Teraz jest 9 maja 2024, o 16:53 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Krwawienie śródcykliczne czy okres???

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, milgosia

Postprzez Amazonka » 31 sierpnia 2007, o 19:04

Też obawiam się, że to zbyt mało cech. Śródcykliczne mogą być różne. U mnie było takie charakterystyczne, ale nie wszystkie muszą byc takie.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Aniek » 31 sierpnia 2007, o 22:58

To ja mam pytanie:
czy krwawienie przy tzw.cyklu bezowulacyjnym ma taką samą genezę jak krwawienie śródcykliczne w cyklu normalnym, które najczęściej towarzyszy owulacji?
Czy to po prostu przerośnięte endometrium, które się przygotowywało do owulacji (ale do niej nie doszło) się złuszcza?
Bo czym innym można wyjaśnić takie krwawienia, które wyglądają na miesiączkę, ale nią nie są - bo nie było owulacji?

Nie wiem, czy się wyraziłam precyzyjnie.... :oops:
Aniek
Przygodny gość
 
Posty: 32
Dołączył(a): 11 lipca 2007, o 08:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Naomia » 1 września 2007, o 00:06

Hmmm, no chyba faktycznie pospieszyłam się z wnioskami :wink: Aha, krwawienie, to o którym pisałam na początku trwa już u mnie 3 tygodnie...Trafiłam do lekarza, znowu robię badania :?, nie ma wyjścia, za długo to trwa :( Jejku, tak mieć choć przez jakiś czas cykle regularne... :wink:
Naomia
 

Postprzez Betsabe » 1 września 2007, o 09:53

Aniek napisał(a):To ja mam pytanie:
czy krwawienie przy tzw.cyklu bezowulacyjnym ma taką samą genezę jak krwawienie śródcykliczne w cyklu normalnym, które najczęściej towarzyszy owulacji?


hmm, nie jestem co prawda po medycynie, ale dla mnie takie pojecie jak "krwawienie srodcykliczne" jest stworzone dla potrzeb NPRu, a nie medyczne

po prostu aby byc pewnym, ze jestesmy juz w fazie nieplodnosci poowulacyjnej musi nastapic wzrost tempki, jesli do tego nie doszlo, a pojawilo sie krwawienie, to nie mozemy uznac, ze doszlo do owulacji i tym samym uwazac, ze zaczal sie nowy cykl

tym samym nie mozemy podjac wspolzycia zakladajac, ze jestesmy w fazie I (czyli nieplodnosc przedowulacyjna)
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez Ania x » 1 września 2007, o 14:59

Z tego, co usłyszałam na kursie i przeczytałam u Kippleyów, rozumiem, że oni raz mówią "cykl bezowulacyjny", a innym razem twierdzą, że właściwie nie ma cyklów bezowulacyjnych, tylko to, co na nie wygląda tak naprawę stanowi część dłuższego cyklu w którym następuje owulacja.
Czyli jeśli mówią o cyklu, mają zawsze na myśli coś co zawiera w sobie owulację. Taki cykl może więc również zawierać w sobie rozmaite krwawienia, nieudane próby podchodzenia do owulacji i trwać bardzo długo.
Określenie "cykl bezowulacyjny" jest stosowane celem oznaczenia okresu od krwawienia do krwawienia i celem wprowadzenia zamieszania pojęciowego.

Nie wiem, czy dobrze to rozumiem, ale jak dotąd tak to interpretuję.. :roll:
Ostatnio edytowano 1 września 2007, o 15:18 przez Ania x, łącznie edytowano 1 raz
Ania x
Bywalec
 
Posty: 176
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 09:27

Postprzez Betsabe » 1 września 2007, o 15:13

Ania x napisał(a):Określenie "cykl bezowulacyjny" jest stosowane celem oznaczenia okresu od krwawienia do krwawienia i celem wprowadzenia zamieszania pojęciowego.



zgadzam się
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez Naomia » 7 września 2007, o 00:46

A dla mnie nazwa "cykl bezowulacyjny" nie wprowadza zamieszania, tylko pozwala nazwać problemy z wystapieniem owulacji u danej kobiety przypadajace na charakterystycznie długi (wiadomo, że niewielkie wahania długości są możliwe) dla niej cykl. Przecież nie można nazwać normalnym cyklem ten trwajacy wiele dni bez wzrostu tempki (dlatego namawia sie dziewczyny, żeby zrobiły wtedy niezbędne badania), to chyba właśnie do tego celu służy ta nazwa. Jakoś trudno by mi było nazwać prawidłowym cyklem ten, który trwał powiedzmy 126 dni. I nie przekonuje mnie podejście Kippley'ów do tego zagadnienia. No ale wiadomo, każdy ma prawo do swojej koncepcji :wink:
Naomia
 

Postprzez Betsabe » 8 września 2007, o 19:04

Naomia, ale wcale nie masz pewnosci, ze masz cykle z owulacja, choc masz wzrost tempki.
Juz nie raz byly na forum dziewczyny, ktore nie mogly zajsc w ciaze, mimo prawidlowych cykli (tj wykresow), a po zrobieniu USG okazywalo sie, ze nie mialy owulacji.
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez Naomia » 8 września 2007, o 21:47

No tak, ale jeśli mówimy o cyklu bezowulacyjnym to mamy na myśli przede wszystkim ten, w którym nie było wogóle wzrostu, niezbędnego dla owulacji. To o czym piszesz Betsabe to zdecydowanie rzadsze przypadki.
A poza tym, jeżeli mamy 2 rodzaje cykli bezowulacyjnych (bez wzrostu temperatury i mimo jej wzrostu) to tym dziwniejsza jest teza Kippley'ów, że nie ma cykli bezowulacyjnych...
No ale i tutaj się kłania różnica w sposobie interpretowania :D
Naomia
 

Poprzednia strona

Powrót do Jak rozpoznać czas niepłodności?

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości

cron