mam problem z określeniem śluzu, o ile temeratura jakoś mi ładnie skacze, to śluz mnie stresuje okropnie. dzisiaj 14 dzień cyklu, skok temperatury wyraźny,
10 dc -sluz płodny rozciągliwy, 36,5
11 dc -śluz rozciągliwy przeźroczysty 36,6
12 dc -śluz przeźroczysty lekko grudkwaty rozciąga się na max 1,5cm 36,6
13 dc - mokro , ale sluzu nie widzę tylko mokry sliski papier?? 36,6
14 dc - śluz jak wyżej 36,8
co mam sądzić o tym sluzie??? próbowałam rozciągać sluz na paierze ale w momencie rozciągania tylko papier mokry a sluz się nie chce ciągnąć, nawet grudek nie ma!!!!!!!!
w III fazie to juz obserwowałam jejednokrotnie biały mętny dużo ale jak mam ten śliski świecąćy papier oznaczyć??