prośba o pomoc

przez **mk,** » 10 kwietnia 2007, o 14:22

Proszę was o pomoc bo już zaczynam wątpić.Stosuję npr już od roku,mniej więcej już wiem jak rozpoznać dni płodne,wyznaczyć III fazę, ale denerwują mnie moje cykle,które są nieregularne.(30 do 55 dni-to chyba zbyt duża rozpiętość)Jak można wyregulować cykle,czy to wogóle mozliwe?Do lekarza nie pójdę bo wiem,że dostanę na dzień dobry tabletki, których i tak nie będę brała.Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki.Pozdrawiam.

przez **fiamma75** » 10 kwietnia 2007, o 14:26

To poszukaj lekarza, który zanim przepisze Ci tabletki, wpierw wyśle Cię na badania hormonów, usg itd. i dopiero po otrzymaniu wyników wybierze sposób leczenia (czasami tabletki mogą być koniecznością). Przyczyn może być mnóstwo - od błahych (wysoka prolaktyna) po poważne (PCOS), ale tylko lekarz może to stwierdzić.

przez **Amazonka** » 10 kwietnia 2007, o 14:30

Jestem w bardzo podobnej sytuacji:
- cykle 28-51,
- praktyka NPR od 3/4 roku, skutecznie - zgodnie z planem.
Byłam u lekarza, który nawet nie chciał patrzeć na wykresy i jestem w punkcie wyjścia.

przez **Betsabe** » 10 kwietnia 2007, o 15:00

Ja tez niestety należę do tych kobiet, ktore maja nieregularne cykle

Niestety ginekolog zaproponowal mi tylko tabletki, wiec pozostalo mi dalej zyc z takimi zwariowanymi cyklami

dzieki NPR moge przewidziec, czy cykl bedzie 30 dniowy czy 50dniowy

przez **Dona** » 10 kwietnia 2007, o 23:03

a ja na moje nieregularne cykle- zostałam skierowana na badania hormonów i usg..
wyszła pozwyzszona prolaktyna, biore lek..

Ostatni cykl przy braniu bromergonu był całkiem całkiem...., zobaczymy jak teraz bedzie....

i ciesze sie ze poszłam do lekarza z tym problemem..

na dobra sprawe, ginka wyjaśniła, ze nie jest to korzystne dla samego organizmu, taka długa faza przedowulacyjna....

juz nie mówiąc o samym stosowaniu NPR...

ps.. ta Pani jest jedna z lekarek polecanych na lmm, wiec z pewnoscia wiedzialam, ze nie zacznie "leczenia" od przepisania tabletek ..

naprawde nie wiem co bym zrobiła, gdybym nie poszła do lekarza choc troche znajacego sie na NPR...

Ale wiem na pewno, nie pozostawiłabym ot tak, bez interwencji, tego problemu nieregularnych cykli...
..teraz juz nie...

przez **Betsabe** » 11 kwietnia 2007, o 18:41

Dona, a jakie są skutki uboczne podwyzszonej prolaktyny? Lekarz Ci coś wiecej na ten temat powiedzial? wyjasnil?

Bo chyba wplywu na zajscie w ciaze to nie ma? Przeciez masz synka, ja tez mimo dlugich cykli nie mialam problemu z zajsciem w ciaze...

przez **Dona** » 11 kwietnia 2007, o 21:10

No cóż.
Faktycznie
Płodna jestem, to stwierdziła od razu, jak powiedziałam, ze mam synka..

mi chodziło raczej o to, ze mnie szlag dosłownie trafiał, jak czekałam po 30 dni na skok, który, raz był, raz nie był....

Ogolnie stosowanie NPR przy takich cyklach to jedna wielka porazka, stres, frustracja itd..

Wiec chciałam cos z tym w koncu zrobic, jakos ustabilizowac swój organizm, unormowac cykle... doprowadzic do jakiejs regularnosci...

Teraz jest moj drugi cyk "na bromku"....
Mam nadzieje, ze skok nastąpi w spodziewanym terminie..

przez **fiamma75** » 11 kwietnia 2007, o 21:15

Za wysoka prolaktyna może utrudniać zajście w ciążę, ale nie musi.
Inne negatywy oprócz nieciekawych cykli:
- obniżenie libido
- nadmierna suchość w pochwie
- bóle piersi
- większe narażenie na zmiany mastopatyczne w piersiach
- większe ryzyko osteoporozy
- cykle bezowulacyjne lub LUFy

Za wysoka prolaktyna to jednak problem stosunkowo łatwy do opanowania.

przez **Dona** » 11 kwietnia 2007, o 21:18

dzieki fiammo, na Ciebie zawsze mozna liczyc..

przez **Coya** » 12 kwietnia 2007, o 12:40

zmiany mastopatyczne w piersiach

co to?

przez **Betsabe** » 13 kwietnia 2007, o 18:25

Coya napisał(a):
zmiany mastopatyczne w piersiach

co to?

włóknisto-torbielowate zmiany zwyrodnieniowe piersi

hmmm, moze tez powinnam zbadac prolaktynę

choc objawow, o których pisze Fiamma nie mam ( choc ryzyko mastopatii i osteoporozy moze wylezc dopiero za kilka lat

)

przez **kajanna** » 13 kwietnia 2007, o 18:32

Betsabe, ja też nie miałam żadnego z wymienionych objawów, a jednak okazało się, że prolaktynę mam ponad normę. Jedynym niepokojącym objawem były wydłużone, nieregularne cykle (z tym że u mnie dochodził do tego jeszcze nieprawidłowy stosunek LH:FSH)

przez **Dona** » 13 kwietnia 2007, o 19:56

ja miałam nieregularne cykle, starsznie wydłuzona faze folikularna, co przy stosowaniu NPR bylo nie do zniesienia, i kilka cykli bez owulacji, wszystkie wyniki wyszły w normie, tylko ta prolaktyna pozwyzszona...

Innych objawów nie miałam..

przez **Coya** » 13 kwietnia 2007, o 23:01

dzięki Betsabe

przez **mk,** » 14 kwietnia 2007, o 16:34

Chyba jednak pójdę do lekarza:( znalazłam w Rzeszowie lekarkę polecaną przez LMM) tym bardziej,że chyba kolejny cykl będzie bezowulacyjny:(

http://www.fertilityfriend.com/home/160d7e

przez **Amazonka** » 14 kwietnia 2007, o 18:27

mk, napisał(a):znalazłam w Rzeszowie lekarkę polecaną przez LMM

Szczęściara!

przez **Betsabe** » 14 kwietnia 2007, o 19:17

mk, napisał(a):Chyba jednak pójdę do lekarza:( znalazłam w Rzeszowie lekarkę polecaną przez LMM) tym bardziej,że chyba kolejny cykl będzie bezowulacyjny:(

http://www.fertilityfriend.com/home/160d7e

mk, poprzednio skok mialas 43 dc, wiec moze bedzie i w tym cyklu podobnie, ale fakt, ze takie dlugie cykle chyba wymagaja leczenia

ciekawe, co ci lekarka poradzi, zdradz co ci powie po wizycie

ja tez jestem dlugo cyklowa, w tym roku mialam wszystkie cykle (trzy do tej pory) prawie 40niowe

przez **mk,** » 15 kwietnia 2007, o 08:21

Betsabe, ale ja dotej pory miałam cykle 30-35 dniowe.A może masz rację, pewnie niepotrzebnie panikuję, ale juz nie moge się doczekać :oops:

dwa takie długie cykle to chyba jeszcze nie choroba

poczekam do końca i po @ pójdę do lekarza.Napiszę co mi powiedziała.

przez **AnnaJo** » 17 kwietnia 2007, o 15:13

mk, ja też miewam długie cykle, na znmianę z takimi krótszymi. Kiedys trafiłam na forum bociana i stamtąd ściagnełam sobie przepis na mieszankę ziołową nr 3 o. Sroki. W sumie pije je już ponad rok, i mysle, że mi pomogły w uzyskaniu wyraźnego obrazu sluzu, no i cykle nie są juz takie kosmiczne. Do tego poczułam prace moich jajników- dawniej nie miałam takiego uczucia ciagnięcia w podbrzuszu w okolicy owulacji. Może warto spróbować? A nuż pomoże?

http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?n ... c&&start=0

oto link do bociana i watku zielarskiego

pozdrawiam serdecznie

Anna

przez **mk,** » 17 kwietnia 2007, o 19:41

dzieki Aniu właśnie sobie ją przepisałam

i zamiarzam stosowac

przez **AnnaJo** » 17 kwietnia 2007, o 20:25

powodzenia,

swoją droga, te ziółka mi nawet smakują :wink:

prośba o pomoc

prośba o pomoc

Kto przegląda forum

Kto przegląda forum