przez zuza26 » 22 grudnia 2006, o 16:11
Dzis jest 21 cyklu, zanim osiagnelam ten staly pułap 36,5 byl spory spadek 36,1 (12cyklu)
wczesniej:
5ckl- 36,6
6ckl- 36,4
7ckl- 36,6
8ckl- 37,5 (zaburzona bo dzien wczesniej wyrwanie osemki)
9ckl- 36,3
10ckl- 36,5
11ckl- 36, 25
A po 12 dniu 3x 36,6 a potem caly czas 36,5... zaczelam sie zastanawiac czy moze termometr mi sie nie zepsul... ale kupilam nowy i jest tak samo...
Ten lek Verospiron ktory biore, wyczytalam ze obniza cisnienie i tetno krwi... moze to przez to?? Ale to by znaczylo ze przez caly czas brania tego leku moje wykresy beda do niczego, a tu szykuje sie raczej przewlekle leczenie tym lekiem (conajmniej kilka miesiecy ze wzgl na klopoty z tradzikiem: lek konsultowal dermatolog z ginekologiem).
Nie wiem co z tym zrobic zupelnie.