Teraz jest 11 maja 2024, o 20:20 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Problem z zakłóceniami

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, milgosia

Problem z zakłóceniami

Postprzez celisa » 28 lipca 2007, o 22:59

Proszę bardzo o pomoc. Od 8 miesięcy obserwuję temperaturę i śluz. Na początku cykl był bardzo zmieniony lekarstwami, które brałam (reacutan). Teraz juz powoli wszystko dochodziło do normy, ale ostatnio miałam wiele zakłóceń i nie wiem zupełnie co myśleć - w jakim momencie cyklu jestem.
Na początku cyklu pojawiła się dziwna miesiączka - właściwie bez krwi, tylko trzydniowe plamienie. Trzeciego dnia pojawił siä brązowy, gęsty śluz
4dzień: 36,6 - lepki śluz
5dzień: 36,9 - sucho - Zakłócenie-operacja
6dzień: 36,8 - sucho
7dzien: 36,8 - sucho
8dzień: 36,8 - wilgotno, lepki
9dzien: 36,9 - sucho
10d: 36,8 - sucho
11d: 36,4 - wilgotno
12d i 13d - brak pomiaru
14d: 36,8 - KREW - Zakłócenie
15d: bez pomiaru - KREW - Zakłócenie
16d: 37,1 - KREW - Zakłócenie - PODRÓŻ
17d: 36,65 - KREW - Zakłócenie - PODRÓŻ
18d: 37,1 - sucho
19d: 36,65 -wilgotno, lepki
20d: brak pomiaru
21d: 36,95 - wilgotno

zupełnie nie wiem czy pojawienie siä krwi znaczy nowy cykl, czy może jest to krwawienie owulacyjne. Nigdy nie miałam czegoś podobnego. Nie wiem czy mogę na podstawie tych obserwacji stwierdzić w ogóle kiedy jestem płodna. Powinniśmy z mężem odłożyć macierzyństo przynajmniej o parę miesięcy dlatego bardzo prosimy o pomoc, bo nie wiemy co robić...
Towarzyszyło mi dużo stresu w tym miesiącu, tym bardziej wynik jest nieczytelny. Powinniśmy poczekać aż do następnego cyklu?
celisa
Przygodny gość
 
Posty: 18
Dołączył(a): 28 lipca 2007, o 22:26

Postprzez kamienna » 29 lipca 2007, o 08:23

Być może to, co oznaczyłaś jako początek cyklu, było krwawieniem śródcyklicznym. Temp masz dość wysoką.

Dobrze by było, żebyś:
1. wkleiła zapiski sprzed tego cyklu
2. napisała na jakim poziomie masz z reguły temp (jaki temp wyższe, jaki temp niższe)
kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

Postprzez Betsabe » 29 lipca 2007, o 10:13

No wlasnie, wazne jest jaki byl poprzedni cykl. Czy byla w nim faza nizszych i wyzszych tempek. Obecne tempki masz dosc wysokie jak na I faze, choc to sprawa bardzo indywidualna.
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez celisa » 29 lipca 2007, o 11:16

dziękuję bardzo za zainteresowanie ;-)
Przesyłam cykle z maja i czerwca.
W maju też nie było krwi na począstku, tylko plamienie - wtedy pierwszy raz się to zdarzyło. W czerwcu za to bardzo krótko trwał okres wysokich temperatur:
MAj
1dc: 36,55 - PL (plamienie) - Z
2dc: 36,75 - PL
3dc: 36,75 - PL
4dc: 36,60 - PL, lepki brązowy śluz
5dc: 36,45 - lepki
6dc: 36,20 - wilgotno, lepki
7dc: 36,50 - wilgotno, lekko rozciągliwy
8dc: 36,50 - wilgotno, gęsty
9dc: 36,50 - wilgotno, gęsty
10dc: 36,55 - wilgotno, rozciągliwy
11dc: 36,60 - wilgotno - Z
12dc: 36,60 - wilgotno, gęsty i też rozciągliwy rzadki - Z
13dc: brak pomiaru, wilgotno
14dc: 36,60 - wilgotno
15dc: 36,90 - mokro, gęsty rozciągliwy
16dc: 36,80 - wilgotno,
17dc: 36,80 - wilgotno
18dc: 36,85 - wilgotno, sucho
19dc: 36,85 - sucho
20dc: 36,80 - wilgotno, rozciągliwy
21dc: 36,85 - sucho, bardzo mało gęstgo śluzu
22dc: 37,00 - sucho/wilgotno, lepki
23dc: 36,75 - sucho
24dc: 36,90 - sucho
25dc: 36,90 - sucho
26dc: 36,80 - sucho

Następny cykl:
1dc: 36,60 - krew
2dc: 36,75 - krew
3dc: 36,50 - PL
4dc: 36,60 - krew + PL
5dc: 36,60 - PL
6dc: 36,90 - PL - Z
7dc: 36,50
8dc: 36,40 - wilgotno, rzadki
9dc: 36,55 - wilgotno, rzadki
10dc: 36,30 - wilgotno, lepki, rozciągliwy
11dc: 36,20 - wilgotno, rozciągliwy
12dc: 36,40 - wilgotno, rozciągliwy
13dc: brak pomiaru - wilgotno, rozciągliwy
14dc: brak pomiaru - wilgotno, rozciągliwy
15dc: 36,10 - wilgotno
16dc: brak pomiaru - wilgotno, lepki - Z
17dc: 36,20 - wilgotno
18dc: 36,70 - wilgotno
19dc: 36,70 - wilgotno
20dc: 36,75 - mokro
21dc: brak pomiaru - wilgotno - Z
22dc: 36,70 - sucho
23dc: 36,55 - wilgotno, rozciągliwy (pojawił się po wypróżnieniu się)
24dc: 36,20 - sucho, Z
25dc: 36,55 - sucho
26dc: 36,40 - sucho
27dc: 36,40 - sucho
celisa
Przygodny gość
 
Posty: 18
Dołączył(a): 28 lipca 2007, o 22:26

Postprzez Betsabe » 29 lipca 2007, o 15:24

Jezeli wiec chodzi o poprzednie cykle to na pierwszy rzut oka sa parwidlowe.

Maj: skok 15 dc, poziom nizszy 36.6 - faza lutealna 12 dni
Czerwiec: skok 18 dc, poziom nizszy 36.55 (choc moze bylby inny, gdyby byly wszystkie pomiary), faza lutealna 10 dni.
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez celisa » 29 lipca 2007, o 16:00

A co mogę myśleć o tym cyklu? W której fazie mogłabym teraz być? Czy w ogóle można zajść w ciążę jeśli cykl jest tak bardzo zmieniony?
Powinniśmy przeczekać ten cykl?
Bardzo proszę o pomoc...
celisa
Przygodny gość
 
Posty: 18
Dołączył(a): 28 lipca 2007, o 22:26

Postprzez Betsabe » 29 lipca 2007, o 17:35

No niestety ten cykl jest zupelnie nieczytelny.
Na przemian podajesz lepko, wilgotno, do tego mialas krawienie, operacje, liczne zaklocenia, podroz, zupelnie nie mozna sie w tym cyklu polapac... :?
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez artura » 29 lipca 2007, o 18:15

nie wiem dlaczego nie przyjęłaś początku krwawienia za początek nowego cyklu???Czy to krwawienie było jakoś dużo mniejsze niż normalna miesiączka?Napisz też jak mierzysz temperaturę, bo coś dziwne te różnice temperatur. Czy zawsze o tej samej porze, w tym samym miejscu i tym samym termometrem? Nie wiem dlaczego miałas operację ale może w związku z tym bierzesz jakieś leki, które mogą coś zaburzać? Na Twoim miejscu poszłabym do dobrego gina, znającego NPR!!!! i poprosiła też o USG jajników, tam powinno być dobrze widać czy pęcherzyk dojrzewa lub że jest po owulacji.
artura
 

Postprzez kamienna » 29 lipca 2007, o 18:50

Ja przyznam szczerze że coś dziwnie dla mnie wygląda czerwiec. Zauważcie, że jeśli w 18dc yła skok to już w 23dc spadek poniżej pokrywającej. Faza wyższych trwała 5 dni (zakałdam, że tam gdzie brak pomiaru też było wysoko), a potem 5 kolejnych niskich.

Niestey nie mam aż takiej wiedzy, ale, czy możliwe jest, że:
a) miała dwa skoki temp w jednym cyklu? (czyli teraz miałaby ciąg dalszy tego cyklu)?
b) to co betsabe uznała za skok bylo jakimś "skokiem nieudanym"?
kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

Postprzez Betsabe » 29 lipca 2007, o 20:17

Co do dwoch skokow w jednym cyklu to wydaje mi sie, ze moze sie cos takiego zdarzyc. Mialam kiedys taka sytuacje. Wtedy u mnie pierwszy skok wystapil w czasie sluzu bj i od razu wiedzialam, ze jest cos nie tak, ze nie moze to byc prawdziwy skok. Potem po kilku wyzszych tempkach mialam spadek, sluz stal sie nierozciagliwy i potem nastapil juz ten prawdziwy skok.

Jesli chodzi o ptk B to faktycznie malo bylo tych wyzszych tempek, co moze oznaczac, ze bylo malo progesteronu w owym cyklu (oczywiscie zakladajac, ze ten cykl sie juz zakonczyl, bo ja mam teraz podobne watpliwosci co Kamienna)
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Re: Problem z zakłóceniami

Postprzez kajanna » 29 lipca 2007, o 21:36

celisa napisał(a):Proszę bardzo o pomoc. Od 8 miesięcy obserwuję temperaturę i śluz. Na początku cykl był bardzo zmieniony lekarstwami, które brałam (reacutan).


Czy nie masz przypadkiem na myśli leku o nazwie roaccutane (substancja czynna isetretinoinum)?
Jeśli tak, to cytuję z ulotki:
Ciąża jest absolutnym przeciwwskazaniem do stosowania Roaccutane. W niektórych schorzeniach skóry Roaccutane jest jedynym skutecznym preparatem dlatego w czasie kuracji nieodzowne jest stosowanie bardzo pewnego środka antykoncepcyjnego. Ciąża ze względu na możliwość uszkodzeń płodu nie jest zalecana również w ciągu następujących 12 miesięcy po zakończeniu kuracji.

Mam nadzieję, że stosowałaś jednak coś innego.
kajanna
Domownik
 
Posty: 348
Dołączył(a): 19 sierpnia 2005, o 19:59
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez celisa » 29 lipca 2007, o 22:55

Krwawienie było zupełnie normalne.. tak jakby to był nowy cykl, jednak wystąpiło ona tak szybko, że nie wiedziałam jak je traktować.

Temperaturę mierzę zawsze o tej samej godzinie, tym samym termometrem i w tym samym miejscu (odbycie).
Nie biorę teraz żadnych leków. Operacja nie była aż tak poważna. Spędziłam w sumie tylko 3 dni w szpitalu.
Lekiem, który skończyłam brać ponad 6 miesięcy temu był właśnie Roaccutane, a właściwie jego polski odpowiednik : Izotek, który bardzo zaburzył cały system. Dopiero po zakończeniu stosowania leku, powoli cykl zaczął się normować, lecz jeszcze występują nieprawidłowości..
W ulotce znalazłam informacje o zaburzeniach w miesiączkowaniu i o tym, że nie można zajść w ciążę w czasie stosownia leku i do miesiąca po. Później słyszałam, że przez 6 miesięcy lek może jeszcze oddziaływać.
Nie sądziłam, że aż rok potrzebny jest na oczyszczenie ciała z tego świństwa. Oczywiście gdybym wiedziała to wszystko kiedy z przymusu zgodziłam się na stosowanie tego leku, pewnie nigdy bym tego nie zrobiła. Teraz jest już za późno..
Właśnie wyszłam za mąż i nawet nie biorę pod uwagę brania środków antykoncepcyjnych, dlatego nie wiem co powinniśmy robić. Mamy zupełnie wstrzymać się od bycia razem przez następne 6 miesięcy? Czy możliwe jest jednak dokładne określenie czasu całkowitej niepłodności? Rozumiem, że w tym cyklu już nie ma takiej możliwości, ale czy mogłabym liczyć na was i przesyłać wam moje pomiary w następnych cyklach?
Jestem obecnie za granicą i trudno mi tu znaleźć dobrego ginekologa (npr). Trochę się podłamałam tą wiadomością o roaccutane.
Bardzo potrzebuję waszej pomocy..
Bóg zapłać za wszystko..
celisa
Przygodny gość
 
Posty: 18
Dołączył(a): 28 lipca 2007, o 22:26

Postprzez artura » 30 lipca 2007, o 10:58

Obserwuj siebie i spoko mozesz podawac obserwacje na stronie albo jeszcze w razie wątpliwości wyślij zapisy do konsultacji - jest przecież taka możliwość na tej stronie. Możesz też spróbowac wysłać je na adres: kleczek@prolife.pl (kiedys można było tam prosić o konsultacje i na pewno nie odeśle Cię z kwitkiem). Moim zdaniem powinnaś przyjąc to krwawienie, które miałaś niedawno za początek nowego cyklu. Pij dużo soków z marchewki -pomagają na widoczność śluzu- może masz go mało i trudniej Ci go zinterpretować. Sprawdź czy zawsze wkładasz termometr na tą samą głębokość -jest to bardzo ważne!, bo temperatura znacznie się różni (im głębiej tym cieplej), wiem to z autopsji:). Ja wyjeżdżam teraz na wakacje, więc niesety przez najbliższe co najmniej dwa tygodnie nie będę Ci mogła pomóc ale próbuj u innych.Pozdrowienia dla Ciebie i męża!
artura
 

Postprzez kamienna » 30 lipca 2007, o 20:38

Kupiłam sobie książke o npr - ta reklamowana przez serwis (żeby się jeszcze podszkolić:P ) i znalazłam, że:
str.219
jesli po wyznaczeniu III fazy temp spada (a tak Celisa miałaś w czerwcu), to jest to spadek poowulacyjny i autorzy mówią, że lepiej odłożyć współzycie do ponownego wzrostu. Który - moim zdaniem - zaczął się wraz z tym "plamieniem-okresem", a zatem teraz jesteś w III fazie i czkeasz na okres.

piszą też , że pierwszy skok był fałszywym skokiem, wynikłym prawdopodobnie z jakiejś infekcji itp.
Oczywiśćie, że możesz tu zapisywać co się dzieje. Na pewno zawsze ktoś Ci pomoże.:)
kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

Postprzez Betsabe » 31 lipca 2007, o 10:36

kamienna napisał(a):jesli po wyznaczeniu III fazy temp spada (a tak Celisa miałaś w czerwcu), to jest to spadek poowulacyjny i autorzy mówią, że lepiej odłożyć współzycie do ponownego wzrostu


Kamienna, troche to sformulowanie jest bez sensu, bo przeciez, jak uzbierasz juz 3 wyzsze tempki i wyznaczysz III faze to zgodnie z zasadami NPR wieczorem mozesz zaczac bezpiecznie wspolzyc


i co wtedy? jak potem tempka spadnie ? czasu nie cofniesz
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez kamienna » 31 lipca 2007, o 12:17

Tak, czasu nie cofniesz. Ale im chodziło - chyba - że jak spadnie temp poniżej pokrywającej to lepiej zaprzestać współżycia i potraktować to jak II fazę i czekać na skok.

Napisali też, że takie przypadki zdarzają się bardzo rzadko. No ale się zdarzają.
kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

Postprzez Betsabe » 31 lipca 2007, o 12:23

Kamienna, absolutnie nie moge sie z tym zgodzic!!!!
W takiej sytuacji cale NPR nie mialoby sensu (tym bardziej, ze po wyznaczeniu III fazy mamy podobno 100% pewnosci, ze do poczecia nie dojdzie).
Przeciez nigdy nie masz gwarancji, ze tempka nagle, niespodziewanie nie spadnie ponizej poziomu nizszego.

Moim zdaniem taki spadek swiadczy, ze w organizmie kobiety jest za malo progesteronu, ze moze owulacja byla "gorszej jakosci", ze bylo slabe cialko zołte, ale nie moze taki spadek oznaczac po wyznaczeniu III fazy, ze wciaz trwa II faza,w przeciwnym wypadku NPR na smietnik :roll:
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez kasik » 31 lipca 2007, o 12:28

dokladnie Betsabe!!
ja pierwszy raz szysze tez o dwoch skokach, to nie ma sensu. przeciez tempka moze isc caly czas do gory, ale jak juz wyznaczylismy III faze to to jest obojetne. w mojej ksiazce, czyli biblii niemieckiego npr-u, nie mowi sie o takim czyms.
kasik
 

Postprzez kamienna » 31 lipca 2007, o 12:28

Betsabe, nie podejmę z Toba dyskusji. Podałam to, co jest napisane w książce Johna i Sheila Kippley: Sztuka naturalnego planowania rodziny. wydanie z 2002, str. 219.
kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

Postprzez kasik » 31 lipca 2007, o 12:42

kamienna napisał(a):jesli po wyznaczeniu III fazy temp spada (a tak Celisa miałaś w czerwcu), to jest to spadek poowulacyjny i autorzy mówią, że lepiej odłożyć współzycie do ponownego wzrostu.


jezeli to spadek poowulacyjny to niby po co odkladac wspolzycie? bez sensu
kasik
 

Postprzez kamienna » 31 lipca 2007, o 13:17

Jak w takim razie zinterpretujecie ostatni niby-cykl?????
Co niby oznaczają te wysokie temp????

PS
To, że my osobiście się z czyms nie zgadzamy, ma się nijak do zasad, którymi się npr rządzi. kasik zajrzyj w swojej książce do rozdziału zakłócenia.
Jeszcze jedno, autorzy podkreślają że to jest fałszywy skok.
kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

Postprzez kukułka » 31 lipca 2007, o 14:37

kamienna, mam tę sama książke, co Ty, uczyłam się z niej, ale moim zdaniem w ym momencie rozumowanie autorów jest bez sensu - bo dla pewnosci trezba by sie było zawsze zachowywac tak, jakby skok był falszywy. który będzie falszywy - tego wczesniej przecież sie nie przewidzi.
ja bym powiedziała raczej,z ę ten fragment nie przedstawia zasady npr, tylko interpretację autorów. A to juz zupełnie co innego.
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez kamienna » 31 lipca 2007, o 14:53

No ok. Tyle że teraz mamy konkretną sytuacje do zinterpretowania.

Zostawmy już to co tam napisali i skupmy się na udzieleniu uzasadnionej odpowiedzi, co z tym obecnym cyklem? dlaczego tak wysokie temp?

Moją interpretację przedstawiłam (o fałszywym skoku, o tym, że obecny niby-cykl to tak naprawdę kontynuacja cyklu z czerwca) - jest spójna, podparta tezami z książek fachowców.

Żadna z Was nie dała konkretnej odpowiedzi, jak zinterpretować obecny cykl.
kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

Postprzez kamienna » 31 lipca 2007, o 14:55

Dobrze by też była, żeby sama zainteresowana odezwała się co u niej, bo zdaje się, że bardziej się przejęłyśmy (ja na pewno) niż ona.
kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

Postprzez kasik » 31 lipca 2007, o 18:50

kamienna, w moich dwoch ksiazkach nie ma nic na ten temat :wink: interpretacja Kippley´ow jest dla mnie dziwna, ale nie znam tej ksiazki i trzymam sie swoich zasad.

a cykl dla mnie jest totalnie nie do zinterprwtowania :? poprostu bym poszla do gina i zobaczyla co i jak. takie gory i doliny, do tego z sluzem tez. nie ryzykowalabym wspolzycia.

mam ciekawy cykl do zinterpretowania:

1-8 brak pomiarow
9 36,6
10 36,5 nic
11 36,6 s
12 36,55 s
13 36,45 s
14 36,55 s
15 36,4 s nocka
16 36,7 s+ nocka
17 36,6 s+ nocka
18 36,5 s+ szczyt sluzu nocka
19 36,85 s nocka
20 36,9 s nocka
21 36,95 wilgotno nocka
22 36,8 nic
23 36,7 nic
24 36,8 do konca nic
25 36,7
26 36,55
27 36,85
28 36,75
29 36,75
30 36,6

s znaczy kleisty, gesty
s+ plodny

kiedy wg was 3 faza ? i dlaczego? cykl nie moj, ale prawdziwy.
kasik
 

Postprzez milgosia » 1 sierpnia 2007, o 08:40

Moim zdaniem:

Wg Kippleyów:

szczyt śluzu: 18dc
przedwzrostowa szóstka: 13-18 dc (pomijam podwyższoną z 17dc)
poziom niższy: 36.6
poziom wyższy: 36.8
niepłodność od 21dc wieczorem

Wg Roetzera

szczyt śluzu: 18dc
przedwzrostowa szóstka: 14-18 dc
poziom niższy: 36.7
poziom wyższy: 36.9
niepłodność od 21dc wieczorem

W obu przypadkach faza lutealna 12 dni

Kippleyowie pozwalają pominąć niezakłócone niewyjaśnione pojedyncze skoki następujące przed szczytem i przed ewidentnym wzrostem tempki. Ale nawet w tym cyklu, jeżeli nie pomijać tempki z 16dc (jak u Roetzera), to i tak niepłodność zaczyna się 21dc wiczorem, czyli obie reguły mówią to samo.

Według mnie interpretacja wg reguły temperaturowej nie ma tu za bardzo zastosowania, bo nie doliczyłam się czterech temperatur, z których kolejne trzy ostatnie byłyby na poziomie conajmniej wyższym (nie pomijam tej z 16dc).
Chyba, że można pominąć jednodniowy wzrost z 16dc, wtedy mamy taką "czwórkę" 19,20,21,22dc, spełniającą warunki reguły i niepłodność od 22dc wieczorem. Ale tego nie jestem pewna, to tylko takie teoretyzowanie, nie wiem, czy tak można pomijać tempki w tej regule, wydaje mi się że raczej nie, no bo na jakiej podstawie, jeśli nie mamy objawów śluzu...

Co do spadku w głębokiej fazie lutealnej do linii podstawowej i poniżej niej, to moja siostra miewa regularnie takie sytuacje (tzn. jednodniowy spadek poniżej linii podstawowej, potem znów wzrost jak tu w 26dc), może to wynikać z szybko malejącej ilości progesteronu (w tym cyklu tempka obniża się już znacznie od 23dc i do końca cyklu już (wg Kippleyów i Roetzera) jest poza jednym-dwoma dniami poniżej poziomu wyższego 36.8 (Kippley)/36.9(Roetzer) ). Nie ma to, że tak powiem, "znaczenia klinicznego" przy wyznaczaniu fazy niepłodnej, bo ona już została wyznaczona i trwa, potwierdzona zdecydowanie podwyższoną tempką w pozostałych dniach i nieobecnością śluzu.
milgosia
Moderator forum
 
Posty: 742
Dołączył(a): 18 sierpnia 2006, o 13:41
Lokalizacja: Kraków

Postprzez kamienna » 1 sierpnia 2007, o 09:26

milgosia napisał(a):Wg Kippleyów:

szczyt śluzu: 18dc
przedwzrostowa szóstka: 13-18 dc (pomijam podwyższoną z 17dc)
poziom niższy: 36.6
poziom wyższy: 36.8
niepłodność od 21dc wieczorem



Zgadzam się z tą interpretacją. Też bym tak zinterpretowała.
kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

Postprzez kamienna » 1 sierpnia 2007, o 09:35

milgosia napisał(a):Według mnie interpretacja wg reguły temperaturowej nie ma tu za bardzo zastosowania, bo nie doliczyłam się czterech temperatur, z których kolejne trzy ostatnie byłyby na poziomie conajmniej wyższym (nie pomijam tej z 16dc).
Chyba, że można pominąć jednodniowy wzrost z 16dc, wtedy mamy taką "czwórkę" 19,20,21,22dc, spełniającą warunki reguły i niepłodność od 22dc wieczorem. Ale tego nie jestem pewna, to tylko takie teoretyzowanie, nie wiem, czy tak można pomijać tempki w tej regule, wydaje mi się że raczej nie, no bo na jakiej podstawie, jeśli nie mamy objawów śluzu...


Co do tego to nie rozumiem, dlaczego wszystkie 3 temp miałyby być powyżej 36.8. Zasada mówi, że muszą być powyżej 36.6 (linii pokrywającej), przy czym trzecia powyżej 36.8 (tu jest 36.95, 21dc).I nie rozumiem co do tego wszystkiego ma 16dc.

Jeśli chodzi Ci o to, że interpretujemy tylko na podstawie temp, a w związku z tym jest wymog, żeby III faze wyznaczyć po 4 a nie 3 wyższym, to tu też jest ok, bo 4temp wyższa z 22dc ma 36.8, czyli spełnia warunek wyższości o 0,2.



Co do spadku w głębokiej fazie lutealnej do linii podstawowej i poniżej niej, to moja siostra miewa regularnie takie sytuacje (tzn. jednodniowy spadek poniżej linii podstawowej, potem znów wzrost jak tu w 26dc), może to wynikać z szybko malejącej ilości progesteronu (w tym cyklu tempka obniża się już znacznie od 23dc i do końca cyklu już (wg Kippleyów i Roetzera) jest poza jednym-dwoma dniami poniżej poziomu wyższego 36.8 (Kippley)/36.9(Roetzer) ). Nie ma to, że tak powiem, "znaczenia klinicznego" przy wyznaczaniu fazy niepłodnej, bo ona już została wyznaczona i trwa, potwierdzona zdecydowanie podwyższoną tempką w pozostałych dniach i nieobecnością śluzu.


Sapdek jednodniowy nawet poniżej linii pokrywającej nie jest problemem. Ja bym to uznała znów za jakieś zakłócenie. Problemem jest jeśli ten spadek jest kilkudniowy (tak było u Celisy).
kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

Postprzez Betsabe » 1 sierpnia 2007, o 10:40

kamienna napisał(a):Co do tego to nie rozumiem, dlaczego wszystkie 3 temp miałyby być powyżej 36.8.


Bo takie sa zasady reguły temperaturowej!
III faza wtedy zaczyna sie 4 dnia wyzszej tempki, pod warunkiem, ze 3 wyzsze tempki sa co najmniej na poziomie wyzszym.
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez kamienna » 1 sierpnia 2007, o 11:06

Hmm :)
To musze chyba coś doczytać. dzięki.
kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

Następna strona

Powrót do Jak rozpoznać czas niepłodności?

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości

cron