Mój obecny wykres lekko mnie załamuje. Bardzo proszę o interpretację, bo chcielibyśmy jeszcze skorzystać z III fazy, a ja nadal mam co do tego wątpliwości.
Dodatkowe informacje:
- dc: 17, 21,22,23,24 wstawałam o godzine wczesniej niż zwykle (tzn. o 5.30 bo roraty, zamiast o 6.30) i byłam raczej mocno zmęczona i niewyspana.
- dc 26/27 pasterka, zmierzyłam tempkę o 7 rano po 4 godzinach snu i poszłam spać dalej
- dc: od 31-37 bardzo silny stres, nie mogłam spać w nocy, budziłam się o 2 w nocy i zasypialam o 5 rano, nie obserwowałam wewnętrznie śluzu, tylko zewnętrzne poplamianie, trochę "strzępków"
- dc 37: lekkie przeziębienie, gorączka jednodniowa 37.1
- od mniej więcej trzech tygodni utrzymuje mi się poranny katar z lekką domieszką krwi, byłam z tym u lekarza, podejrzewają zapalenie zatok, dostałam antybiotyk, ale jeszcze nie zaczęłam go brać
-dc 37,38 plamienie wyrażnie zmalało, przeszło w lepki śluz z lekko gdzeniegdzie brązowawy, jak dla mnie "szczyt plamienia" przypadł na 36 dc
- w 38 dc szyjka nisko, twarda, nie umiem powiedzieć, czy zamknięta, śluz lepki
Podaję pełny wykres:
http://www.fertilityfriend.com/ttc/index.php
Mi się wydaje, że już trwa III faza, wskazywałyby na to tempki z 30-39 dc, utrzymujące się na wyraźnie wyższym poziomie.
Jeśli chodzi o plamienie, to wydaje mi się, że takie zwykłe plamienie okołoowulacyjne, które pojawiło się w okolicy "skoku", przedłużyło się, bo moje ciałko żółte nie było w tym cyklu najlepsze, zapewne ze względu na kolosalną ilość stresu i przeziębienie i to zapalenie zatok i ogólne zmęczenie.
Mój najdłuższy cykl do tej pory trwał 41 dni (dane z ostatnich 18 cykli), najkrótszy 27 dni. Najwcześniejszy dzień skoku tempki: 16 dc, najpóźniejszy 30 dc.
Cykle mam regularne, średnio mniej więcej co 33-37 dni, do tej pory wszsytkie były dwufazowe, faza lutealna średnio 12 dni. Plamień okołoowulacyjnych, śródcyklicznych w ostatnich 18 cyklach nie miałam, pamiętam, że coś takiego mi się kiedyś przydarzyło jak miałam 16-17 lat, w sumie chyba ze 3-4 razy w życiu. Mam tendencję do długich miesiączek, biorę magnez.
Aha, śluzu w 34-36 dc nie obserwowałam, bo 33/34 dc był sylwester no i plamienie było ze strzępkami krwi.
Bardzo proszę o pomoc, chcielibyśmy się trochę odstresować
dziś wieczorem , po tym wszystkim, co się działo ostatnio, a ja mam nadal wątpliwości. Nie wiem, jak traktować to poplamianie i ten skok w czasie jego trwania. Czy ten cykl jest stracony, czy jeszcze jest dla nas jakaś nadzieja
?