proszę o pomoc;)

przez **bardzomlodamezatka** » 17 września 2007, o 11:42

Witam wszystkich uzytkownikow!Od 2 miesiecy jestem mezatka.Kilka dni temu przezylismy z mezem "pierwszy raz".Zadne z nas nigdy wczesniej nie wspolzylo.Kilka miesiecy przed slubem rozpoczelam obserwowac swoje cykle(temperatura).Prawidlowe rozpoznawanie sluzu zajelo mi troche wiecej czasu,ale nie jest to takie trudne.Moje cykle trwają około 26 dni.W aktualnym cyklu III faza rozpoczela sie 16 dnia.Ze wzgledow zdrowotnych nie mozemy sobie pozwolic przez najblizsze 2 lata na dziecko i dlatego chcemy calkowicie zminimalizowac ryzyko poczecia dziecka.Pomimo tego,ze z obliczen wynika iz faza III rozpoczela sie 16,zaczelismy wspolzyc dnia 20.Do kiedy mozemy "bezpiecznie" wspolzyc?Czy do tego ostatniego przewidywanego dnia cyklu(26)?Czy lepiej jeden dzien wczesniej przestac? :oops:

...zaczelismy wspolzyc 2 miesiace po slubie i aktualnie wyglada to tak,ze kochamy sie codziennie po kilka razy dziennie :oops:

To do kiedy mozemy kochac sie kilka razy dziennie,abym nie zaszla w ciaze?

przez **kamienna** » 17 września 2007, o 12:12

Wiesz, ja sie wypowiem jako osoba liberalna co do zasad npr.

Z III fazy można korzystać do samego końca (nie trzeba żadnych ostatnich dni już się powstrzymywać). Potem jest - przy prawidłowo zinterpretowanym cyklu - miesiączka (tu jedni współżyją, ale to jest dośc mało komfortowe, niektórzy korzystają też z dni ostatnich - plamień; my np. korzystamy z plamień 1-2 dni). Potem zaczyna się faza niepłodności względnej, która kończy się wraz z rozpoczęciem okresu płodnego (wyznaczają ją reguły: Doringa, ostatniego dnia bez śluzu, reguła kliniczna, reguła 21/20 dni). My zawsze korzystamy z tego czasu niepłodności przedowulacyjnej. Naginamy też zasady i współżyjemy w czasie śluzu niepłodnego - ale to wymaga znajomości swojej i męża płodności, doświadczenia w interpretacjach cyklu, czasu.

Podsumowując, możecie korzystać:
-z III fazy - bez ograniczeń
- z plamień
- z niepłodności względnej

Pozdrawiam i powodzenia życzę:)

przez **novva** » 17 września 2007, o 14:55

Jeśli zależy Wam na dużej pewności uniknięcia poczęcia, to na początek najlepiej korzystać wyłącznie z III fazy, wyznaczonej wg odpowiednich reguł (i tu, mam nadzieję, opierasz się na obserwacjach, a nie na liczeniu?). Ale jak III faza się już zacznie, to jak najbardziej można z niej korzystać do końca, do miesiączki. Częstotliwość współżycia nie ma znaczenia - i tak jesteście przecież w czasie niepłodnym, więc spokojnie.

Ja osobiście, inaczej niż kamienna, mając ważne powody i raczej krótkie - jak u Ciebie - cykle, zrezygnowałabym ze współżycia w fazie I, ale to musicie sami się zdecydować. Jeśli nie masz na razie wiele wprawy w obserwacjach i brak Ci zapisków na temat reakcji Twojego organizmu, to lepiej działać raczej ostrożnie i przestrzegać reguł interpretacji.

przez **Bright** » 17 września 2007, o 16:17

kamienna napisał(a):ale to wymaga znajomości swojej i męża płodności, doświadczenia w interpretacjach cyklu, czasu.

Jak według Ciebie można poznać płodność męża? Wysyłać go regularnie na badania nasienia, co niestety w katolickiej etyce seksualnej się nie mieści?
NPR pomaga poznać cykl płodności kobiety, a o podobnej metodzie dla mężczyzn nie słyszałam.

przez **kukułka** » 17 września 2007, o 16:27

Badanie nasienia mieści się w etyce katolickiej :!:

jeśli nasienie jest uzyskane w sposób moralnie godziwy (jałowa prezerwatywa z dziurką)

przez **bardzomlodamezatka** » 17 września 2007, o 16:33

Bardzo dziekuje za wyczerpujace odpowiedzi.Przy wyznaczaniu III fazy korzystamy z zasad zwiazanych z obserwacja sluzu i wzrostu temperatury...zadnych obliczen nie prowadzimy;)

kamienna napisał(a):Podsumowując, możecie korzystać:
-z III fazy - bez ograniczeń
- z plamień
- z niepłodności względnej

Pozdrawiam i powodzenia życzę:)

rozpoczniemy na razie z IIIfazy...tak na dobry poczatek, ale bardzo dziekuje za te informacje(jak nie teraz to na pewno przydadza sie w przyszlosci)

novva napisał(a):Jeśli zależy Wam na dużej pewności uniknięcia poczęcia, to na początek najlepiej korzystać wyłącznie z III fazy, wyznaczonej wg odpowiednich reguł (i tu, mam nadzieję, opierasz się na obserwacjach, a nie na liczeniu?). Ale jak III faza się już zacznie, to jak najbardziej można z niej korzystać do końca, do miesiączki. Częstotliwość współżycia nie ma znaczenia - i tak jesteście przecież w czasie niepłodnym, więc spokojnie.

Ja osobiście, inaczej niż kamienna, mając ważne powody i raczej krótkie - jak u Ciebie - cykle, zrezygnowałabym ze współżycia w fazie I, ale to musicie sami się zdecydować. Jeśli nie masz na razie wiele wprawy w obserwacjach i brak Ci zapisków na temat reakcji Twojego organizmu, to lepiej działać raczej ostrożnie i przestrzegać reguł interpretacji.

Dzieki!Boimy sie tej I fazy...pojawia sie w moim przypadku bardzo szybko po miesiaczce i dlatego "ograniczymy" sie do IIIfazy.A w przypadku IIIfazy postanowilismy,ze i tak bedziemy wpolzyc jakies 2 dni pozniej niz sie ona zacznie...tak dla calkowitej pewnosci.
Ciesze sie,ze znalazlam ta strone.Jak bede miala jeszcze jakies watpliwosci to napisze,ok?

Podoba mi sie NPR...nie ingeruje w moje cialo,zdrowie.Nigdy wczesniej nie wspolzylam,ciesze sie ze dopiero po slubie i ze to wszystko jest tak jak byc powinno.Pan Bog na 1szym miejscu.
Serdecznie Was pozdrawiam i zycze nam wszystkim wiele radosci kazdego dnia.Pa! :wink:

przez **Bright** » 17 września 2007, o 16:35

A cel się nie liczy? Bo jeśli chcę to poznać po to, by dzieci unikać, to chyba już nie jest godziwe?

Poza tym chciałąbym uzyskać odpowiedź na moje pytanie - jak poznać płodność męża - tak jak to rozumie użytkownik kamienna?

przez **klara bemol** » 17 września 2007, o 16:57

Bright napisał(a):
kamienna napisał(a):ale to wymaga znajomości swojej i męża płodności, doświadczenia w interpretacjach cyklu, czasu.

Jak według Ciebie można poznać płodność męża? Wysyłać go regularnie na badania nasienia, co niestety w katolickiej etyce seksualnej się nie mieści?
NPR pomaga poznać cykl płodności kobiety, a o podobnej metodzie dla mężczyzn nie słyszałam.

jak sądzę, chodziło o jej i męża znajomość zasad rozpoznawania płodności, a nie o płodność męża

przez **kamienna** » 17 września 2007, o 20:47

Nie, klara

, chodziło mi o płodność męża.

Bright, nie musisz się mnie czepiać przy byle okazji... Masz coś do mnie, to zapraszam na priv. Upraszam też by nie nazywać mnie per "użytkownik kamienna" bom nie robot.
Już to wielokrotnie pisałam, że teraz jestem w 3 ciąży, do każdej zawsze były przygotowania i sam proces poczynania trwał (najpierw naginanie fazy płodności, stopniowo coraz bardziej no i w końcu celowanie w owulację - w dzień ze śluzem płodnym, w dzień ze skokiem - różne były przypadki). Oboje z mężem mamy umysły lubiące analizować. Ja mam bardzo dokładne zapiski, co i kiedy było (także kiedy było współżycie) i na tej podstawie wyciągamy wnioski - co do możliwości plemników męża.

Wnikliwa obserwacja i wyciąganie wniosków doprowadziło mnie też posiadania takich a nie innych (znaczy liberalnych, nagiananie zasad) poglądów na temat naszego zastosowania npr.

Dodam tu jeszcze dla porządku, że byłabym wdzięczna Bogu za kiedyś jakąś kinderniespodziankę.

przez **bardzomlodamezatka** » 18 września 2007, o 09:12

kamienna napisał(a):Dodam tu jeszcze dla porządku, że byłabym wdzięczna Bogu za kiedyś jakąś kinderniespodziankę.

TRZYMAM KCIUKI

przez **kamienna** » 18 września 2007, o 10:11

ja na razie jestem w ciąży:) 18tc:)

Juz kopie:)

przez **Bright** » 18 września 2007, o 10:32

kamienna napisał(a):Bright, nie musisz się mnie czepiać przy byle okazji... Masz coś do mnie, to zapraszam na priv. Upraszam też by nie nazywać mnie per "użytkownik kamienna" bom nie robot.

Nie byłabym taka nadwrażliwa - zapytałam szczerze, bo dla mnie pożądana jest każda wiedza, która pozwoli stosować bezpieczniej NPR i mieć mniej abstynencji seksualnej jednocześnie.

Z nazywaniem ciebie to nie problem, skoro chcesz inaczej, jednak nick na forum jest jak imię, a jak kogoś dobrze nie znam, to nie jestem z nim po imieniu.

kamienna napisał(a):Już to wielokrotnie pisałam, że teraz jestem w 3 ciąży, do każdej zawsze były przygotowania i sam proces poczynania trwał (najpierw naginanie fazy płodności, stopniowo coraz bardziej no i w końcu celowanie w owulację - w dzień ze śluzem płodnym, w dzień ze skokiem - różne były przypadki). Oboje z mężem mamy umysły lubiące analizować. Ja mam bardzo dokładne zapiski, co i kiedy było (także kiedy było współżycie) i na tej podstawie wyciągamy wnioski - co do możliwości plemników męża..

Hmmm.... czyli niestety to poznawanie płodności męża w przypadku młodego małżeństwa, które jeszcze nie zamierza podjąć starań o pierwsze dziecko.... odpada.

przez **Amazonka** » 18 września 2007, o 10:36

Bright napisał(a):dla mnie pożądana jest każda wiedza, która pozwoli stosować bezpieczniej NPR i mieć mniej abstynencji seksualnej jednocześnie.

Dla mnie też. Opracowanie m.in. systemów wczesnego ostrzegania to wyzwanie dla autorów metod.

przez **kukułka** » 18 września 2007, o 16:57

kamienna napisał(a):ja na razie jestem w ciąży:) 18tc:)

Juz kopie:)

Znasz już płeć?

przez **kamienna** » 18 września 2007, o 17:52

przez **kukułka** » 18 września 2007, o 18:01

A chcecie znać ją przed porodem?

przez **kamienna** » 18 września 2007, o 20:40

Offtopic robisz (chcemy).

przez **bardzomlodamezatka** » 19 września 2007, o 09:51

jeszcze jedno pytanie: czy w III fazie jest mozliwosc zajscia w ciaze?

przez **Bright** » 19 września 2007, o 10:00

bardzomlodamezatka napisał(a):jeszcze jedno pytanie: czy w III fazie jest mozliwosc zajscia w ciaze?

Dzięku Bogu w fazie niepłodności bezwględnej, jak jej nazwa świadczy, jest 100% niemożliwość poczęcia. Po prostu owulacja już nastąpiła, komórka jajowa nie została zapłodniona i ubumarła, ciałko żółte wydziela progesteron, który uniemożliwia kolejną owulację, plemniki nie mają więc czego zapłodnić.

Oczywiście te 100% ma się, jak się postępuje zgodnie z regułami, czyli nie współżyje wczesniej niż wieczorem trzeciego dnia wyższych temperatur po szczycie śluzu, oczywiście pod warunkiem, że ta trzecia wyższa temp. jest conajmniej o 0.2 st. C wyższa od lini podstawowej, jak nie spełni tego warunku, to można współżyć dopiero wieczorem następnego dnia, pod warunkiem, że temp. poranna będzie nad linią podstawową - wystarczy więcej o 0.05 st. C.

przez **bardzomlodamezatka** » 19 września 2007, o 15:45

Bright napisał(a):
bardzomlodamezatka napisał(a):jeszcze jedno pytanie: czy w III fazie jest mozliwosc zajscia w ciaze?

Dzięku Bogu w fazie niepłodności bezwględnej, jak jej nazwa świadczy, jest 100% niemożliwość poczęcia. Po prostu owulacja już nastąpiła, komórka jajowa nie została zapłodniona i ubumarła, ciałko żółte wydziela progesteron, który uniemożliwia kolejną owulację, plemniki nie mają więc czego zapłodnić.

Oczywiście te 100% ma się, jak się postępuje zgodnie z regułami, czyli nie współżyje wczesniej niż wieczorem trzeciego dnia wyższych temperatur po szczycie śluzu, oczywiście pod warunkiem, że ta trzecia wyższa temp. jest conajmniej o 0.2 st. C wyższa od lini podstawowej, jak nie spełni tego warunku, to można współżyć dopiero wieczorem następnego dnia, pod warunkiem, że temp. poranna będzie nad linią podstawową - wystarczy więcej o 0.05 st. C.

Dzieki

ale Ty juz jestes doswiadczona w tym temacie:)

przez **Bright** » 19 września 2007, o 16:24

Jak się ma na celu skuteczne odkładanie, to po krókim czasie takie rzeczy się recytuje będąc wyrwanym z głębokiego snu w środku nocy.

przez **Amazonka** » 19 września 2007, o 17:34

Wiedza to klucz do sukcesu w NPR.

przez **bardzomlodamezatka** » 20 września 2007, o 09:39

Amazonka napisał(a):Wiedza to klucz do sukcesu w NPR.

dlatego wlasnie pytam,aby poglebiac swoja wiedze;)

proszę o pomoc;)

proszę o pomoc;)

...

Kto przegląda forum

Kto przegląda forum