację i długie cykle, to zachęcałabym Cię do zrobienia (nawet na własną rękę) podstawowych badań (na początek może być prolaktyna z obciążeniem, potem progesteron, estriadol itd. - gdzieś był temat).

Zbyt wysoka prolaktyna opóźnia często dojrzewanie jajeczka (stąd długie cykle, też tak miałam), a sporo kobiet współcześnie cierpi na hiperprolaktynemię, bo żyjemy w czasach stresogennych, a prl rośnie podczas stresu, duzych emocji.

P.S. Czy pamiętasz może, jakiej wielkości był ten pęcherzyk (w milimetrach)?
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Kacha » 26 czerwca 2008, o 22:02

Dzieki milgosiu. niestety nie przyszlo mi do glowy zapytac lekarza o wielkosc pecherzyka...obserwuje dalej co bedzie sie dzialo.Rozumiem ze trzeba nam czekac do trzech wyzszych tempek po szczycie sluzu-bo raczej niemozlwe jest ze ciagle mialabym taki bardziej rozciagliwy sluz,prawda? W niedziele wyjezdzamy nad morze, moze do tego czau cos sie wyklaruje.Pozdrawiam sedecznie i jeszcze raz dziekuje :)
Kacha
Domownik
 
Posty: 350
Dołączył(a): 15 stycznia 2008, o 20:39

Postprzez Kacha » 27 czerwca 2008, o 17:19

dlaszy ciag

27dc 36,6 malo rozciagliwego sluzu
dzis 28dc 36,6 praktycznie sucho,rano tylko niewielka ilosc rozciagliwej nitki i na dodatek zbilam termometr zaraz po zmierzeniu...wiec jutro bede mierzyc innym...
Kacha
Domownik
 
Posty: 350
Dołączył(a): 15 stycznia 2008, o 20:39

Postprzez Kacha » 27 czerwca 2008, o 17:31

Nie,sorry sluz dalej rozcigaliwy-wlasnie zuwazylam...zaczyna mnie to juz irytowac :(
Kacha
Domownik
 
Posty: 350
Dołączył(a): 15 stycznia 2008, o 20:39

Postprzez Kacha » 27 czerwca 2008, o 17:55

dodam jeszcze ze piersi mnie juz powoli bola jak zwykle w III fazie...przepraszam ze tak mecze ale moze kazdy objaw jest wazny...ja juz sama nie wiem
Kacha
Domownik
 
Posty: 350
Dołączył(a): 15 stycznia 2008, o 20:39

Postprzez milgosia » 27 czerwca 2008, o 18:57

Kacha,

Jak bardzo śluz jest rozciągliwy (w centymetrach)? Czy jest nadal przejrzysty?

Czy badasz szyjkę?
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Kacha » 27 czerwca 2008, o 19:06

Jest go znacznie mniej, odczuwam cuchoc ale jesli rozsune wargi sromowe to jest sluz metny ale przejrzysty i jesli rozetre go troche miedzy palcami to rozciaga sie na ok 2cm miejscami...szyjni ni w zab nie umiem rozszyfrowac,niekko twardo moe bym wyczula ale otwarda zamknieta...nie da rady...:(
Kacha
Domownik
 
Posty: 350
Dołączył(a): 15 stycznia 2008, o 20:39

Postprzez Kacha » 27 czerwca 2008, o 19:07

metny ale szklisty* mialo byc
Kacha
Domownik
 
Posty: 350
Dołączył(a): 15 stycznia 2008, o 20:39

Postprzez strzyga » 28 czerwca 2008, o 00:05

może jesteś po prostu typem mokrym i stąd tyle tego śluzu?
Szczyt śluzu "jest to ostatni dzień występowania bardziej płodnego typu śłuzu przed rozpoczęciem wysychania".
Jeśli mam powiedzmy rozróznie w cyklu: mokro, wodnisty, białko jajka, a potem się robi tylko rozciągliwy albo jest tylko przejżysty i jest go mniej, to za szczyt śluzu przyjmuję ostatni dzień ze śluzem jak białko jajka, bo inaczej to by wyszło na to, że III fazy mam ledwie 4-5 dni :wink: ja tak mam.
a swoją drogą, mój cykl w tym miesiącu to istny wykres EKG... :evil:
strzyga
Domownik
 
Posty: 635
Dołączył(a): 28 grudnia 2004, o 20:02
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Marchewka » 28 czerwca 2008, o 08:55

Miałam podobny problem z rozpoznawaniem śluzu zaraz po ślubie (a to nie tak dawno). Ja początkowo przez dwa pierwsze cykle opierałam się głównie na metodzie termicznej, bo mój śluz też jest rozciągliwy przez cały cykl. Dopiero w trzecim cyklu po ślubie zauważyłam, że dzień przed skokiem, śluz ma najwiecej cech płodnych (tzn. jest najlepszej jakości), a potem te cechy sukcesywnie zanikają, ale niektóre cechy płodne zostają cały cykl. Dla mnie ważnym wskaźnikiem jest też bj oraz ból owulacyjny na dwa dni przed skokiem. Więc jak boli, to czekam na skok.
Ja bym uznała Twój 25 d.c. za skok. Zmienił się śluz, a temperatura jest wyższa od 6 poprzednich. No i odczuwasz ból piersi.
Marchewka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 227
Dołączył(a): 21 czerwca 2008, o 15:56

Postprzez milgosia » 28 czerwca 2008, o 10:01

Według reguły temperaturowej od 28dc wieczorem niepłodność.

poziom niższy: 36.3C
cztery wyższe: 25,26,27,28dc, wszystkie cztery >0.2C od poziomu niższego.

Nie mogę niestety zgodzić się z koleżankami, co do rozciągliwości śluzu. Przecież chodzi nam o to, aby jak najdokładniej określić, czy jest już po owulacji, czy tez nie.

Tylko duża ilość progesteronu zmienia radykalnie obraz śluzu, a taki występuje dopiero po owulacji. Jeśli więc pomimo podwyższonej temperatury zanikanie cech płodnych śluzu odbywa się powoli, to może to świadczyć o tym, że:

a) owszem, wydziela się progesteron, ale nie w wystarczającej ilości (czytaj - nie było owulacji),

b) może to też świadczyć o trudnościach w tworzeniu się ciałka żółtego, o jego słabej wydolności, pomimo odbytej owulacji.

Jeśli sytuacja tego typu występuje w każdym cyklu, a kobieta nie jest w jakimś szczególnym okresie (poporodowy, nadal karmi piersią, długotrwały stres), warto może zrobić jakieś badania.

W śluzie mniej rozciągliwym, mniej przejrzystym, ale nadal wyraźnie rozciągliwym, plemniki też mogą przeżyć. Jeśli więc zachodzi sytuacja a),a tą może definitywnie wykluczyć tylko zrobienie USG w danym dniu, to prawdopodobieństwo poczęcia jest niezerowe i trzeba o tym wiedzieć, podejmując współżycie.

Zaznaczam, nie chodzi mi o to, żeby komuś ograniczać czas na współżycie, ale żeby mieć świadomość tego, na co człowiek się decyduje podejmując współżycie w dniu ze śluzem "częściowo niepłodnym", pomimo wyższej temperatury. Prawdopodobieństwo poczęcia jest, choć mniejsze, co oznacza, że na ileś tam lat współżycia w tym czasie może dojśc do nieplanowanego poczęcia.

Co do typu mokrego...

Ja też jestem ewidentnym typem mokrym, ale odkąd biorę bromcorn, po szczycie śluz zdecydowanie zmienia się na niepłodny, lepki (ew. glutowaty, o rozciągliwości < 1cm) i taki utrzymuje się przez 12-13 dni, do miesiączki.

Powolne zanikanie cech płodnych śluzu obserwuję u siebie zwykle w cyklach, w których jestem przeziębiona, niedospana, bywało tak również w cyklach przed bromcornem, owulacyjnych, ale z przedłużoną I fazą.
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Kacha » 28 czerwca 2008, o 10:21

Dziekuje slicznie dziewczyny.

Dzis 29dc tem 36,75 (inny termometr) sluz jest juz bialy,troche szklisty i juz lekko rozciagliwy-tak jakby wlasnie gorszej jakosci.

Dodam jeszcze ze 24dc mialam okropny bol jajnika-wlasnie prawego i sluz bj a u gina byalm 26dc wiec ten pechezyk ktory widzial mogl byc juz po owulacji? tylko przez kolejne dni sluz rozciagliwy-byc moze jest tak jak mowi strzyga ze sluz rozciaogliwy jest ale jest go juz po prostu mniej...Musze sie koniecznie bardziej przylozyc do obserwacji sluzu.Markchewko Twoja wypowiedz tez mnie troche podniosla na duchu.Milgosiu na pewno zrobie sobie PRL
Kacha
Domownik
 
Posty: 350
Dołączył(a): 15 stycznia 2008, o 20:39

Postprzez Marchewka » 28 czerwca 2008, o 10:34

No to mnie przeraziłaś droga Milgosiu okropnie. Pani w poradni przedmałżeńskiej powiedziała mi, że w moim przypadku powinnam obserwowa "śluz najlepszej jakości" (i zrozumiałam to tak jak napisałam powyżej - może źle). No ale teraz to jestem strasznie przerażona. Mój śluz jest rosciągliwy nawet na dwa dni przed miesiączką. Gęstrzy ale rozciągliwy. Jeżeli dotyczy mnie sytuacja b), ... ????!!!!
Przypomnę, że ja jestem po jednym poronmieniu i właśnie jestem w trakcie kolejnych starań.Co ja mam zrobi??? Mam przepisany duphaston od 3 dnia po skoku. Czy to wystarczy? Niesamowicie się boję.
Marchewka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 227
Dołączył(a): 21 czerwca 2008, o 15:56

Postprzez milgosia » 28 czerwca 2008, o 12:36

Marchewka, po pierwsze spokojnie.

Po drugie: ja tam wszędzie napisałam słowo MOŻE. Bo choć rzeczywiście obraz śluz zmienia się radykalnie dopiero pod wpływem odpowiedniego poziomu progesteronu, to jednak gdzieś tam może istnieć jakiś mały odsetek kobiet, u których "taka śluzowa uroda".

Zdrowy rozsądek oraz naprotechnologiczne analizy cyklów nakazują jednak sprawdzić co i jak, zanim beztrosko zakwalifikujemy się same do tej drugiej grupy.

Po trzecie: Jeżeli nawet sytuacja b) Cię dotyczy, to duphaston brany od trzeciego dnia po skoku powinien odpowiednio podnieść poziom progesteronu i nie dopuścić do poronienia.

Pamiętaj, że zapłodnione jajeczko wędruje do macicy kilka dni, dociera tam ok. 8-9 dnia po skoku (wtedy tez jest zwykle najwyższy poziom progesteronu). Jeśli więc zaczynasz brać duphaston od 3 dnia po skoku, to do 8go dnia poziom progesteronu powinien być już wystarczający.

Jest na tym forum wiele dziewczyn, które właśnie dzięki duphastonowi zaszły w ciążę, utrzymały ją i urodziły zdrowe dzieci.

1. Od ilu cykli bierzesz duphaston?
2. Jak bardzo jest rozciągliwy śluz u Ciebie po owulacji?
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez milgosia » 28 czerwca 2008, o 12:49

Kacha, o odbytej owulacji świadczy w obrazie USG ciałko żółte i ew. płyn w zatoce Douglasa (jak jest świeżo po).

Ja sama miałam raz cykl, w którym na dwa dni po skoku miałam jeszcze śluz płodny i trochę zaniepokojona poszłam na USG i okazało się, że miałam na jednym jajniku ładne ciałko żółte (a więc było już na 100% po owulacji), a na drugim niepęknięty, DRUGI pęcherzyk.

Prawdopodobnie to jego obecność i wydzielane przez niego hormony opóźniały zanikanie cech płodnych śluzu (to jeszcze jeden wariant). Poza tym skok był mizerny (jak na mnie) w tamtym cyklu, ledwo sięgnął poziomu wyższego (>0.2C), a zwykle mam skoki o 0.3-0.5C.

P.S. Kacha, zrób PRL z obciążeniem.
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Marchewka » 28 czerwca 2008, o 14:10

Duphaston zaczynam po raz pierwszy brac od tego cyklu, czyli za jakieś 4-5 dni. Śluz po owulacji jest gęsty, biały rozciągliwy na 3- 5 cm. Dwa dni przed miesiączką spada tempka i pojawia się kremowy śluz. Pierwszy dzień miesiączki to plamienie, ale wtedy mam największe bóle.
Marchewka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 227
Dołączył(a): 21 czerwca 2008, o 15:56

Postprzez milgosia » 28 czerwca 2008, o 15:04

No to głowa do góry, myślę, że po Duphastonie śluz powinien się już wklarować (5 cm to jednak dużo).

Postaraj się go pilnie obserwować i w razie czego daj znać co i jak. Poza tym te bóle w dniach plamienia powinny też ustąpić, albo przynajmniej osłabnąć.

No i trzymam mocno, mocno kciuki za to, żeby jak najszybciej pod Twoim sercem zabiło drugie Serduszko . :)
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Marchewka » 28 czerwca 2008, o 15:46

Bardzo Ci dziękuję.
Marchewka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 227
Dołączył(a): 21 czerwca 2008, o 15:56

Postprzez Marchewka » 2 lipca 2008, o 12:50

Milgosiu gorąco proszę Cię o pomoc.
Termometr rtęciowy. Miejsce: usta. Godzina 7:25. Cykl czwarty po poronieniu. Długośc cykli 23 - 27.

1-5 dc - @
1dc. - 36,6
3 dc. - 36,9
4 - 36,6
5 - 36,6
6 - 36,55 sucho
7 - 36,7 sucho
8 - 36,5 mokry, biały, kleisty, dużo
9 - 36,4 mokry, biały, kleisty, mniej
10 - 36,45 mokry, rozciągliwy
11 - 36,5 mokry, rozciągliwy
12 - 36,5 bj
13 - 36, 75 bj, wg mnie przedwczesny skok, tylko czemu taki wysoki? Od
ok. godz. 21 niewielki ból owulacyjny odczuwalny przy
siadaniu, chodzeniu
14 - 36,7 bj. (po południu sucho). Nadal ból owul. Od godz. 21 bardzo
mocny stały ból owul. uniemożliwiający chodzenie. Trwał do
rana. Zwykle ten dzień po przedwczesnym sk.
jest na niskim poziomie, a tym razem nie.

15 - 36,85 żółty, mętny rozciągliwy, mokry. Niewielki ból owul. przy
siadaniu. Skok czy jeszcze nie?

Często zdarza mi się przedwczesny skok na dwa dni przed właściwym, ale tempka pomiędzy jest zawsze na niskim poziomie. Nigdy przedwczesny nie był taki wysoki.
1. Czy taki wysoki przedwczesny skok może hamowac owulację? (nigdy śluz szyjkowy nie wydzielał mi się przez tyle dni).
2. Czy pomijac go w liczeniu przedwzrostowej szóstki?
3. Gdzie wyznaczyc linię pomocniczą?
4. Duphaston brac od rana 17dc?
Bardzo proszę o pomoc.
Marchewka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 227
Dołączył(a): 21 czerwca 2008, o 15:56

Postprzez milgosia » 2 lipca 2008, o 18:52

Rzeczywiście, mi też to wygląda na przedwczesny skok.

Nie było przypadkiem jakiegoś zakłócenia w 7dc?

Ja bym to widziała tak:

szczyt: 15dc (ciągle jeszcze rozciągliwy)
szóstka przedwzrostowa: 7-12dc
poziom niższy: 36.7C
poziom wyższy: 36.9C
pierwsza wyższa (skok): 13dc
w 14dc spadek do poziomu podstawowego
druga wyższa: 15dc
trzecia wyższa: będzie prawdopodobnie w 16-17dc

Moim zdaniem JUTRO (16dc) jest czwarty dzień po skoku (nie szkodzi, że jeszcze nie ma w pełni wykształconej III fazy, bo brakuje trzeciej wyższej).

Skoro masz przykazane brać Duphaston od trzeciego dnia po skoku, a nie od początku fazy niepłodnej (która za dwa-trzy dni), to sądzę, że tego należy się trzymać.
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Marchewka » 2 lipca 2008, o 20:01

Bardzo Ci dziękuję za rozjaśnienie sprawy. Bardzo Cię cenię, nie tylko za wiedzę, ale też za klarowny sposób wyjaśniania.
Mam jeszcze jedno pytanie : czy mogę mie już pewnośc, że owulacja się odbyła? Duphaston za wcześnie podany hamuje owul., a ja mam tego uniknąc. Ten przedwczesny skok dużo mi skąplikował.
Marchewka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 227
Dołączył(a): 21 czerwca 2008, o 15:56

Postprzez milgosia » 2 lipca 2008, o 23:22

Niestety, o pewności odbytej owuacji można mówić dopiero po trzech dniach ze śluzem ewidentnie niepłodnym i wysoką temperaturą. Potwierdzić to może również USG zrobione w tym okresie.

Ponieważ u Ciebie o to trudno, bo cechy płodne śluzu powoli zanikają, to myślę, że trzeba przyjąć, że 14dc jest dniem - jako dzień szczytu -najbliższym owulacji, bo od tego dnia zaczynają się wyraźnie zmieniać cechy śluzu. Ale 100% pewności na podstawie dotychczasowych obserwacji niestety nie ma.

Możesz ew. odczekać dzień-dwa, ale skoro lekarz zalecił Ci brać od trzeciego dnia po skoku, to myślę, że należy się tego trzymać.
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Marchewka » 3 lipca 2008, o 08:23

Bardzo dziekuję.
Marchewka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 227
Dołączył(a): 21 czerwca 2008, o 15:56

Postprzez pili » 3 lipca 2008, o 13:44

dziewczyny mam wielka prozbe prosze pozmozcie zaczal mi sie nowy cylk i jak narazie idzie swietnie to wlasnie od tego cylku mam zaczac wspolzyc po owulacji nieplodnosci przedowulacyjnej wogole nie biore pod uwage. mierze tempke kontroluje sluz przetrzegam zasad ale mimo tego sie boje powiedzcie czy ta metoda jest skuteczna?boje sie ciazy bo to jeszcze nie ten czas
pili
Bywalec
 
Posty: 193
Dołączył(a): 24 czerwca 2008, o 09:37

Postprzez Amazonka » 3 lipca 2008, o 13:45

Jeśli wykluczasz ciążę na 100%, to lepiej poczekaj ze współżyciem. Ktoś Cię zmusza do tego?
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez milgosia » 3 lipca 2008, o 17:45

Jest skuteczna.

Jak masz wątpliwości, wklepuj tu obserwacje, to je zinterpretujemy. Co wiele głów, to nie jedna ;-).
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Następna strona

Powrót do Jak rozpoznać czas niepłodności?

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości

cron