nie moge wyznaczyc III fazy!

[Betsabe]

Czy mozecie pomoc mi w interpretacji obecnego cyklu?

W sumie mam teraz wysokie tempki, ktore wskazywałyby, ze juz III faza, ale zgodnie z regulami NPR nijak nie moge wyznaczyc III fazy.

1-5 dc @

9dc 36.5 lepko
10dc 36.8 lepko ( w nocy mam dreszcze)
11dc 36.8 bj
12dc 36.5 bj
13dc 36.4 bj
14dc 36.7 bj
15dc 36.5 bj
16dc 36.6 wilgotno (szczyt sluzu)
17dc 36.8 lepko
18dc 36.7 lepko
19dc 36.7 lepko
20dc 36.7 lepko
21dc 36.9 lepko
22dc 36.9 lepko
23dc 36.8 lepko
24dc 36.8 lepko
25dc 36.7 lepko (dzis)

czy to cykl bezowulacyjny? czy da sie tutaj wyznaczyc poziom nizszy i wyzszy.

Czy doczekam sie III fazy, czy juz tylko @??

[klara bemol]

Powiem tak, ja wolałabym poczekać. Wiem, że to można naciągać i udowodnić, że jednak jest ta III faza, ale... A co z szyjką?

A - piszesz, że miałaś dreszcze - jakaś choroba? Może to stan podgorączkowy przez kilka dni podwyższył tem?

[milgosia]

Betsabe, faktycznie jest ciężko.

Odpowiedz proszę na pytanie, czy te temperatury z 10-11dc nie były przypadkiem zakłócone? Bo jeśli tak, to można ich nie liczyć do szóstki przedwzrostowej i wtedy byłabyś już dawno w III fazie.

Jeśli zaś były ok, to sprawa się komplikuje i w tej sytuacji jedyne, co mi przychodzi do głowy to:

rozwiązanie 1:
- zastosować regułę szczytu śluzu, według której już jesteś w III fazie od 20dc
- potwierdzić to drugim objawem, np. szyjką

rozwiązanie 2:
- zastosować regułę szczytu śluzu
- przejść się na USG, żeby zobaczyć, czy jest ciałko żółte na jajniku, wtedy tez dowiesz się, czy jest już po owulacji, czy tez jest to cykl bezowulacyjny i pęcherzyk już nie pęknie, bo jest za duży

rozwiązanie 3:
- czekać, aż się sytuacja wyklaruje

Gdyby to był mój cykl, to nie polegałabym osobiście na samym śluzie, bo mój organizm miewa od czasu do czasu kilka podejść do owulacji. Albo rozważyłabym szyjkę (dlatego zwasze badam ją na wszelki wypadek), albo - choć to kosztowne - przeszłabym się na USG.

Raz tak mi się zdarzyło, miałam dziwne wahania temperatury podczas cyklu i właśnie dzięki USG sytuacja się rozstrzygnęła definitywnie.
Okazało się, że pęcherzyk nie pękł i już nie pęknie, bo jest po prostu za duży, więc bez obaw skorzystaliśmy z okazji jeszcze przed miesiączką, pomimo, że był to cykl bezowulacyjny. U mnie była to sytuacja jednorazowa, na szczęście.

A co do kosztów - jeśli nie miałaś dawno (w tym roku) robionego USG jajników, to najwyższa pora, masz okazję!

[Betsabe]

Dziekuje dziewczyny za odzew.

Dzis mialam 36.7, tak wiec obawiam sie, ze szybciej doczekam sie juz tylko @, bo tempki na poziomie 37, ktora moglaby wyznaczyc III faze nie spodziewam sie.

Faktycznie Milgosiu tempki z dni 10-11 dc mogalbym uznac za zaklocone, bo mialam podejrzane dreszcze (ale tak naprawde tylko 10 dc). Jednak tempka z 14 dc na poziomie 36.7 i tak psuje wykres, bo nie daje razy uzbierac 6 nizszych tempek

Nie dosc, ze nie wyznacze juz III fazy, to w nastepnym cyklu nie bede mogla korzystac z I fazy.

Czy naprawde nie moge tego cyklu zaliczyc do "owulacyjnych".

(Mi osobiscie wydaje sie, ze skok byl 17 dc. Od tego dnia mam juz tempki takie jak zazwyczaj w III fazie)

[milgosia]

Betsabe, tego nie stwierdzimy przy pomocy tylko takich danych... bo sam śluz to za mało pewny objaw (tzn. u niektórych wystarcza, ale niestety nie u każdego), a temperatura jest nie do rozszyfrowania, brakuje danych z wcześniejszych dni, a dodatkowo nic nie wiemy o szyjce.

Dlatego jedynym pewnym sposobem jest w tym momencie USG (lub szyjka).

Ja po cichu podejrzewam, że jest szansa, że jesteś już w III fazie, bo temperatury rzeczywiście układają się już w miarę wysoko w porównaniu z poprzednimi, a to tylko przypuszczenie, oparte na statystyce,(piszesz, że temperatury z ostatnich dni są już w przedziale charakterystycznym dla Twojej III fazy).

To takie trochę kalendarzykowe myślenie, które czasem się sprawdza, jest czasem pomocne, ale absolutnie nie może być podstawą rozstrzygania czy jest już III faza.

Wiem, że chciałabyś mieć pewność i że szukasz jej najprostszymi dostępnymi metodami, ale ja jednak bez szyjki lub obrazu USG teraz niczego nie zagwarantuję.

A z USG będziesz miała rzeczywisty, a nie tylko objawowy obraz Twojej sytuacji i też roztszygnie się fakt, czy najbliższe krwawienie będzie międzymiesiączkowe, czy tez będzie to prawdziwa miesiączka. Same plusy!

P.S. Czy robiłaś już jakieś badania hormonalne na Twoje długie cykle?

[karolix2]

Ja znam jeszcze taką zasadę, że jeżeli żadna z 3 wyższych temperatur nie spełnia warunku wyższa o 0,2 to czekamy do czwartej wyższej i ona nie musi spełniać tego warunku. Wystarczy że jest wyższa.

Jak patrzę na twoje zapiski to jak dla mnie był to cykl owulacyjny. Skok 17dc. Przedwzrostowa szóstka od 11dc - ta tempka zakłócona dreszczami. Niepłodność bezwzględna od wieczora 20dc.

Gdyby to był mój wykres to tak bym to zinterpretowała a odkładam poczęcie dziecka.

[zosia_samosia]

Według mnie, masz juz od 20 dnia okres bezpłodności!!

[milgosia]

Rzeczywiście, jeśli temperatury z 10-11dc uznać za zakłócone, to według Kippley'ów niepłodność od 20dc wieczorem.

Wtedy:
- poziom niższy 36.6
- szóstka przedwzrostowa w dniach: 9,12,13,14,15,16
- temperaturę z 14dc uznajemy za niewyjaśniony przedwczesny wyskok i nie liczymy jej do poziomu niższego (Kippley'owie piszą o tym na str. 221)
- pierwsza wyższa: 17dc
- niepłodność od 20dc.

ALE... to wszystko pod warunkiem, że OBIE temperatury z 10-11dc są zakłócone, a na karcie jest komentarz tylko do jednej... Lepiej nie pomijać takich szczegółów.