Przedwczesny skok a faza lutealna

przez **Coya** » 24 czerwca 2007, o 20:57

Faza lutealna to faza wyższych temperatur. Czy do tych wyższych wliczamy te podwyższone przed szczytem śluzu, czy dopiero te po?

przez **klara bemol** » 24 czerwca 2007, o 22:17

Z notatnika - faza lutealna to liczba dni od pierwszego dnia wyższych temperatur do ostatniego dnia cyklu włącznie.

Nie ma tu nic o szczycie, więc domyślam się i tak też liczę, że dzień szczytu nie ma tu nic do rzeczy. Ale chętnie przeczytam inne wypowiedzi.

przez **Coya** » 24 czerwca 2007, o 22:23

No właśnie...
tylko w moim przypadku to by znaczyło, ze faza lutealna w normie (najniższej, ale normie), a trzecia faza koszmarnie krótka - zawsze mam co najmniej dwie tempki przedwcześnie podwyższone, czasem były nawet 4..... więc np 4 przedwcześnie podwyższone, trzy do niepłodności poowulacyjnej i z 12dniowej fazy lutealnej robi się........ 5 dni do @.....

przez **klara bemol** » 24 czerwca 2007, o 22:29

skąd ja to znam... przykro mi i naprawdę Cię rozumiem...

przez **Dona** » 25 czerwca 2007, o 12:36

Coya napisał(a):No właśnie...
tylko w moim przypadku to by znaczyło, ze faza lutealna w normie (najniższej, ale normie), a trzecia faza koszmarnie krótka - zawsze mam co najmniej dwie tempki przedwcześnie podwyższone, czasem były nawet 4..... więc np 4 przedwcześnie podwyższone, trzy do niepłodności poowulacyjnej i z 12 fazy lutealnej robi się........ 5 dni do @.....

no to witaj w "klubie" z przedwczesnie podwyzszonymi temperaturami...

chociaz nie.. ja to bym powiedziała, ze temperatura jest dobrze podwyzszona (świadczy o tym choćby długośc fazy lutealnej)
tylko szczyt sie opóźnia.... :wink:

zgadzam sie z klarą...

Z notatnika - faza lutealna to liczba dni od pierwszego dnia wyższych temperatur do ostatniego dnia cyklu włącznie.

Nie ma tu nic o szczycie, więc domyślam się i tak też liczę, że dzień szczytu nie ma tu nic do rzeczy.

przez **Coya** » 25 czerwca 2007, o 14:46

Ech... a już się łudziłam, że mi powiecie, że liczy się dopiero po szczycie, więc mam za krótką fazę lutealną, więc trzeba do gina, zeby ją jakoś wydłużyć...

chociaz nie.. ja to bym powiedziała, ze temperatura jest dobrze podwyzszona (świadczy o tym choćby długośc fazy lutealnej)
tylko szczyt sie opóźnia....

mozna i tak

:D:D
Tylko jak w takim razie przyspieszyć szczyt?

Ale dzięki za odzew, jak mówi mój kolega "cierpiącemu w towarzystwie raźniej"

przez **Dona** » 25 czerwca 2007, o 18:50

tutaj troche było na ten temat....

http://www.naturalnemetody.fora.pl/post ... ght=#17225

przez **Coya** » 25 czerwca 2007, o 22:06

Dzięki Dona

Przedwczesny skok a faza lutealna

Przedwczesny skok a faza lutealna

Kto przegląda forum

Kto przegląda forum